Kazimierz Moskal po wysokiej porażce ŁKS z Wisłą: - Zadecydowały dwa kluczowe momenty
- To była bolesna porażka – przyznał po przegranym aż 0:4 meczu z Wisłą w Krakowie trener ŁKS, Kazimierz Moskal.
fot. Trener Kazimierz Moskal po meczu z Wisłą ma wiele spraw do przemyślenia [Fot. Grzegorz Gałasiński]
Dla szkoleniowca łódzkiego beniaminka, który przez wiele lat związany był z Wisłą, bo tutaj rozegrał w sumie aż osiem sezonów, a i uczył się trenerskiego fachu, piątkowy wieczór okazał się pasmem rozczarowań.
- Przegraliśmy wysoko. Uważam, że Wisła wygrała mecz zasłużenie. Próbowaliśmy grać otwarty futbol, jednak nasze starania zniweczyły dwa kluczowe momenty: przede wszystkim końcówka pierwszej części gry, kiedy po niedokładnym podaniu Wisła wyprowadziła kontrę oraz początek drugiej odsłony, gdy już przegrywaliśmy 0:2 – podsumował zawody Kazimierz Moskal przyznając po spotkaniu, że plan na drugie czterdzieści pięć minut zakładał mocne rozpoczęcie i zdobycie bramki kontaktowej, co jednak łodzianom się nie udało.
Satysfakcji z przebiegu meczu, a przede wszystkim z wyniku nie krył Maciej Stolarczyk. Opiekun Wisły stwierdził cieszył się z wysokiego zwycięstwa, ale i docenił postawę rywala. - Jakość piłkarska ŁKS była duża. Łodzianie prezentują się naprawdę dobrze w tym sezonie. Cieszę się, że zawodnicy wytrzymali napór łódzkiego klubu i co najważniejsze, strzelili cztery bramki, bo wcześniej nie potrafiliśmy tego zrobić – stwierdził szkoleniowiec Wisły, podkreślając przy okazji gorący doping krakowskich kibiców, którzy jego zdaniem bardzo pomogli drużynie odnieść sukces.
Wracając zaś do ŁKS, to beniaminek w przyszły weekend zakończy wyczerpujący maraton meczów z czołówką ekstraklasy spotkaniem z Legią Warszawa w Łodzi. – W niedzielę trenujemy, później mamy w planie dwa dni wolnego, a potem musimy się przygotować do trudnego meczu z Legią – przybliżył plany ełkaesiaków na najbliższe dni trener Kazimierz Moskal.