menu

Lech Poznań – Legia Warszawa LIVE!

17 listopada 2012, 11:17 | Wojciech Maćczak

Ponad czterdzieści tysięcy widzów na trybunach. Fanatyczny doping, który będzie miał poprowadzić gospodarzy do zwycięstwa w pojedynku z odwiecznym rywalem. Na boisku dwie czołowe ekipy Ekstraklasy, pojedynek najlepszej linii defensywnej z najskuteczniejszym atakiem. Przed nami klasyk polskiej ligi – pojedynek Lecha Poznań z Legią Warszawa. Zapraszamy na relację LIVE!

5 października 2008 Lech - Legia 0:0
fot. Andrzej Szozda
Legia Warszawa - Lech Poznań
fot. Piotr Galas
Mecze Lecha z Legią zawsze są ostre
fot. Piotr Galas
Danijel Ljuboja nie strzelił jeszcze bramki Lechowi. Czy tym razem się uda?
fot. Piotr Galas
W zeszłym sezonie w Poznaniu nie doczekaliśmy się bramek. Teraz ma być inaczej!
fot. Roger Gorączniak/Ekstraklasa.net
W zeszłym sezonie w Poznaniu nie doczekaliśmy się bramek. Teraz ma być inaczej!
fot. Roger Gorączniak/Ekstraklasa.net
W zeszłym sezonie w Poznaniu nie doczekaliśmy się bramek. Teraz ma być inaczej!
fot. Roger Gorączniak/Ekstraklasa.net
Spotkanie poprowadzi Hubert Siejewicz, jeden z najlepszych polskich sędziów, który już nieraz miał okazję gwizdać w starciu obu drużyn.
fot. Roger Gorączniak/Ekstraklasa.net
1 / 8

Relacja LIVE z meczu Lech Poznań - Legia Warszawa w Ekstraklasa.net

Na takie mecze czekają nie tylko kibice w Wielkopolsce, czy w stolicy, ale również w całym kraju. Mecz Lecha z Legią to największy hit Ekstraklasy, krajowy odpowiednik hiszpańskiego El Clasico, czyli starć Barcelony z Realem Madryt. Oba zespoły od lat walczą o czołowe pozycje w lidze, co roku są murowanymi kandydatami jeśli nie do mistrzostwa Polski, to na pewno do zajęcia miejsc, premiowanych grą w Lidze Europejskiej. Takie spotkania sprawiają, że choć na chwilę możemy zapomnieć o szarzyźnie polskiego futbolu i delektować się piłkarskim świętem. Oczekiwania są ogromne, to ma być nie tylko zwykły mecz o punkty, ale również świetne widowisko, które sprawi, że czterdzieści tysięcy widzów na Bułgarskiej nie będzie pojawiać się tylko od święta.

Doskonale z tego zdaje sobie sprawę szkoleniowiec Lecha Mariusz Rumak. On już wie, co znaczy pokonać Legię, bowiem wiosną prowadzony przez niego zespół zwyciężył na Łazienkowskiej 1:0 po bramce Artjoma Rudniewa. Twierdzi jednak, że wyjazdowy mecz to co innego, bo tam grało się przeciwko dwunastu zawodnikom. Teraz ten dodatkowy gracz, czyli kibice, z pewnością będą po stronie poznańskiej drużyny, pomogą swoim dopingiem. Z drugiej strony na piłkarzach „Kolejorza” ciążyła będzie ogromna presja, bo trybuny będą oczekiwały zwycięstwa, niedopuszczalne będzie inne rozstrzygnięcie pojedynku.

Ważny jest również styl gry. Nikt nie chce w Poznaniu partii piłkarskich szachów, jaką oglądaliśmy chociażby w spotkaniu z Legią przed rokiem. Wtedy to spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem i nie było oczekiwanym widowiskiem. Ten mecz ma nam pokazać, że w kraju nad Wisłą i Wartą również potrafią grać w piłkę, że można tu stworzyć dobry spektakl. Tylko w ten sposób można zapełnić ogromne stadiony, wybudowane z myślą o Euro 2012, nikogo nie przyciągnie toporny styl i wymęczone zwycięstwo. Tym bardziej, że w obu zespołach są gracze, którzy powinni zadbać o jakość gry.

Spotkanie zapowiada się jako starcie pomiędzy najlepszą linią defensywną i najskuteczniejszym atakiem ligi. Patrząc na statystyki, rzeczywiście tak jest. Lechici stracili dotychczas tylko sześć bramek, kolejny w tej klasyfikacji Górnik Zabrze dał sobie wbić już dziewięć goli. Architektem skutecznej gry „Kolejorza” w obronie jest Manuel Arboleda, który po nieudanym poprzednim sezonie wraca do świetnej formy. Obok niego występuje kreatywny Hubert Wołąkiewicz, a na bokach biegają Luis Henriquez i Kebba Ceesay. Obaj skrajni defensorzy to nie tylko pewne punkty linii obronnej, to także gracze potrafiący włączyć się do akcji ofensywnych, nieraz nękający swoimi wrzutkami kolegów po fachu z przeciwnych drużyn.

Tyle że przez meczem z Legią trener Rumak ma problem w postaci znaku zapytania przy nazwisku Arboleda. Kolumbijczyk na jednym z ostatnich treningów doznał urazu stawu kolanowego i w piątek przechodził szczegółowe badania. Ze względu na to nie pojawił się na przedmeczowej konferencji prasowej mimo że jego obecność była wcześniej awizowana dziennikarzom. Jeśli 33-letni gracz nie będzie mógł wystąpić, to w jego miejscu na boisko wyjdzie zapewne Marcin Kamiński, który ostatnio przegrywa rywalizację z Kolumbijczykiem.

Problem w defensywie ma również Jan Urban, bowiem za żółte kartki pauzuje Inaki Astiz, dotychczas pewny punkt obrony „Wojskowych”. Pod jego nieobecność duet stoperów stworzą Michał Żewłakow i Marko Suler. O ile pierwszy jest gwarantem określonego poziomu, o tyle reprezentant Słowenii to w tej chwili najsłabsze ogniwo defensywy Legii. Istnieje jeszcze możliwość przesunięcia do środka Artura Jędrzejczyka, którego na prawej stronie zastąpiłby Jakub Rzeźniczak. To jednak pod warunkiem, ze gotowy do gry będzie Jakub Wawrzyniak, bo w przeciwnym razie Rzeźniczak będzie musiał załatać lukę po uczestniku Euro 2012 na przeciwległej stronie boiska.

Legia nie ma natomiast żadnych kłopotów z zestawieniem linii ofensywnej. Wprawdzie z powodu problemów z sercem zagrać nie może Marek Saganowski, ale trener Jan Urban ma do dyspozycji fantastycznego Danijela Ljuboję. 34-letni Serb jest obecnie liderem klasyfikacji strzelców Ekstraklasy i niekwestionowaną gwiazdą ligi. Jego niekonwencjonalne zagrania wprawiają w zachwyt kibiców i czynią nasze rozgrywki atrakcyjniejszymi. To jeden z tych piłkarzy, którzy podnoszą poziom gry i wyróżniają się na tle ligowej szarzyzny. Są jeszcze skrzydła z błyskotliwym Jakubem Koseckim i Michałem Kucharczykiem, który znalazł się w szerokiej kadrze, powołanej przez Franciszka Smudę na Euro 2012.

Legia nie wygrała z Lechem na Bułgarskiej od ośmiu lat. Ostatnio w rundzie wiosennej sezonu 2003/04, kiedy to warszawski zespół pokonał „Kolejorza” 1:0 po bramce Piotra Włodarczyka. Legii w Poznaniu zawsze grało się ciężko i zapewne tak samo będzie tym razem. Liczymy przede wszystkim na to, że oba zespoły stworzą niezapomniane widowisko, a my w końcu doczekamy się w naszej Ekstraklasie spotkania, które będzie można wspominać przez lata.

Lech Poznań – Legia Warszawa – niedziela, godzina 14:30

Sędzia:
Hubert Siejewicz (Białystok)

Przewidywane składy

Lech:
Burić – Ceesay, Wołąkiewicz, Arboleda (Kamiński), Henriquez – Murawski, Trałka – Możdżeń, Lovrencsics, Tonew – Ślusarski.

Występ pod znakiem zapytania: Arboleda, Ubiparip

Legia: Kuciak – Jędrzejczyk, Żewłakow, Suler, Wawrzyniak (Rzeźniczak) – Vrdoljak, Łukasik – Kucharczyk, Radović, Kosecki – Ljuboja

Nie zagrają: Choto, Saganowski, Wolski (kontuzje), Astiz (pauza za kartki)
Występ pod znakiem zapytania: Wawrzyniak

Relacja LIVE z meczu Lech Poznań - Legia Warszawa w Ekstraklasa.net! Śledź relację.
banerek

MECZ LECH LEGIA w Ekstraklasa.net:

Lech Poznań

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Legia Warszawa

LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Polecamy