Krzynówek: Celem jest wprowadzenie Motoru do Ekstraklasy
- Motorowi się nie wiodło, ale mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Chcemy zadbać o to, aby drużyna awansowała coraz wyżej - zapowiada Jacek Krzynówek były reprezentant Polski, przyszły udziałowiec Motoru Lublin.
fot. Małgorzata Genca/Polskapresse
Czytaj również: Jacek Bąk i Jacek Krzynówek zostaną udziałowcami Motoru Lublin
Mówi Pan, że do zainwestowania w Motor skłonił Pana Jacek Bąk i uległ Pan jego namowom. Ale chyba oprócz tego jakieś inne względy decydowały, że "wylądował" Pan w Lublinie, mieście położonym daleko od Pańskiego rodzinnego Kamieńska?
To fakt, do domu mam daleko, ale to nie problem. Zdecydowałem się na Motor, bo Jacek ciekawie przedstawił swoją wizję. Mówił o infrastrukturze, nowym stadionie. Wiadomo, że nasze rozmowy nie trwały od tygodnia. Prowadziliśmy je już od dłuższego czasu. Cieszę się, że udało się wszystko utrzymać w tajemnicy, bo ciągle byłem zasypywany pytaniami o to, co dalej ze mną po zakończeniu kariery piłkarskiej. Mam nadzieję, że czeka nas owocna współpraca. Na razie opiera się ona tylko na liście intencyjnym, ale liczę na to, że przyszłość będzie taka, jaką sobie wyobrażamy. Chcemy stworzyć drużynę, która zagra w piłkarskiej ekstraklasie.
Na razie trzeba jednak wydostać Motor ze słabej drugiej ligi...
Każda seria musi mieć swój koniec. Motorowi się nie wiodło, ale mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Chcemy zadbać o to, aby drużyna awansowała coraz wyżej. Tak jak mówiłem, celem jest wprowadzenie lubelskiego zespołu do ekstraklasy.
Może Pan zdradzić choćby cząstkowe informacje na temat Waszej współpracy? Jaką kwotą możecie wesprzeć spółkę?
Nic na razie na ten temat nie mogę powiedzieć.