menu

Centralna Liga Juniorów. BKS Lublin - Wisła Kraków 3:4. Zobacz zdjęcia z meczu

10 listopada 2019, 22:26 | KK

W swoim ostatnim meczu rundy jesiennej w grupie D Centralnej Ligi Juniorów U17, BKS Lublin przegrał przed własną publicznością z Wisłą Kraków. Rywalizacja przyniosła mnóstwo emocji i aż siedem bramek.


fot. fot. K. Kurzępa

fot. fot. K. Kurzępa

fot. fot. K. Kurzępa

fot. fot. K. Kurzępa

fot. fot. K. Kurzępa

fot. fot. K. Kurzępa

fot. fot. K. Kurzępa

fot. fot. K. Kurzępa

fot. fot. K. Kurzępa

fot. fot. K. Kurzępa

fot. fot. K. Kurzępa

fot. fot. K. Kurzępa
1 / 12

Mecz nie był rozgrywany w komfortowych warunkach atmosferycznych. Z nieba wciąż padał rzęsisty deszcz, a na mocno nawodnionym boisku piłka nie zawsze zachowywała się tak, jakby chcieli tego zawodnicy. Taka pogoda sprzyjała jednak strzałom z dystansu, wślizgom oraz walce.

Wynik konfrontacji już w 5. minucie otworzył dla gości Karol Tokarczyk. 180 sekund później Jakub Kozak wpakował piłkę do własnej bramki i przyjezdni prowadzili 2:0. Nadzieję na korzystny rezultat przywrócił lublinianom Jan Wójcik, który pewnie wykorzystał rzut karny. Kapitan BKS-u strzelił przed przerwą także drugą bramkę dla swojego zespołu, ale rywale odpowiedzieli dwoma trafieniami i po pierwszych trzech kwadransach Wisła wygrywała 4:2.

Po zmianie stron gospodarze zdołali zdobyć jeszcze gola kontaktowego autorstwa Piotra Kuźmy, ale ostatecznie musieli przełknąć gorycz dziewiątej porażki w sezonie. Zespół z Lublina już przed tym spotkaniem był pewny spadku z CLJ, ponieważ przed tygodniem stracił ostatnią szansę na zachowanie ligowego bytu przegrywając na wyjeździe ze Stalą Mielec. Mimo wszystko, podopieczni trenera Zbigniewa Wójcika nie odpuszczali i zaciekle walczyli z "Białą Gwiazdą".

- Chcieliśmy w miarę godnie pożegnać te rozgrywki w Lublinie, grając w tym meczu głównie o honor i prestiż - przyznaje Robert Gromysz, prezes BKS. - Pomimo trudnych warunków, obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko, które mogło się podobać. To było nasze ostatnie spotkanie w roli gospodarza. Czeka nas jeszcze wyjazd do Białej Podlaskiej, gdzie zakończymy swój udział w Centralnej Lidze Juniorów na tym poziomie. Spadliśmy, ale od początku byliśmy świadomi tego, że musimy zbudować zespół na te rozgrywki i go zgrać. Połowę drużyny stanowili wychowankowie, a resztę chłopcy wypożyczeni. Szczególnie pierwsza część rundy nie była dla nas udana i dość dotkliwa jeżeli chodzi o ilość straconych bramek, a także małą ilość strzelonych. Cóż, nie udało się utrzymać, ale im dłużej graliśmy w CLJ, tym nasza gra wyglądała lepiej. Teraz wracamy do grupy mistrzowskiej Ligi Wojewódzkiej Juniorów Młodszych i będziemy walczyć o ponowny awans na szczebel centralny. Dobrą wiadomością jest dla naszego klubu fakt, że nasz nieco młodszy zespół zagra niebawem w barażach z Orlętami Kielce o wejście do CLJ U15. Pierwsze spotkanie czeka nas już 16. listopada w domu, a rewanż odbędzie się trzy dni później w Kielcach - dodaje.

Po końcowym gwizdku w szeregach Wisły nie było wielkiej radości. Panowało raczej przeświadczenie, że krakowski zespół mógł zaprezentować na boisku jeszcze więcej jakości. - W pierwszej części meczu nasz zespół zrealizował założenia, które mieliśmy przed sobą - mówi trener Rafał Wisłocki, będący jednocześnie dyrektorem zarządzającym klubowej akademii. - Budowaliśmy akcje dużą ilością podań, od bramki, przez linię pomocy, aż na strefie końcowej ataku oraz staraliśmy się wychodzić spod pressingu. Pierwsza połowa była dosyć udana, zwłaszcza w ofensywie, ale przez proste, indywidualne błędy stworzyliśmy też szanse dla rywali. Padło dużo goli i gra była otwarta oraz ciekawa. W drugiej połowie wypadliśmy zdecydowanie poniżej oczekiwań, więc różnica jakości pomiędzy dwoma częściami gry była widoczna. A w związku z tym, nie możemy być do końca zadowoleni z naszej postawy, pomimo zwycięskiego wyniku - tłumaczy szkoleniowiec.

BKS Lublin - Wisła Kraków 3:4 (2:4)
Bramki: Jan Wójcik 11, 31, Piotr Kuźma 47 - Karol Tokarczyk 5, Jakub Kozak 8 (samobójcza), Mikołaj Zięba 29, Feliks Grzybowski 38

BKS: Maciąg (46 Gosik) - Misiurek, Kuźma, Figura, Wójcik, Kozak (46 Cyrankiewicz), Pawelec (46 Małunow), Karwowski (46 Szabłowski), Bednarczyk (46 Pytka), Juchna (46 Iwaniak), Piwnicki (46 Sąsiadek). Trener: Zbigniew Wójcik

Wisła: Krzyżanowski - Zając, Zborowski, Zięba, Grzybowski (60 Anioł), Litwa, Kutwa, Gądek, Kuchnia, Seweryn (60 Filo), Tokarczyk (60 Oczkowski). Trener: Rafał Wisłocki

Żółte kartki: Szabłowski - Kutwa


Polecamy