menu

Lech - Śląsk LIVE! „Kolejorz” ma pokazać nową jakość. Śląsk na to pozwoli?

15 lutego 2014, 23:46 | Wojciech Maćczak

To może być jeden z najciekawszych pojedynków pierwszej kolejki wiosennej części rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy. W Poznaniu zmierzą się drugi i trzeci zespół poprzedniego sezonu. I choć obecnie Lech i Śląsk znajdują się w dwóch różnych rejonach tabeli, to zimowe sparingi w obu przypadkach napawały optymizmem i pozwalają nam liczyć na niezłe piłkarskie widowisko. Relacja LIVE od 18 w Ekstraklasa.net!

Przewidywany skład Lecha.
fot. footballuser.com
Jesienią Śląsk wygrał z Lechem 2:0.
fot. Angelika Wiatr
Pierwszego gola strzelił Tomasz Hołota, który w Poznaniu nie zagra z powodu kontuzji.
fot. Angelika Wiatr
Portugalczyk był najlepszym snajperem Śląska w sparingach.
fot. Angelika Wiatr
Drugi był dziełem Marco Paixao.
fot. Angelika Wiatr
Lech - Śląsk 0:3 (listopad 2012 r.)
fot. Roger Gorączniak/Ekstraklasa.net
Lech - Śląsk 0:3 (listopad 2012 r.)
fot. Roger Gorączniak/Ekstraklasa.net
Ostatni mecz w Poznaniu również wygrał Śląsk (3:0).
fot. Roger Gorączniak/Ekstraklasa.net
Lech - Śląsk 0:3 (listopad 2012 r.)
fot. Roger Gorączniak/Ekstraklasa.net
Przewidywany skład Śląska.
fot. footballuser.com
1 / 10

Relacja na żywo z meczu Lech Poznań - Śląsk Wrocław w Ekstraklasa.net!

Oba zespoły korzystnie prezentowały się w zimowych sparingach. Lech w okresie przygotowawczym pokonał m. in. Spartę Praga i Lechię Gdańsk, bezbramkowo zremisował z rosyjskim FK Krasnodar, a jedynej porażki w okresie przygotowawczym doznał w spotkaniu z gwiazdorskim Lokomotiwem Moskwa. I to dość pechowej, bowiem poznaniacy stracili trzy gole w ciągu kilku minut i ostatecznie przegrali 0:3. Najlepszym snajperem w meczach kontrolnych okazał się Gergo Lovrencsics, który trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców. Co ciekawe, żadnego gola nie zdobył podstawowy napastnik „Kolejorza” Łukasz Teodorczyk, ale na usprawiedliwienie należy zaznaczyć, że grę w kilku meczach uniemożliwił mu uraz stawu skokowego.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Przygotowania Lecha Poznań do rundy wiosennej: Niepokoi brak transferów [PODSUMOWANIE]

Śląsk również nieźle radził sobie w spotkaniach kontrolnych. Wrocławianie ograli dwie drużyny ukraińskiej Premier-lihi: trzynastą Howerłę Użhorod oraz zajmujący dwunastą pozycję Illicziweć Mariupol, ponadto odesłali z kwitkiem kazachski FC Astana oraz azerski klub Nefchi Baku, a zremisowali z niemieckim FC Sankt Pauli. Zimą podopieczni Stanislava Levego doznali dwóch porażek – 0:1 z rumuńskim zespołem Gaz Metan Medias oraz na sam koniec przygotowań 2:4 z czeskim drugoligowcem FC Hradec Kralove. Jeżeli chodzi o strzelane gole, to niezrównany pod tym względem był Marco Paixao, który sześciokrotnie wpisywał się na listę strzelców, dwa gole mniej zdobył jego brat bliźniak Flavio.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Śląsk Wrocław: o pucharach cisza [ZIMOWY RAPORT]

Drugi Paixao to jeden z kilku nowych zawodników, pozyskanych przez klub z Dolnego Śląska w przerwie zimowej. W Poznaniu nie zadebiutuje ze względu na kwestie formalne (sprawę jego transferu wyjaśnia FIFA), na boisko wyjdą za to dwaj inni świeżo upieczeni gracze Śląska. Między słupkami stanie wypożyczony z Udinese Wojciech Pawłowski, który ma zastąpić zesłanego do rezerw Rafała Gikiewicza, a w pomocy zagra Anglik Tom Hateley, któremu drogę do pierwszego składu otworzyły kontuzje kilku innych graczy.

W meczu z Lechem Stanislav Levy nie będzie mógł skorzystać z dwóch defensywnych pomocników: Tomasza Hołoty oraz Dalibora Stevanovicia, dlatego nie ma wątpliwości, że obok Przemysława Kaźmierczaka zagra były zawodnik Motherwell. Na liście nieobecnych widnieje również nazwisko Mariusza Pawelca, który jesienią był bardzo ważnym ogniwem formacji defensywnej. Teraz zastąpi go zdecydowanie mniej pewny Rafał Grodzicki.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Jakim składem wybiegnie Śląsk Wrocław na mecz w Poznaniu? [ANALIZA]

W Poznaniu lista nieobecnych jest zdecydowanie mniej dotkliwa. Nie uwzględniamy w tym miejscu leczących dłuższe kontuzje Jasmina Buricia, Kebbę Ceesaya oraz Vojo Ubiparipa, gdyż ich nieobecność nie jest żadną nowością, a Lech musiał radzić sobie bez nich już jesienią. Problemy z kolanem ma jedyny nowy nabytek Lecha, Fin Paulus Arajuuri, a za kartki pauzował będzie Luis Henriquez. To nie jest jednak problem, gdyż najprawdopodobniej obaj usiedliby tylko na ławce rezerwowych – na środku obrony rundę zacznie duet Hubert Wołąkiewicz – Marcin Kamiński, a Panamczyk póki co i tak przegrywa rywalizację z Barrym Douglasem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Jak będzie grał Lech na wiosnę? Próba ognia Linettego, Teo niezastąpiony [ANALIZA]

Ważna próba czeka natomiast Karola Linettego. Młody pomocnik, który w Lechu ma zastąpić Rafała Murawskiego, będzie musiał walczyć w środku pola nie tylko z twardym Kaźmierczakiem, ale również z Sebastianem Milą, wciąż jednym z najlepszych rozgrywających w naszej lidze. Może być ciężko, ale jak to mówią… jak spadać, to z wysokiego konia.

Ciekawie zapowiada się również pojedynek snajperów. Paixao i Łukasz Teodorczyk zdobyli jesienią po dziesięć goli i należą do faworytów wyścigu o koronę króla strzelców. W sparingach lepiej spisywał się napastnik Śląska, natomiast lechita zmagał się z urazami, o czym już wspominaliśmy wyżej. Niemniej jednak obaj potrafią strzelać gole i obaj mają obok siebie kreatywnych partnerów, którzy potrafią precyzyjnie dograć. Nic, tylko wykorzystywać sytuację.

Zaznaczmy jeszcze, że Lech dzień przed meczem poinformował o sprzedaniu ponad 20 tysięcy wejściówek, na stadionie ma także pojawić się 1,5 tysiąca kibiców z Wrocławia. To z pewnością zapewni właściwą atmosferę na trybunach.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Ponad 50 tys. widzów na dwóch meczach ekstraklasy

Liczymy, że niezłe widowisko stworzą również piłkarze obu zespołów. Mówił o tym na przedmeczowej konferencji prasowej trener Lecha Mariusz Rumak, który zapowiedział, że jego zespół zmieni koncepcję gry. Teraz dla poznaniaków cenniejsze ma być zwycięstwo 4:2 niż 1:0, mają grac ofensywnie, wysokim pressingiem i walczyć do końca o każdą piłkę. Nie pozostaje więc nic innego, jak czekać na spełnienie tych zapowiedzi i mieć nadzieję, że rzeczywiście słowa szkoleniowca zostaną wprowadzone w życie. No i że z podobnym założeniem wyjdzie Śląsk, bo wtedy możemy obejrzeć naprawdę kapitalny mecz.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Lech Poznań

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Polecamy