Oni przybyli, by podbić Ekstraklasę. Jedenastka najciekawszych transferów do naszej ligi (GALERIA)
W piątek w Polsce dobiega końca zimowe okno transferowe, a co z tym idzie, nadchodzi czas jego podsumowań. W Ekstraklasie, jak zwykle, wiele klubów zdecydowało się na posiłki z klubów zagranicznych. Trzeba jednak przyznać, że niektóre nazwiska zapowiadają się naprawdę interesująco. Oto jedenastka najciekawszych naszym zdaniem zawodników, którzy tej zimy przybyli (lub wrócili) do naszej Ekstraklasy.
fot. Grzegorz Dembiński
fot. slaskwroclaw.pl
fot. Wikimedia Commons
fot. sylwester wojtas
fot. internet
fot. Piotr Krzyżanowski / Polskapresse
fot. www.slaskwroclaw.pl
fot. novosti.rs
“Ławka rezerwowych”
Oprócz wyżej wymienionych zawodników warto zwrócić uwagę na pozostałe nabytki Jagiellonii Białystok czy Śląska Wrocław. W Białymstoku wylądowali bowiem Portugalczyk Tiago Targino, młodzieżowy reprezentant Polski Seweryn Michalski, dwukrotny reprezentant Finlandii Joel Perovuo, czy też świeżo powołany do reprezentacji Łotwy Roberts Savalnieks, ale cała trójka musi jeszcze wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie drużyny Piotra Stokowca. To samo tyczy się w Śląsku Wojciecha Pawłowskiego, Lukasa Droppy czy Flavio Paixao. Polak wraca do ojczyzny po nieudanej przygodzie z włoskim futbolem, Czech Droppa ma za sobą regularne występy w lidze czeskiej, a Portugalczyk Flavio Paixao, brat strzelającego dla wrocławian jak na zawołanie Marco, wciąż czeka na werdykt FIFA w sprawie swojego transferu do stolicy Dolnego Śląska z egzotycznego irańskiego klubu. W Zawiszy na swój debiut nadal czekają kolejne posiłki z Portugalii, Alvarinho i Jorge Kadu.
Tradycyjnie już ze sporym dystansem należy podchodzić do kolejnych wzmocnień w Zagłębiu. Postaci Johana Bertilssona, Elvedina Dzinicia czy Manuela Curto mogą zapowiadać się ciekawie, ale jednak doskonale wiadomo, że w specyficznym lubińskim klimacie wielu zawodnikom z wielkim trudem przychodzi zaprezentowanie maksimum własnych możliwości. Z kolei w Gdańsku spore oczekiwania wiążą się z osobami sprowadzonych z Tereka Grozny Macieja Makuszewskiego oraz Zaura Sadajewa. Pierwszy z nich jednak wyraźnie potrzebuje meczowego ogrania, a drugi musi czekać cierpliwie na swoją szansę wobec znakomitej formy Patryka Tuszyńskiego.