menu

Wiśniewski dla Ekstraklasa.net: Nie poświęcimy ligi dla Pucharu Polski

23 marca 2014, 13:00 | Wojciech Maćczak

- Zdobycie Pucharu Polski jest naszym celem, ale w lidze chcemy awansować do ósemki. Nie będziemy niczego poświęcać, obie rzeczy są bardzo ważne – stwierdził pomocnik Lechii Gdańsk Piotr Wiśniewski. Jego zespół w sobotę przegrał 1:2 z Lechem, a już we wtorek będzie walczył o półfinał PP z Jagiellonią Białystok.

Mecz z Lechem przegraliście chyba w pierwszej połowie. Poznaniacy byli wtedy wyraźnie lepsi i strzelili gola, później musieliście odrabiać straty.
Pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu, Lech miał sporo sytuacji, zepchnął nas do defensywy. W drugiej podjęliśmy rękawice, mieliśmy sporo sytuacji, mogliśmy wyrównać. Druga bramka była gwoździem do trumny, a później ta na 2:1 strzelona zdecydowanie za późno. Ten gol był potrzebny trochę wcześniej.

Marcin Pietrowski powiedział nam, że w drugiej połowie nie chcieliście rzucać się do ataku, tylko poczekać na swoje okazje. Czekaliście chyba trochę za długo.
Wcześniej też mieliśmy sytuacje. Była okazja sam na sam, był słupek Piotrka Grzelczaka. Szkoda tych akcji, bo mogło się to inaczej potoczyć.

Wasze okazje wynikały z tego, ze Lech trochę odpuścił?
Lech czekał na kontrę, dał nam więcej miejsca. A my nie mieliśmy nic do stracenia.

Przed wami pojedynek pucharowy z Jagiellonią. Jakie nastawienie przed tym spotkaniem?
Jest to dla nas bardzo ważny mecz. Chcemy wygrać Puchar Polski, a żeby to osiągnąć, to musimy pokonać Jagiellonię.

Ciekawie się składa, bo z Jagiellonią walczycie również o ósme miejsce w lidze. Co jest dla was ważniejsze – miejsce w ósemce czy PP? A może inaczej – bylibyście gotowi poświęcić ligę dla Pucharu?
Nie będziemy niczego poświęcać. Obie sprawy są dla nas bardzo ważne, w Pucharze chcieliśmy zajść jak najdalej, a że poodpadali główni faworyci, to naszym celem jest go wygrać. Do ósemki również chcemy awansować i nie będziemy niczego odpuszczać.

Po awansie do ósemki możecie mieć sporą szansę na zajęcie wyższego miejsca ze względu na podział punktów.
Na razie nie myślimy o żadnych dzielonych punktach, skupiamy się na każdym kolejnym spotkaniu. Dzisiaj ósemka się od nas trochę oddaliła, ale teraz mamy dwa spotkania u siebie i musimy zrobić wszystko, żeby je wygrać.

Chyba będzie łatwiej, bo rywale nie będą tak wymagający, jak Lech.
W naszej lidze nie ma łatwych meczów, wszystkie są trudne. Zwycięstwo trzeba wybiegać sobie na boisku i wywalczyć serduchem, bo na pewno żadna drużyna się przed nami nie położy.

Rozmawiał w Poznaniu: Wojciech Maćczak/Ekstraklasa.net

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Lech Poznań

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net