Tego samego nie możemy powiedzieć o Bergu. Norweg po raz kolejny zaskoczył i wystawił w składzie jednego, nieoczekiwanego zawodnika. Jest nim Kucharczyk, o którym dopiero co pisaliśmy, że ma wolną rękę w szukaniu nowego pracodawcy. A jak lepiej znaleźć takiego, jak nie przez pokazanie się w tak prestiżowym spotkaniu?