„Lewy” błyszczy formą, ale kto zastąpi Glika?
W weekend wyborną formę potwierdził Robert Lewandowski. Adam Nawałka powinien jednak zwrócić uwagę przede wszystkim na stoperów. W czerwcowym meczu z Rumunią nie zagra pauzujący za kartki Kamil Glik.

fot. Szymon Starnawski /Polska Press
O sobotnim występie Roberta Lewandowskiego napisano już chyba wszystko. Kapitan reprezentacji Polski strzelił trzy gole i dołożył do nich dwie asysty. W klasyfikacji strzelców Bundesligi dogonił Pierre’a-Emericka Aubameyanga, obaj mają na koncie po 24 trafienia. Oddech „Lewego” na plecach czuje też faworyt do nagrody Złotego Buta Leo Messi. Argentyńczyk prowadzi w zestawieniu najskuteczniejszych graczy Europy z 50 punktami (25 goli), Polak jest już drugi (48 pkt).
Pozostali napastnicy kadry Nawałki nie byli tak skuteczni (Łukasz Teodorczyk i Kamil Wilczek grali po 90 minut, ale gola nie strzelili, Arkadiusz Milik mecz Napoli z Juventusem oglądał z ławki). Dopóki „Lewy” błyszczy formą, selekcjoner o atak może być spokojny. Podobnie jest z bramkarzami, Łukasz Fabiański i Wojciech Szczę-sny w weekendowych meczach zachowali czyste konta.
Błysnęli też skrzydłowi. Kuba Błaszczykowski w szalonym meczu Wolfsburga z Leverkusen (3:3) zaliczył asystę i wywalczył rzut karny (razem z Lewandowskim znalazł się w jedenastce kolejki „Kickera”. Kamil Grosicki wszedł na boisko po przerwie i został bohaterem Hull. „TurboGrosik” zaliczył dwie asysty wydatnie pomagając w odrobieniu strat z pierwszej połowy i zwycięstwie 2:1 z West Hamem.
Największą uwagę selekcjoner poświęcił jednak prawdopodobnie występom obrońców. Kamil Glik w Podgoricy dostał drugą żółtą kartkę w eliminacjach i nie zagra w czerwcowym spotkaniu z Rumunią. Niepodważalną pozycję w kadrze ma Michał Pazdan, znakiem zapytania jest zawodnik, który zagra obok stopera Legii. Wydaje się, że największe szanse mają powoływani przez Nawałkę Igor Lewczuk i Thiago Cionek.
Lewczuk w niedzielę zagrał 90 minut w barwach Bordeaux. Nie był najpewniejszym punktem drużyny, która przegrała 1:2 z Niceą, mógł lepiej zachować się przy drugiej bramce. Były zawodnik Legii po kontuzji wrócił jednak do gry i ma pewne miejsce w składzie Żyrondystów. Często w broniącym się przed spadkiem z Serie A Palermo występuje też Cionek. W tym roku zabrakło go jednak w pięciu z 12 ligowych meczów zespołu. W niedzielę z ławki oglądał porażkę kolegów z Cagliari (1:3).
Na pozycji stopera mogą też zagrać Artur Jędrzejczyk i Maciej Sadlok. „Jędza” u Nawałki ma pewne miejsce na lewej obronie, w Legii gra jednak z prawej strony, a i środek defensywy nie jest mu obcy. Jego dodatkowym atutem jest zgranie z Pazdanem. Jędrzejczyka na lewej obronie mogliby zastąpić Maciej Rybus, Bartosz Bereszyński lub Sadlok, który w Wiśle gra na tej pozycji.
Nawałka może też szukać wśród piłkarzy, na których od jakiegoś czasu nie stawia. Pytanie tylko po co, bo nie bez powodu odstawił ich na boczny tor. Bartosz Salamon, który zagrał w pierwszym meczu eliminacji do rosyjskiego mundialu, z Kazachstanem, w tym roku w Cagliari zagrał całe... 17 minut. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja Łukasza Szukały w Osmanilsporze. Ten w grudniu zagrał trzy mecze w Pucharze Turcji i na boisku ani wcześniej ani później się nie pojawił.
Regularnie w bijącym się o awans do Bundesligi VfB Stuttgart gra Marcin Kamiński, w VfL Bochum po kontuzji do formy wraca Paweł Dawidowicz. Szansę może dostać też wypożyczony z Arsenalu do Birmingham Krystian Bielik. 19-latek wywalczył sobie miejsce w drużynie Gianfranco Zoli i zbiera dobre noty. A Nawałka wiele razy pokazał, że lubi zaskakiwać.