Centralna Liga Juniorów. Podsumowanie rundy jesiennej w wykonaniu klubów z województwa lubelskiego
Za nami runda jesienna w Centralnej Lidze Juniorów. Kluby z Lubelszczyzny miały w tych rozgrywkach powody do radości, choć nie zabrakło także przykrych momentów.
Najwięcej satysfakcji odczuli z pewnością działacze, trenerzy, zawodnicy oraz kibice Motoru Lublin. Po pierwsze, dlatego, że trampkarze starsi żółto-biało-niebieskich zostali mistrzem jesieni w grupie D CLJ U-15, notując aż 11 zwycięstw i tylko dwie porażki w 14 meczach z rywalami z województw: lubelskiego, małopolskiego, podkarpackiego oraz świętokrzyskiego.
- Rundę należy zdecydowanie zaliczyć na plus i to nawet nie patrząc na miejsce w tabeli, tylko na samą grę, którą pokazaliśmy, że potrafimy w tej części Polski osiągać dobre wyniki - mówi trener Kamil Skowron.
Z kolei juniorzy młodsi w zeszłym tygodniu cieszyli się z awansu do CLJ U-17, po tym jak w barażowym dwumeczu pokonali MKS DAP Dębica 6:3. Tym samym, podczas rundy wiosennej Motor jako jedyny w regionie będzie miał swoich dwóch reprezentantów w krajowej elicie. - Mamy ciekawy i dobrze zbilansowany zespół, więc chcemy pokazać się pokazać w Centralnej Lidze Juniorów z jak najlepszej strony - zapowiada Robert Rogala, opiekun ekipy młodych "Motorowców".
Słodko-gorzką jesień zaliczył natomiast BKS Lublin. Z CLJ pożegnała się bowiem drużyna do lat 17. Podopieczni trenera Zbigniewa Wójcika odnieśli tylko dwa zwycięstwa w 14 spotkaniach, zajęli przedostatnie miejsce w tabeli i wiosną będą rywalizować w grupie mistrzowskiej Ligi Wojewódzkiej Juniorów Młodszych.
- Spadliśmy, ale od początku byliśmy świadomi tego, że musimy zbudować zespół na te rozgrywki i go zgrać - tłumaczy Robert Gromysz, prezes BKS. - Połowę drużyny stanowili wychowankowie, a resztę chłopcy wypożyczeni. Szczególnie pierwsza część rundy nie była dla nas udana i dość dotkliwa jeżeli chodzi o ilość straconych bramek, a także małą ilość strzelonych. Cóż, nie udało się utrzymać, ale im dłużej graliśmy w CLJ, tym nasza gra wyglądała lepiej. Teraz wracamy do grupy mistrzowskiej Ligi Wojewódzkiej Juniorów Młodszych i będziemy walczyć o ponowny awans na szczebel centralny - wyjawia sternik.
Spadek nie oznacza jednak że w przyszłym roku przedstawicieli BKS-u zabraknie w CLJ, ponieważ zespół z rocznika 2005 awansował do rozgrywek U-15. Lublinianie musieli walczyć o promocję w barażu, w którym dwukrotnie pokonali Orlęta Kielce w stosunku 4:0.
BKS zmierzy się grupie D CLJ U-15 m.in. z Motorem, a także Górnikiem Łęczna oraz AP TOP 54 Biała Podlaska. Sukcesem dla dwóch ostatnich zespołów było utrzymanie się na tym poziomie. Prowadzony przez trenera Daniela Onyszkę zespół z Łęcznej zakończył jesienne zmagania na czwartym miejscu w tabeli z bilansem sześciu wygranych, czterech remisów i takiej samej liczby porażek. Tuż za nimi uplasowała się ekipa z Białej Podlaskiej, która zgromadziła o sześć punktów mniej od zielono-czarnych, zwyciężając w trzech z 14. kolejek.