Juniorzy BKS Lublin wrócili do Centralnej Ligi Juniorów i zostali zauważeni przez czołowe polskie kluby
Dla juniorów BKS Lublin był to udany sezon. Po spadku z Centralnej Ligi Juniorów młodzi piłkarze szybko do niej wrócili, wygrywając rozgrywki wojewódzkie. Talent podopiecznych trenera Marcina Zakrzewskiego dostrzegły kluby z wyższych lig, które już zainteresowały się jego zawodnikami.
- Uzyskaliśmy ponowny awans do Centralnej Ligi Juniorów, zajmując pierwsze miejsce w grupie mistrzowskiej - mówi trener. - Są to prestiżowe rozgrywki młodzieżowe, w których poziom gry jest dużo większy, tempo, zaangażowanie i umiejętności są o wiele wyższe niż na poziomie wojewódzkim - przyznaje Zakrzewski.
Podczas gry w Centralnej Lidze Juniorów chłopcy są często obserwowani przez wysłanników czołowych klubów i mają okazję pokazać swoje umiejętności, aby później rozwijać się piłkarsko. - Jest zainteresowanie kilkoma zawodnikami. Chłopcy, którzy kończą wiek juniora młodszego mają propozycje - nie ukrywa szkoleniowiec.
Do Jagiellonii Białystok przechodzi już na pewno Kacper Pytka. - Dwa miesiąc temu dostałem zaproszenie na testy. Ale byłem obserwowany już przez rok, jak nie dłużej. 16 lipca wyjeżdżam do Białegostoku na zgrupowanie przed obozem - mówi. Kacper przyznaje, że walka o awans do CLJ była trudna. - Na początku sezonu dobrze nam się grało, ale później pojawiła się zbyt duża pewność siebie. Ale bardzo chcieliśmy wygrać ten awans i do tego dążyliśmy - dodaje.
Kapitanem drużyny jest Bruno Wacławek, który uważa, że zawodnicy tworzą zgrany zespół. - Znaliśmy się już wcześniej i bardzo dobrze się rozumieliśmy - twierdzi. Z doświadczenia z gry w CLJ wie, że teraz przed drużyną trudne zadanie rywalizowania z silnymi przeciwnikami. - To ogromny przeskok, grają tam najlepsze drużyny. Grało się bardzo ciężko, a mecze były wyrównane - dodaje.