menu

Najlepsi polscy wykonawcy stałych fragmentów gry - część II [WIDEO, ZDJĘCIA]

18 lutego 2014, 00:41 | Bartosz Michalak

Piłkarze, o których przeczytacie poniżej, to byli, bądź obecni specjaliści w wykonywaniu stałych fragmentów gry. Proste podbicie, „wewnętrzniak”, „zewnętrzniak” - części stopy, którymi potrafili/potrafią nadać piłce nietuzinkową rotację i siłę. Talent czy mimo wszystko efekt wielu godzin spędzonych po treningu? Tym razem to nieistotne. Spójrzmy na kapitalne uderzenia Polaków!

Dariusz Kołodziej
fot. Andrzej Grygiel (PAP)
Marek Zieńczuk
fot. Bartosz Syta (Polska The Times)
Piotr Petasz
fot. Łukasz Łabędzki
Filip Starzyński
fot. Mikołaj Suchan (Dziennik Zachodni)
Ryszard Tarasiewicz
fot. screen youtube
Ryszard Tarasiewicz w pojedynku powietrznym
fot. archiwum
Tomasz Podgórski
fot. T-Mobile Ekstraklasa, x-news
Tomasz Brzyski
fot. T-Mobile Ekstraklasa, x-news
Paweł Golański
fot. T-Mobile Ekstraklasa, x-news
Maciej Iwański
fot. Tomasz Łaszcz (Ekstraklasa.net)
1 / 10

Kolejność zawodników jest przypadkowa. Jeśli pominęliśmy któregoś z Waszych faworytów - piszcie w komentarzach! W nagraniach wideo szczególnie staraliśmy się odszukać skuteczne uderzenia z rzutów wolnych niżej wymienionych graczy.

Śp. Krzysztof Surlit - Był niesamowicie silny. Tym, którzy lekko mu podpadli, po prostu... podawał rękę. A uścisk miał niesamowity. Potrafił zmiażdżyć ludziom dłoń. Zawsze współczułem tym, którzy musieli bronić jego strzały - powiedział na temat fenomenalnych strzałów legendy łódzkiego Widzewa Zbigniew Boniek.

Świętej pamięci Surlit zawsze grał bardzo agresywnie. To co osiągnął w życiu, mógł zawdzięczać głównie swojemu charakterowi. Jego potężne uderzenia zazwyczaj najpierw „przesuwały” stojące mury, następnie wyginały bramkarzom ręce, a na końcu mało co nie rozrywały siatek w bramkach…

Były pomocnik Widzewa zmarł na atak serca 23 września 2007 roku. Uczestniczył wówczas w Szczecinie w meczu oldbojów. Jak wynika z relacji jego kolegów, tego dnia nie czuł się najlepiej. W pewnym momencie zasłabł i padł na murawę. Mimo, że został przewieziony do szpitala, nie udało się uratować jego życia. Miał 52 lata.

Ryszard Tarasiewicz - lewą nogą „wiązał krawaty”. Przede wszystkim preferował techniczne rozwiązania wykonywania stałych fragmentów gry. Ogromna szkoda, że udało się znaleźć tylko dwa nagrania wideo z fantastycznymi golami legendy Śląska Wrocław…

Swoją drogą włodarze, kibice Zawiszy Bydgoszcz powinni byś szczęśliwi, że mają w klubie trenera, przed którym piłkarze mogą czuć respekt. Trenera, który sam potrafi pokazać, jak dobrze wykonać dane ćwiczenie. Trenera, który kiedyś był wybitnym piłkarzem i swoim boiskowo-życiowym doświadczeniem może umiejętnie pomagać własnym podopiecznym.


Dariusz Kołodziej - niedawno zapomniałem dołączyć go do listy zawodników, którym kariery zaprzepaściły kontuzje. Tym razem jednak poprawiam się i prezentuję kilka kapitalnych prób lewonożnego Kołodzieja, który, jak sami zobaczycie, ma prawdziwy młot w tej nodze!

(od: 0:13, 0:59, 2:42, 3:03)


Maciej Iwański - „spadający liść” to typ strzału, jaki opanował były pomocnik warszawskiej Legii. Ciekawe czy w najbliższych kilkunastu kolejkach Iwański zdobędzie dzięki niemu bramki, które uratują Podbeskidzie przed spadkiem?

(od 4:27)


Piotr Petasz - zwolennik bicia rzutów wolnych zgodnym z filozofią, opierającą się na haśle: „ile fabryka dała”! Gdyby piłka nożna polegała tylko i wyłącznie na bardzo dobrym wykonywaniu stałych fragmentów gry, Petasz dzisiaj nie grzałby ławy w Zawiszy…

(od 2:09 do 3:05)


Paweł Golański - mówiąc językiem bramkarzy: po dorzutach piłkarza Korony w polu karnym robi się „smród”. Były reprezentant Polski bije rzuty wolne i rożne w „punkt”. Ostre piłki, z dużą rotacją - idealne do wykończenia przez rosłych graczy. Zresztą, sami zobaczcie!

(od: 9:35, 10:57, 11:10, 11:57)


Filip Starzyński - pseudonim „Figo” nie wziął się znikąd.

- W tygodniu ze dwa, trzy razy zostaję po zajęciach i strzelam. Z celnością różnie bywa. Czasem cały dzień nic nie "siądzie", a innym razem wychodzi wszystko. Najważniejsze to ćwiczyć i ćwiczyć - mówi.

Miejmy nadzieję, że następnym razem, jeśli trener Nawałka wpadnie na pomysł, żeby zabierać go z klubu w okresie przygotowawczym na pseudo-zabawowe zgrupowanie reprezentacji Polski, to przynajmniej da mu te 15-20 minut szansy na: debiut i pokazanie się na boisku…

(od: 0:45, 1:18)


Tomasz Brzyski - w meczu z Koroną bicie rożnych i wolnych zdecydowanie mu nie szło. Tak jakby zupełnie nie czerpał radości z tego, że w takim klubie jak Legia jest ich etatowym wykonawcą. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy do ustawionej piłki podchodzi „Brzytwa”, robi się groźnie. Czasami zdarzy mu się kiepskie zagranie, które albo nie może minąć muru albo pierwszego obrońcy, ale też tak fantastyczny gol jak ten, który za chwilę zobaczycie.


Tomasz Podgórski - jeśli sympatycy Piasta liczą na spokojne utrzymanie się swojej ukochanej drużyny w T-Mobile Ekstraklasie, poprzez zajęcie miejsca w pierwszej "8", powinni powoli zacząć się modlić, żeby kapitan Podgórski jak najszybciej odzyskał swój dawny blask i znowu zaczął zdobywać arcyważne bramki z rzutów wolnych.

(od: 0:05, 1:39, 2:43)


Marek Zieńczuk - w minionej kolejce pomocnik Ruchu bezpośrednim uderzeniem ze stałego fragmentu gry zapewnił swojej ekipie arcyważne 3 punkty. Zieńczuk potrafił wykorzystać złe ustawienie w bramce golkipera Jagiellonii, Jakuba Słowika. Chorzowscy fani liczą na jeszcze więcej takich goli w wykonaniu byłego zawodnika Wisły Kraków.

Co powiecie na temat poniższego wideo bramki pomocnika „Niebieskich”? Dla mnie to kwintesencja znaczeń jakże często używanych na trybunach, nie do końca parlamentarnych, zwrotów w stylu: „O kur**, ale bramka!”, „Alee jeb***!”, „Kur**, jest!!!”.

POLECAMY:

Bartosz Michalak


Polecamy