Wiśle zabrakło "zęba". Bezbramkowe pożegnanie z Ligą Europy w Liege
Wisła zremisowała w Liege 0:0 i to Standard, dzięki bramce zdobytej na wyjeździe w zremisowanym 1:1 w Krakowie meczu awansował do 1/8 Ligi Europy. Wisła po raz kolejny kończyła mecz w "10", tym razem po czerwonej kartce dla Gervasio Nuneza w 63. minucie.
Rozpoczęcie spotkania poprzedziła minuta ciszy, którą upamiętniono zmarłego niedawno trenera przygotowania fizycznego Standardu Liege. Pierwsze minuty meczu upłynęły na wzajemnym badaniu się obu drużyn. To gospodarze mieli jednak przewagę. Wisła obudziła się dopiero w 6. minucie spotkania, kiedy to Melikson zagrywał do Ilieva, ale Serb nie zrozumiał intencji Izraelczyka i skończyło się tylko na strachu kibiców Standardu.
Od tej pory krakowanie zagrali bardziej odważnie i jeszcze kilkakrotnie starali się zagrozić bramce strzeżonej przez tureckiego bramkarza belgijskiej drużyny. Najlepsza akcja miała miejsce w 13. minucie. Wtedy to Garguła zagrał piłkę w pole karne, piłka odbiła się od nogi jednego z obrońców gospodarzy, dopadł do niej Genkow, ale Serbski sędzia dopatrzył się spalonego zawodnika „Białej Gwiazdy”. W 20. minucie mogło być 1:0 dla Standardu, lecz Simon nie wykorzystał prostego błędu Diaza.
Później na boisku długo wiało nudą. Dopiero w 32. minucie gra trochę się ożywiła. Jednak nie było to spowodowane ciekawą piłkarską akcją, a przepychanką, która wywiązała się między Nunezem i Bjarnasonem. Obaj zawodnicy zostali za to ukarani żółtą kartką. Dwie minuty później to Standard przeprowadził najgroźniejszą akcję w pierwszej połowie spotkania. Z rzutu wolnego piłkę w pole karne zagrał Bjarnason, w szesnastce najlepiej znalazł się Cyriac, oddał strzał głową, ale ten poleciał minimalnie obok bramki. Do końca pierwszej połowy nie wydarzyło się już nic ciekawego i po upłynięciu doliczonej minuty sędzia zaprosił zawodników do szatni.
Druga połowa podobnie pierwsza rozpoczęła się z wysokiego „C” ze strony Wisły. W 46. minucie w polu karnym gospodarzy padł Genkow, jednak sędzia nie wskazał na wapno. Była to bardzo kontrowersyjna decyzja serbskiego arbitra. Chwilę później fani pożegnali zmarłego trenera przygotowania fizycznego Standardu. Z tej okazji przygotowali okolicznościową sektorówkę. W 63. minucie totalnym brakiem rozsądku „popisał” się Nunez, który mając już na koncie żółtą kartkę, ciałem zatrzymywał rozpędzonego Goreuxa. Sędzia odgwizdał rzut wolny dla gospodarzy, a Argentyńczyka ukarał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Mimo to Wisła wcale nie zrezygnowała ze starań zdobycia bramki dającej awans. Wręcz przeciwnie, ten kartonik pobudził zawodników spod Wawelu. Pięć minut później Jailens dośrodkował w pole karne, ale Genkow źle przyjął sobie piłkę i zmarnował dobrą okazję do zdobycia gola. Z kolei 75. minuta spotkania mogła okazać się katastrofalna dla krakowian. Po wrzutce z rzutu rożnego w polu karnym uwolnił się Bjarnason, ale na szczęście zmarnował dogodną sytuację.
Minutę później trener Moskal postawił wszystko na jedną kartę, wprowadzając Bitona w miejsce Jovanvica. W 78. minucie piłkę meczową zmarnował Kirm, który po świetnym podaniu Meliksona, stanął oko w oko z bramkarzem, ale skiksował i ze 100% okazji nic nie wyszło. Dalsze minuty to kolejne ataki „Białej Gwiazdy” i kontry Standardu. W doliczonym czasie meczu jeden z takich kontrataków mógł zakończyć się bramką dla gospodarzy, kiedy to Gakpe wpadł w pole karne Wisły, ale piłkę z nogi zdjął mu Pareiko. Podczas interwencji zawodnik gospodarzy nadepnął na rękę Estończykowi, lecz sędzia tego nie zauważył. Wściekły bramkarz Wisły wdał się w przepychanki z Gakpe, za co obaj zostali ukarani żółtymi kartkami. Po tym incydencie sędzia zakończył spotkanie i to Standard Liege zagra w 1/8 Ligii Europejskiej. Zanim piłkarze rozeszli się do szatni wytworzyła się miedzy nimi mała bójka, której prowodyrem był bramkarz Wisły Kraków.
Standard - Wisła 0:0 - Zapis naszej relacji na żywo!
Żółte kartki: Bjarnason, Goreux, Cyriac, Gakpe – Nunez x2, Wilk, Jaliens, Pareiko
Czerwone kartki: Nunez (za drugą żółtą)
Standard: Bolat – Goreux (89’ Gakpe), Belhocine, Felipe, Ciman – Pocognoli, Gershon, Buyens, Bjarnason – Tchite (84’ Batshuavi), Cyriac (93’ Opare)
Wisła: Pareiko – Jovanović (76’ Biton), Jaliens, Chavez, Diaz (86’ Jirsak) – Garguła, Wilk, Melikson, Nunez, Iliev (67’ Kirm) - Genkow
Awans: Standard Liege