Mieli być piłkarzami, zostaną... kopaczami? - część II [WIDEO, ZDJĘCIA]
Większość z wymienionych zawodników przeżywa w ostatnich miesiącach poważny kryzys formy. Piłkarsko, niegdyś zapowiadali się nieźle. Pytanie tylko, czy mimo wciąż młodego wieku zdołają jeszcze wrócić na właściwe tory? Spójrzmy!
Paweł Lisowski - urodzony w 1991 roku pomocnik zaliczył w ostatnich kilkunastu miesiącach bardzo duży spadek formy. Jeszcze w sezonach 2010/11 oraz 2011/12 rozegrał w barwach Ruchu Chorzów 49 meczów na poziomie polskiej ekstraklasy. Kibicom pozwolił się zapamiętać jako twardo grający pomocnik o przede wszystkim defensywnych walorach.
Po transferze do Piasta Gliwice kompletnie się zagubił. Świadczy o tym chociażby fakt, że podczas rocznego pobytu w tym klubie nie zagrał ani jednego meczu w pierwszej drużynie. Pozostało mu zadowolić się rozgrywkami Młodej Ekstraklasy, a od początku obecnego sezonu reprezentuje barwy GKS-u Tychy, w którym stara się odbudować…
Wojciech Skaba - niby ma już 29 lat, ale pamiętajmy, że to bramkarz. Problem w tym, że Skaba przez ciągłe okupywanie wygodnej ławki rezerwowych Legii „trochę” oduczył się... bronić. Pamiętam go jako tzw. „sprężynę”, która jeszcze w barwach Odry Wodzisław czy Polonii Bytom potrafiła wyczyniać cuda w bramce. W pozytywnym sensie znaczenia tego słowa oczywiście…
Ciekaw jestem, gdzie i z jakim skutkiem zakotwiczy Skaba, jeśli do „Wojskowych” trafi Rafał Leszczyński. Jedno jest pewne: rezerwowy bramkarz Legii obecnie nie kojarzy kibicom jako solidny golkiper, który w każdym momencie może wskoczyć do bramki i prezentować dobrą formę…
Ciekawostka: Wychowanek Naprzodu Rydułtowy przez prawie 10 sezonów spędzonych w klubach ekstraklasowych rozegrał jedynie 77 ligowych meczów (28 w Polonii Bytom, 17 w Odrze Wodzisław i 32 w Legii, w trakcie pełnych 6 sezonów).
Łukasz Sierpina - 27 marca skończy 26 lat. Od rundy wiosennej postara się odrodzić w I-ligowym Dolcanie Ząbki. Wydawało się, że po debiutanckim sezonie 2012/13 zarówno w Koronie Kielce, jak również w polskiej ekstraklasie wciąż będzie się rozwijał. Sierpina rozegrał w sumie 25 meczów, a fakt, że przebił się do składu drużyny prowadzonej przez trenera Ojrzyńskiego świadczy, że coś sobą musiał reprezentować…
Niestety od startu obecnych rozgrywek było już tylko gorzej. Efektem tego było m.in. zesłanie do rezerw „Scyzorów” w trakcie rundy jesiennej oraz wcześniej wspomniane wypożyczenie do Dolcanu.
(od 4:40 do 5:05)
Tomasz Chałas - jak na razie nie potrafi grać na ekstraklasowych boiskach. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że ten sam Chałas w barwach I-ligowych: Znicza Pruszków czy Zawiszy Bydgoszcz mógł spokojnie nazywać siebie snajperem. Strzelał jak na zawołanie, czego efektem były przenosiny do drużyn z tzw. elity: Górnika Zabrze i Pogoni Szczecin.
Chałas, który w lipcu skończy 26 lat, od rundy wiosennej obecnego sezonu będzie grał dla Kolejarza Stróże. Ciekawe, czy i tym razem strzeli kilka ważnych bramek, czym po raz kolejny skusi klub z T-Mobile Ekstraklasy…
Tadeusz Socha - ambicji odmówić mu nie można. Ale jako obrońca jest po prostu słaby. Ma niezłą wydolność, potrafi włączyć się do akcji ofensywnej, tylko, że defensor przede wszystkim powinien potrafić bronić. Tego Socha nie potrafi, dlatego pewnie nie tylko mi kojarzy się z zawodnikiem, którego bez problemu można „objechać”, „wkręcić” itp.
Podobnie jak wyżej wymienieni wychowanek Śląska tego roku, a dokładnie 15 lutego skończy 26 lat. Jeśli szybko nie poprawi gry w tyłach nie wróżę mu większych sukcesów.
Ciekawostka: Tadeusz Socha w swoim piłkarskim CV może pochwalić się zdobyciem mistrzostwa Polski, Superpucharu Polski, a także Pucharu Ligi...
Grzegorz Arłukowicz - jak na razie może pomarzyć, aby jego nazwisko kojarzyło się Polakom z profesjonalnym piłkarzem, a nie ministrem zdrowia… W sezonie 2011/12 rozegrał kilka niezłych meczów w polskiej ekstraklasie. Potem Jagiellonia chciała go ograć w Kolejarzu Stróże, teraz pojawiły się informacje, że wyląduje w Zagłębiu Sosnowiec.
Arłukowicz za kilka dni kończy 22 lata. Jeśli nic nie zmieni w swojej grze, nie powróci do formy sprzed 2 lat, czego go wieczna tułaczka po klubach z niższych klas rozgrywkowych…
Łukasz Jamróz - złośliwi powiedzą, że swój mecz życia już rozegrał (wideo-skrót poniżej). Za chwilę skończy 24 lata, a za bardzo nie widać chętnych na jego usługi. Arka próbuje się wykręcić, Kolejarz Stróże chyba także, dlatego możliwe, że trzeba będzie poszukać pracodawcy wśród II-ligowców…
(od 1:07 oraz od 2:03)
Adrian Rakowski - podobnie jak kolega wyżej w tym roku skończy 24 lata. Co chwilę nękany urazami praktycznie całą rundę jesienną obecnego sezonu grzał ławę bądź odwiedzał gabinety lekarskie. Szkoda, bo zapowiadał się na bardzo przyzwoitego rozgrywającego… Trzeba mieć nadzieję, że trenerowi Lenczykowi uda się jeszcze reaktywować Rakowskiego.
Szymon Sobczak - większość twierdzi, że ten chłopak papiery na grę ma. To nie zmienia jednak faktu, że prawie 22-letni napastnik dla Górnika Zabrze wciąż pozostaje za słaby. A ten średnio co pół roku funduje mu wycieczki w różne regiony Polski. Pół roku w Kaliszu, wcześniej jeszcze sezon w Niecieczy, od rundy wiosennej bieżących rozgrywek Rybnik…
(od 0:45)
Damian Byrtek - dla Podbeskidzia okazał się za słaby, dla Okocimskiego Brzesko najwyraźniej też. Byrtek niedawno przedłużył kontrakt z II-ligowym Rakowem Częstochowa. Tragedii nie ma, ale do szału radości też jeszcze „trochę” brakuje… Wychowanek Podbeskidzia początkiem marca skończy 23 lata.
Michał Fidziukiewicz - od początku tego sezonu gra w belgijskim III-ligowcu Koninklijke Bocholter VV. Wychowanek Jagiellonii, który za kilka dni będzie obchodził swoje 23. urodziny, pewnie nie tak wyobrażał sobie swoją piłkarską przygodę. Niestety, w barwach swojego macierzystego klubu grał bardzo dobrze tylko w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy, a wypożyczenia do Dąbrowy Białostockiej czy Gryfu Wejherowo nie uczyniły z niego na tyle dobrego napastnika, jaki wywalczyłby sobie miejsce w pierwszym zespole Jagi…
W seniorach białostockiego klubu debiutował w sezonie 2008/09. Wówczas jako niespełna 18-latek zaliczył w polskiej ekstraklasie 8 występów.
(od 1:25)
Michał Jonczyk - moim zdaniem jeden z największych talentów ostatnich lat w polskiej piłce, którego karierę zatrzymały kontuzje. Wśród pozostałych pechowców warto wymienić: Kiercza, Kala, Czekaja, Efira, Żurka, Sadloka i Świerczoka. Wszystkim należy życzyć tylko i wyłącznie zdrowia. Jeśli to będzie im dopisywać możliwe, że jeszcze zrobi się o nich głośno.
POLECAMY:
- Kazimierz Węgrzyn: Prawdziwą siłę odkryłem w sobie dopiero w wieku 29 lat [WYWIAD, ZDJĘCIA, WIDEO]
- Mieli być piłkarzami, zostali kopaczami - część I [WIDEO, ZDJĘCIA]
- Mieli być piłkarzami, zostali kopaczami - część II [WIDEO, ZDJĘCIA]
- Ludzie polskiej piłki wczoraj i dziś - część I [WIDEO, ZDJĘCIA]
- Ludzie polskiej piłki wczoraj i dziś - część II [WIDEO, ZDJĘCIA]
- Kiedyś znani, dzisiaj zapomniani - część I [WIDEO, ZDJĘCIA]
- Kiedyś znani, dzisiaj zapomniani - część II [WIDEO, ZDJĘCIA]