Warta - Wisła Płock LIVE! Liczy się tylko zwycięstwo
- Liczę na dwanaście punktów w najbliższych czterech meczach. Wierzę, że możemy to zrobić – stwierdził na konferencji prasowej przed meczem z Wisłą Płock trener Warty, Artur Płatek. Aby zrealizować ten ambitny cel, „Zieloni” muszą w piątek pokonać niżej notowanego rywala. Relacja LIVE od 19:00 w Ekstraklasa.net!
Warta - Wisła Płock LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net od 19!
Realizacja odważnych zapowiedzi szkoleniowca gospodarzy wydaje się mało prawdopodobna. W dotychczasowych spotkaniach tego sezonu graczom Warty udało się zwyciężyć co najwyżej dwa razy z rzędu, teraz trener Płatek liczy na cztery kolejne wygrane. Optymizmem nie napawa postawa poznaniaków w poprzednich spotkaniach – ostatni raz trzy punkty zdobyli niemal miesiąc temu, następnie przyszła seria czterech pojedynków bez zwycięstwa. To zbyt przeciętna postawa jak na drużynę, która chce grać o coś więcej, niż tylko utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy.
W perspektywie czekających Wartę czterech spotkań, Wisła wydaje się najłatwiejszym przeciwnikiem. Podopieczni Libora Pali z dorobkiem piętnastu punktów zajmują szesnaste miejsce w tabeli pierwszej ligi. „Nafciarze” odnieśli już dziewięć porażek, obok KS-u Polkowice i Olimpii Elbląg najwięcej spośród wszystkich zespołów drugiego poziomy rozgrywkowego w Polsce. Sześć przegranych drużyna z Płocka zaliczyła już pod wodzą Pali, który we wrześniu zastąpił na ławce trenerskiej Mieczysława Broniszewskiego.
Do Poznania Wisła przyjedzie osłabiona brakiem pauzującego za żółte kartki Ariela Jakubowskiego. 34-letni obrońca ma pewne miejsce na lewej stronie bloku defensywnego od początku sezonu, wystąpił we wszystkich dotychczasowych spotkaniach w pełnym wymiarze czasowym. Czwartą żółtą kartką w ostatnim spotkaniu ukarany został również Jacek Góralski, zatem młody pomocnik także nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu meczowej osiemnastki.
W drużynie Warty zabraknie natomiast Macieja Wichtowskiego. W meczu z Zawiszą Bydgoszcz zawodnik ten obejrzał dwie żółte kartki, a że były to odpowiednio jego szóste i siódme upomnienie, nie będzie mógł zagrać przeciwko Wiśle. Trener Płatek do końca rundy nie może korzystać z usług kontuzjowanego Łukasza Radlińskiego, którego już w poprzedniej kolejce zastąpił zatrudniony niedawno Grzegorz Szamotulski. Były reprezentant Polski swoim doświadczeniem i charyzmą ma dodać pewności formacji obronnej poznańskiego zespołu i podobnie, jak w zeszłym sezonie Andrzej Bledzewski, stać się jego bardzo mocnym punktem. Czy mu się uda? Po meczu z Zawiszą Artur Płatek komplementował nowego gracza, ale kolejne spotkania pokażą, czy Szamotulski potrafi zbliżyć się do poziomu, jaki swego czasu reprezentował w barwach Legii Warszawa czy Amiki Wronki.
- Mam już dosyć tych remisów, ze słabszymi od nas zespołami. Rozumiem, zremisować z lepszym to radość, ale takie remisy? Niedosyt i smutek – komentowała na Twitterze wynik meczu z Zawiszą prezes Warty Izabella Łukomska-Pyżalska. Przy okazji podkreślała, że to Warta była zespołem lepszym, a bydgoszczanie powinni cieszyć się z remisu. Za wrażenia artystyczne nikt jednak punktów nie daje, czas więc by gracze z Poznania zaczęli grać nie tylko efektownie, ale i efektywnie, bo wyniki nie świadczą na ich korzyść. Lepszej okazji na przełamanie w rundzie jesiennej już nie będzie.