Jakim składem zagra Legia z Wisłą? [PRZEWIDYWANY SKŁAD]
Już dzisiaj o 20:30 w szlagierowym spotkaniu 33. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Legia Warszawa podejmie Wisłę Kraków. Wojskowi nie mogą sobie pozwolić na najmniejsze potknięcie i celują w pewne trzy punkty. Ma w tym pomóc ofensywne ustawienie, które było ostatnio ćwiczone na treningach.
BRAMKA
Tutaj nie trzeba nic tłumaczyć i niczego ćwiczyć. Jedyny bramkarz w Legii z prawdziwego zdarzenia stanie między słupkami bramki gospodarzy - Dusan Kuciak.
OBRONA
Tutaj wielkich eksperymentów się nie spodziewamy. Parę stoperów utworzą Jakub Rzeźniczak oraz Dossa Junior. "Rzeźnik" musi jednak uważać, bo w meczu z Wisłą będzie zagrożony wykluczeniem na kolejne spotkanie. To z kolei może oznaczać dla niego utratę miejsca w składzie, na które czeka wracający do zdrowia Astiz. Na lewej obronie zagra oczywiście Tomasz Brzyski. Na prawej powinniśmy zobaczyć Bartosza Bereszyńskiego, który nieco niespodziewanie wygryzł z podstawowego ustawienia Brozia. Berg jest jednak dość upartym człowiekiem i powziętego raz planu nie powinien zmienić.
POMOC
Parę środkowych pomocników powinni utworzyć Ivica Vrdoljak i Tomasz Jodłowiec. Kapitan Legii jest wychwalany pod niebiosa przez Henninga Berga. Musi się jednak pilnować, bo ma już na koncie 7 żółtych kartek, a zatem kolejna kara indywidualna oznaczać będzie dla niego wykluczenie na mecz z Górnikiem w Zabrzu. "Jodła" przesiedział niemal cały mecz w Gdańsku na ławce, ale jego zmiennik - Daniel Łukasik - nie zaprezentował nic, co stawiałoby go wyżej od Tomasza. Na prawe skrzydło wraca, pauzujący podczas ostatniej kolejki, Michał Żyro. Na lewej stronie, zamiast irytującego Ojamy, ma zagrać Ondrej Duda. Miro Radović ma z kolei wrócić na swoją pozycję i być ustawionym za napastnikiem.
ATAK
Na szpicy spodziewamy się zastać Marka Saganowskiego. Jedynym konkurentem w kadrze jest dla niego Orlando Sa, ale chwiejna forma (chociaż to chyba za duże słowo, bo on wcale nie gra) Portugalczyka raczej nie pozwoli Bergowi na wystawienie go od pierwszych minut. Taki wariant oznaczałby bardzo ofensywne ustawienie Legii, która grałaby dwoma, bardzo prącymi do przodu zawodnikami, jak "Rado" i "Sagan".
