menu

Marcin Borski poprowadzi mecz Widzewa z Lechem

7 marca 2014, 18:04 | Wojciech Maćczak

Sędzia Marcin Borski z Warszawy będzie rozjemcą podczas poniedziałkowego pojedynku Widzewa Łódź z Lechem Poznań. Dla 40-letniego arbitra międzynarodowego to drugi mecz łodzian i trzecie spotkanie „Kolejorza” w tym sezonie. Z pewnością lepiej wspominają go podopieczni Artura Skowronka.

Gracze Widzewa wygrali w tym sezonie tylko cztery spotkania. Co ciekawe, połowę z nich prowadził Borski. Warszawski arbiter pełnił funkcję rozjemcy w meczach łodzian z Lechią Gdańsk oraz z Pogonią Szczecin, rozegranych na stadionie przy al. Piłsudskiego. Pierwsze zakończyło się zwycięstwem łodzian 4:1, a Borski podyktował w nim rzut karny (dla Lechii, wykorzystany przez Marcina Pietrowskiego) oraz pokazał cztery żółte kartki (trzy dla gospodarzy, jedną dla gości).

Z Pogonią widzewiacy wygrali nieco skromniej. Mecz 15. kolejki zakończyli zwycięstwem 2:1, a Borski pokazał sześć żółtych kartek (4-2). Dwie z nich obejrzał Marcin Kaczmarek i w 83. minucie musiał opuścić boisko.

Gorsze wspomnienia związane z Borskim mają piłkarze Lecha. Wprawdzie prowadził on wygrany aż 6:1 wyjazdowy mecz z Cracovią, ale poza tym gwizdał również podczas dwóch porażek poznaniaków: ze Śląskiem Wrocław oraz z Koroną Kielce. Rzutu karnego nie podyktował, pokazał natomiast jedną czerwoną kartkę – w ósmej minucie spotkania z kielczanami obejrzał ją Marcin Kamiński, który faulował uciekającego mu Macieja Korzyma.

Borski to sędzia zawodowy z najdłuższym stażem w Ekstraklasie. Mecze na najwyższym polskim poziomie ligowym prowadzi od sezonu 1999/2000. W tym czasie prowadził 206 spotkań, w których pokazał 939 żółtych kartek, 46 czerwonych oraz podyktował 52 rzuty karne. W tym sezonie gwizdał w osiemnastu meczach Ekstraklasy oraz dwóch Ligi Europy. Zajmujący się pracą arbitrów portal sedziapilkarski.pl jesienią wystawiał mu dość wysokie oceny (powyżej 8 w skali 1-10), a wiosną wystawił mu tylko notę za mecz Piast Gliwice – Wisła Kraków. Borski dostał marne 3, a oceniający zarzucili mu m. in. niesłuszne podyktowanie rzutu karnego, po którym padła decydująca bramka.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Lech Poznań

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Polecamy