Mieli być piłkarzami, zostali kopaczami - część I [WIDEO, ZDJĘCIA]
Większość z wymienionych poniżej zawodników prawdziwe kariery zrobiła tylko w… komputerowej grze Football Manager. Zapowiadali się nieźle. Skończyli nieciekawie. Spójrzmy!
Kamil Witkowski I - Niczym bumerang powraca na polskie boiska. Po kolejnej przerwie wylądował w III-ligowej (czyt. 4-ligowej) Lubliniance Lublin, w której występował w sezonie 2012/2013. Tak, wiemy - to było rok temu. Aktualnie trwa właśnie kolejna przerwa w „karierze” Witkowskiego…
Świetna postawa na zapleczu ekstraklasy w barwach Górnika Polkowice w sezonie 2006/07 zaowocowała transferem do Cracovii. W pierwszym roku gry w pasiastej koszulce w 23 meczach strzelił 6 goli. W kilku pojedynkach pokazał się naprawdę z bardzo dobrej strony.
Widocznie to go zadowoliło…
Hat-trick Witkowskiego w spotkaniu przeciwko Lechowi Poznań:
Grzegorz Kmiecik - Janina Libiąż, to klub dla którego syn żywej legendy Wisły Kraków wylewa obecnie hektolitry potu podczas przygotowań do rundy wiosennej. Kmiecik junior zapowiadał się na… solidnego ligowca. Takiego, po którego nigdy nie zgłosi się żaden w miarę poważny klub europejski, ale także takiego, który nie będzie musiał kopać się po czole w III lidze małopolsko-świętokrzyskiej (czyli polskiej 4 lidze). Życie napisało jednak inny scenariusz…
Więcej informacji, bramki Grzegorza Kmiecika tutaj: "Jaki ojciec, taki syn?" - nie tym razem... [WIDEO]
Dawid Jarka - Niegdyś przymierzany do polskiej reprezentacji, dzisiaj szukający jakiegokolwiek klubu. Kiedy pojawiły się pogłoski, że chce go u siebie trener Górnika Zabrze Ryszard Wieczorek… wcale się nie zdziwiliśmy. To właśnie Wieczorek mógł zapamiętać Jarkę jako groźnego napastnika, ponieważ prowadził go w czasach jego świetności.
Niestety, prawdopodobnie po tym jak zobaczył, co aktualnie reprezentuje sobą były zawodnik Polonii Bytom, dość szybko postanowił mu podziękować.
Więcej informacji, gole Dawida Jarki tutaj: Jarka vs. Sikorski - historia bliźniacza?
Łukasz Szczoczarz - Zrozumiem, jeśli wyśmiejecie mnie za tę nominację. Dlaczego uważam, że Szczoczarz kiedykolwiek miał szansę na zostanie piłkarzem? Otóż, jeszcze w czasach gry „Szczoty” w Cracovii widziałem kilka ciekawych jego występów. Fakt, bramek to on nigdy zdobywać nie potrafił, a to „raczej” duża wada jak na napastnika, ale mimo wszystko w jego grze było widać błysk…
Aktualnie Szczoczarz kopie piłkę w II-ligowej (czyt. 3-ligowej) Stali Rzeszów, w której gole strzela z taką samą częstotliwością co posłowie PiS-u chwalą Donalda Tuska…
W minionej rundzie jesiennej zaliczył dwa trafienia. Jakimś cudem udało nam się znaleźć nagranie, które ukazuje jedno z nich:
Marcin Wachowicz - Po raz ostatni widziany jako piłkarz… w krótkich spodenkach w niemieckim klubie, którego nazwa powie Wam tyle co nic - SV Peheim.
Przygodę z piłką byłego pomocnika m.in. Lecha Poznań i Arki Gdynia doskonale obrazuje równia pochyła. Czym starszy, tym słabszy.
A pomyśleć, że kiedyś potrafił strzelać takie gole:
(od 1:39)
(od 3:15)
David Topolski - Sezony 2004/05 i 2005/06 okazały się zdecydowanie najlepsze dla Dejwida. Wówczas to w barwach ekstraklasowego Lecha Poznań prezentował się więcej niż poprawnie. Kto by pomyślał, że wyląduje w… IV-ligowej (czyt. 5-ligowej) Victorii Września.
Bring me to life:
Kamil Oziemczuk - Mówisz Oziemczuk, myślisz AJ Auxerre. W wieku 18 lat zapracował sobie na transfer do profesjonalnego klubu z mocnej ligi francuskiej. Do dziś, to jedyny sukces 26-letniego rezerwowego piłkarza Górnika Łęczna…
Mariusz Sacha - Od rundy wiosennej będzie występował w Stali Stalowa Wola. Doszło do tego, że priorytetem dla byłego młodzieżowego reprezentanta Polski jest znalezienie klubu, w którym nie zarobi kokosów (ok. 2,5 tysiąca miesięcznie), ale przynajmniej nie będzie musiał czekać na pensje w nieskończoność, tak jak to było w Polonii Bytom.
Sacha w polskiej ekstraklasie w barwach Cracovii i Podbeskidzia rozegrał kilkanaście dobrych meczów, po których mógł liczyć na to, że rzeczywistość będzie dla niego trochę bardziej łaskawa…
Adrian Świątek - Swego czasu określany jako tzw. „żywe srebro”. Trzeba przyznać, że w barwach ekstraklasowych: ŁKS-u Łódź oraz Górnika Zabrze Świątek pozwolił zapamiętać piłkarskim kibicom w Polsce swoje nazwisko.
Filigranowy napastnik aktualnie piłkę kopie w Łowiczu. Łowicki, II-ligowy (czyt. 3-ligowy) Pelikan jak na razie zawodzi w lidze i po rundzie jesiennej jest w grupie spadkowej. Kiepską rundę zanotował również były gracz ŁKS-u (3 gole w lidze).
CZYTAJ RÓWNIEŻ: