Zobacz zdjęcia z odbioru Pucharu Polski!
"Chodźcie do nas, chodźcie do nas" - wołają kibice i doczekali się.
Nie ma mowy o żadnych incydentach. Sektor Ruchu pusty, a piłkarze Legii fetują zdobycie trofeum pod trybuną ze swoimi fanami.
Puchar w górze!!! Legia zdobywcą Pucharu Polski w sezonie 2011/2012!!!
Mały falstart. Serpentyny wystrzeliły zbyt szybko.
Powoli pustoszeje sektor kibiców Ruchu.
Najpierw koronacja finalistów, zawodników i sztabu szkoleniowego Ruchu Chorzów. Medale wręcza Grzegorz Lato. Olbrzymie gwizdy na trybunach.
Czerwony dywan rozłożony, za moment dekoracja.
Zawodnicy dziękują swoim kibicom, legioniści cieszą się razem z fanami.
Koniec spotkania! Legia Warszawa z łatwością pokonała Ruch Chorzów i obroniła Puchar Polski!
Najpierw uderzenie zawodnika Ruchu wybił nad poprzeczką Kuciak, a po chwili obronił strzał z 5 metrów Burligi.
"Łódzki Widzew, Slovan Bratysława" - pozdrowienia dla zaprzyjaźnionych klubów ze strony fanów Niebieskich.
Końcowe minuty, atakuje dalej Legia.
Spiker informuje widownię o bezwzględnym zakazie wchodzenia na murawę.
Z rzutu wolnego z ok. 20 metrów uderzał Tomasz Kiełbowicz. Niewiele zabrakło do kolejnego gola.
Sędzia doliczył aż 6 minut.
Strzał głową Stawarczyka nie doleciał do bramki. "W drodze" wyekspediował go do przodu jeden z obrońców Legii.
Zieńczuk uderzał prosto w mur. To była chyba ostatnia okazja dla Niebieskich.
Faul na linii pola karnego Vrdoljaka. Chorwat otrzymał jeszcze kartkę.
Ostatnia zmiana w meczu. Rafał Wolski za Michała Żewłakowa.
5 minut do końca spotkania. Nie zanosi się na to, by Ruch zdobył honorową bramkę.
Dobre dorzucenie piłki z rzutu wolnego przez Gabora Strakę, jedną rękę piłkę piąstkować Dusan Kuciak.
"Ciuchcię" utworzyli kibice Ruchu na swoim sektorze. Trwa przemarsz z jednej strony sektora na drugą.
Jakub Rzeźniczak wchodzi na boisko. Zastępuje Michała Żyro.
Niepilnowany Abbott zdecydował się na uderzenie z 20 metrów, bardzo niedokładnie.
Niedokładność dominuje w środku pola, dłużej przy piłce starają się utrzymać Niebiescy.
Część kibiców Ruchu ściągnęła koszulki, nie przestają dopingować swojego zespołu.
"Bo Warszawa, bo Warszawa jest od tego, aby bawić się na całego" - śpiewają kibice na sektorze Legii.
Hubert Siejewicz wznawia spotkanie.
Do kibiców Legii podeszli Radović i Ljuboja, po chwili dostali burzę oklasków of swoich fanów.
A za Wawrzyniaka wchodzi Tomasz Kiełbowicz.
Sędzia przerywa spotkanie!
Kibice Legii już zaczynają świętować. Sędzia wstrzymał grę, gdy kibice z Warszawy odpalili race.
Kibice Legii odpalili fajerwerki... tuż nad głową Peskovicia.
Spokojnie rozgrywają piłkę w obronie zawodnicy Legii, kompletnie bezradny, w totalnej rozsypce jest Ruchu. Zawodnicy Fornalika nie potrafią wymienić kilku celnych podań.
Raz jeszcze Radović wszedł jak w masło między defensorów chorzowian, jednak źle opanował futbolówkę.
Trwa napór Legii, która nie chce poprzestać na trzech golach. Z obrońcami w polu karnym zabawił się Radović, który chciał wyłożyć "patelnię" Golowi.
Burliga ukarany kartką.
Brawa rozległy się niemal z całego stadionu. Radović posłał wysoką piłkę w kierunku Kucharczyka, który uderzył efektownie z przewrotki. Nad bramką.
"Trójka do zera, prawdziwa Legia napiera" - skandują kibice Wojskowych.
Waldemar Fornalik nie zamierzał dłużej czekać na przebudzenie Niedzielana. Wpuścił Pawła Abbotta.
GOOOOLLLLLLLL!!!! Już 3:0 dla Legii!!! Żyro sam na sam z Peskoviciem, tym razem dał radę. Pewny strzał tuż obok nóg bezradnego golkipera Ruchu!
Sektor Ruchu "płonie".
Futbolówka szuka w szesnastce Niedzielana, ale "Wtorek" jak na razie nie potrafi tego wykorzystać. Przed chwilą nieczysto trafił w piłkę na 6. metrze.
Żółty kartonik dla Kucharczyka.
Łatwo piłka przeszła w pole karne Legii w kierunku Niedzielana, ale przeszła napastnikowi Ruchu między nogami. Jęk zawody z sektora Niebieskich.
Puchar coraz bliżej Wojskowych...
Długa piłka w pole karne w kierunku Niedzielana, najwyżej wyskoczył jednak Jędrzejczyk.
Starają się mocno wejść w 2. połowę piłkarze Ruchu. Jednak zawodnicy Macieja Skorży nie zamierzają nagle zacząć odstawiać nogi.
Rozpoczęli chorzowianie. Czy zdołają odwrócić losy tego spotkania?
W drugiej połowie nie zagra już Marek Szyndrowski. W jego miejsce wszedł Wojciech Grzyb.
Jako pierwsi na murawę wracają zawodnicy Legii, po chwili także meldują się Niebiescy.
Prowadzenie legnionistów jak najbardziej zasłużone i nie pozostawiające dyskusji. Dwubramkowe prowadzenie Wojskowych jest najniższym wymiarem kary dla Ruchu.
Koniec pierwszej połowy!
Jeszcze jedna znakomita sytuacja przed Wojskowimi. Kucharczyk doszedł do strzału zupełnie niepilnowany na 13 metrze. Źle jednak złożył się do uderzenia i piłka przeszła wysoko nad bramką.
Hubert Siejewicz doliczył 2 minuty.
Musi opuścić murawę Grodzicki, który opatrywany jest przy ławce swojego zespołu.
Żółtą kartką ukarany Ljuboja.
Piłka posłana z lewej strony, zamykał akcję Kucharczyk, który pokusił się o uderzenie nożycami. Bardzo niecelnie, ale brawa za tę próbę.
Kibice Legii mają powody do radości. "Staruch" prowadzi doping fanów Wojskowych
Legioniści fetują gola po sektorem Ruchu.
Legia zasłużenie podwyższa prowadzenie. Żyro spokojnie wystawia piłkę z lewej strony tuż przed bramkę do Radovicia, który dopełnia formalności. Fatalnie ustawiona i bierna cała defensywa Niebieskich.
GOOOOOOOOOOOLLL!!! 2:0!! Radović!
Zieńczuk zostawił piłkę Burlidze, który przymierzył dwa metry nad poprzeczką.
Będzie groźnie. Dobrze zastawiał się Niedzielan i został sfaulowany niemal w narożniku pola karnego.
Obaj trenerzy "żyją" meczem, jednak Maciej Skorża ani na moment nie usiadł na ławkę.
Piłka przenosi się spod jednego pola karnego pod drugie, sporo niedokładności w tym fragmencie gry.
Coraz bardziej zaczyna padać na Areną Kielc.
Uraz Malinowskiego okazał się bardziej poważny. Na murawie melduje się Paweł Lisowski.
Pachnie drugą bramką dla Legii! Żyro uderzał z 17 metrów, broni przy ziemi bramkarz Ruchu.
Druga bramka dla Legii, ale sędzia dopatrzył się spalonego. Tym razem Pesković wypluł pod nogi jednego z zawodników Legii strzał Kucharczyka z ponad 30 metrów.
Niesamowita okazja dla Legii!! Ljuboja wypuścił sam na sam Żyrę, który mógł zrobić wszystko, uderzył mocno, ale fantastycznie interweniował Pesković!
"Ooo Zagłębie, ooo Sosnowiec", "Olimpia Elbląg", "Pogoń Szczecin" - dobiega z sektora Legii.
Zobacz galerię zdjęć kibiców i oprawy meczowej!
Wydawało się, że niemal idealną piłkę wystawił Niedzielan do Malinowskiego, jednak doświadczony pomocnik chorzowian uderzył lekko po ziemi, ładne kilka metrów od lewego słupka.
Próbował uderzać w polu karnym Legii Marek Zieńczuk, lecz nieczysto trafił w piłkę. Dla rozgrzewki rzucił się Dusan Kuciak, który nie miał żadnych problemów z interwencją.
Z kolei na sektorze Ruchu znajdują się m.in. następujące flagi: "Łódzki Widzew, chorzowski Ruch", "Zawiercie", "Wielkie Hajduki", "Ruch Chorzów", "Tylko Pogoń".
Ostro potraktowany przez Warzywniaka Malinowski. Będzie potrzebna pomoc służb medycznych.
Na trybunach Legii naliczyłem następujące flagi, transparenty: "Legia", "Warriors", Wielkie Księstwo Warszawskie", "Żyleta jest zawsze z wami", "Nieznani sprawcy", "Wielki CWKS" i "Pozdrowienia do więzienia".
Do końca, skutecznie blokował Grodzicki naciskającego Radovicia. Piłka w rękawicach bramkarza.
Raz jeszcze Żyro próbował zagrywać płasko w pole karne z lewej strony. Nastrzelił jednak Grodzickiego. Chorzowianie całkowicie bezradni.
Dośrodkowanie Ivicy Vrdoljaka z rzutu wolnego, piąstkowanie Peskovicia prosto na głowę Gola, który próbował lobować z linii pola karnego. Nad poprzeczką.
Cofa się po piłkę do środka boiska Andrzej Niedzielan widząc nieporadność i nerwowość swoich kolegów.
Piłka posłana w pole karne Ruchu z rzutu rożnego minęła niemal wszystkich, wyjaśnił sytuację Łukasz Janoszka.
Ależ była sytuacja! Gol wypuścił Radovicia, niepotrzebnie pole karne opuścił golkiper Niebieskich, którego z łatwością "objechał" Serb. Jednak niepotrzebnie zwolnił i obrońca Ruchu zdążył zablokować strzał kolanem stojąc na linii bramkowej.
Spięcie przy linii bocznej Gabora Straki z Januszem Golem, ostatecznie przepchnął się piłkarz Legii.
Groźnie było pod polem karnym Legii. Najpierw na wiwat uderzał Łukasz Burliga, a po chwili futbolówkę przejął Andrzej Niedzielan, który niepotrzebnie odgrywał do szczelnie krytego Marka Zieńczuka.
Od pierwszych minut dłużej przy piłce utrzymywali się legioniści. Dobrą piłkę na lewym skrzydle dostał Michał Żyro, posłał płaską piłkę na środek pola karnego do Radovicia, który nieczysto ją trafił, jednak akcję zamykał Ljuboja, który nie dał szans Michalowi Peskoviciowi.
GOOOOLLLL!!!! 1:0!!! Danijel Ljuboja!!
Uspokoili się nieco kibice Legii, który chyba się wystrzelali. Teraz zaczęli dopingować fani Ruchu.
Opuścił bramkę Dusan Kuciak, który przebywa obecnie na ok. 20 metrze. W jego stronę poleciało kilka rac.
Wpada w pole karne z prawej strony Miroslav Radović, w ostatniej chwili wybił piłkę na rzut rożny Rafał Grodzicki.
Race dymne i hukowe odpalone na sektorze Legii. Cały sektor podskakuje, powiewa dwuczęściowa flaga "Obrońcy Pucharu".
Janusz Gol zbyt nerwowo wyjaśnił sytuację w kole środkowym, mocnym wykopem ekspediując piłkę za linię boczną. Od autu wznowił Marek Szyndrowski.
Piłka posłana na lewą stronę do Danijela Ljuboji, który został złapany na spalonym.
Zaczynają zawodnicy Legii!
W głośnikach The Final Countdown po chwili przechodzi w Mazurek Dąbrowskiego. Odsłuchaliśmy hymnu, następuje przywitaniu obu drużyn.
Dość osobliwa scena na trybunach: kibice Legii skandują "Ruch to cwel" w rytm muzyki, za co fani Niebieskich nagradzają ich brawami i po chwili przystępują do niecenzuralnego kontrataku.
Jak widzicie trybuna neutralna świeci pustkami...
Tłum fotoreporterów oczekuje na wyjście głównych aktorów dzisiejszego widowiska z tunelu.
Z kieleckiej areny do szatni udali się także gospodarze dzisiejszego finału.
Z boiska schodzą zawodnicy Ruchu żegnani gromkimi brawami. Imponująco prezentują się kibice z Chorzowa, którzy z łatwością przekrzykują fanów Wojskowych.
Mamy już wyjściowe jedenastki, za chwilę pojawią się na panelu z lewej strony.
Po drobnych problemach witamy ze stadionu w Kielcach! Na murawie trwa rozgrzewka obu zespołów. Sytuacja na trybunach jak na razie na korzyść kibiców Niebieskich. Na relację z Areny Kielc zaprasza Piotr Szymański.
- Nie będzie taryfy ulgowej, piłkarze Legii nie zamierzają się oszczędzać. Chcemy obronić trofeum, jest ono dla nas równie istotne, jak zdobycie mistrzostwa kraju - przekonuje natomiast Maciej Skorża, szkoleniowiec Legii.
- Na pewno pierwsza połowa to będzie wzajemne szachowanie i badanie sił, bo nikt w takim meczu nie rzuci się na hurra do przodu. Inna niż w ekstraklasie jest za to stawka, bo we wtorek w Kielcach o wszystkim zadecyduje ten jeden mecz, a w lidze stracone punkty zawsze można odrobić - mówi przed dzisiejszym meczem szkoleniowiec Ruchu, Waldemar Fornalik.
Nieco ponad dwa tygodnie temu w ligowym pojedynku lepsza okazała się Legia, pokonując Ruch 2:0. Było to jednak jedyne ligowe zwycięstwo Wojskowych w pięciu ostatnich kolejkach.
Już za cztery godziny Legia Warszawa zmierzy się z Ruchem Chorzów w finałowym meczu o Puchar Polski. Obie drużyny zdominowały obecne rozgrywki i będą chciały zdobyć pierwsze w tym sezonie trofeum.