Jaka będzie jedenastka Jagiellonii na mecz z Górnikiem? [ANALIZA]
Jagiellonia Białystok po wyjazdowej porażce z Koroną Kielce i zwycięstwie we Wrocławiu nad Śląskiem Wrocław wraca na własny stadion. Podopieczni Piotra Stokowca zmierzą się dzisiaj z Górnikiem Zabrze. W jakim składzie? Znając trenera Jagiellonii, nie zabraknie niespodzianek.
Pazdan: Górnika zawsze będę miło wspominał
Wydaje się, że skład Jagiellonii powinien być bardzo podobny do tego, który zobaczyliśmy w pucharowym meczu na Dolnym Śląsku. Jedna zmiana jednak w nim na pewno nastąpi, bowiem poważnej kontuzji we wspomnianym pojedynku doznał Jan Pawłowski, którego czeka wielomiesięczna przerwa w grze. Zmian w drużynie z Białegostoku nie będzie wiele, choćby dlatego, że Piotr Stokowiec z różnych powodów ma ograniczone pole manewru. Z powodu kartek wypadli mu ze składu Jakubowie – Tosik i Słowik, natomiast z powodu kontuzji, oprócz wspomnianego Pawłowskiego, nie zobaczymy także Rafała Grzyba, Jonatana Strausa i Martina Barana.
W bramce więc wystąpi na pewno, tak jak we Wrocławiu, Krzysztof Baran. Także w obronie nie powinno się oczekiwać jakichkolwiek zmian, szczególnie że przeciwko Śląskowi udało się zagrać Jagiellończykom na ‘zero z tyłu’. Jedyna wątpliwość dotyczy pozycji prawego obrońcy, który będzie musiał zmagać się z rajdami będącego w dobrej formie Prejuce’a Nakoulmy. Dlatego też nie ma pewności, czy swoją szansę dostanie debiutant w Ekstraklasie, Adam Waszkiewicz, czy może jednak Alexis Norambuena. Stawiam jednak na tego pierwszego, jako że Norambuena był ostatnio przygotowywany do roli środkowego pomocnika, gdzie powinniśmy go zobaczyć także dziś wieczorem.
Stokowiec przed Górnikiem: Niezależnie, kto wystąpi w Górniku, trzeba zagrać na maksa
Kto obok Norambueny? W ostatnich dwóch meczach w środku pola widzieliśmy Adama Dźwigały, wątpię jednak, żeby ten wariant miałby się powtórzyć i 18-letni rekonwalescent, który jeszcze nie prezentuje po kontuzji rewelacyjnej formy, raczej nie rozegra swojego trzeciego meczu pod rząd w ciągu tygodnia. Powinien go zastąpić Maciej Gajos, przed którym ustawieni będą Dawid Plizga i Dani Quintana, czyli dwa motory ofensywne Żółto-Czerwonych w ostatnim czasie. Kto obok nich będzie zagrażał bramce Górnika? Prawdopodobnie Mateusz Piątkowski i być może Paweł Drażba, który we Wrocławiu popisał się celną główką w doliczonym czasie gry. Oprócz niego, kandydatów do gry jest tak naprawdę dwóch, ale Bekim Balaj ostatnio nie prezentuje wysokiej dyspozycji, a Nika Dzalamidze jest podobnym przypadkiem, co Adam Dźwigała. Mecz z Koroną pokazał, że Gruzin nie jest w stanie przez dłuższy czas zbyt wiele dać drużynie, dlatego też przeciwko tak silnemu rywalowi, jakim jest Górnik Zabrze, prawdopodobnie zacznie mecz na ławce rezerwowych.
Przypuszczalny skład Jagiellonii Białystok na mecz z Górnikiem Zabrze (piątek, godzina 20:30):
K. Baran – Waszkiewicz, Ukah, Pazdan, Popchadze – Norambuena, Gajos (Dźwigała) – Plizga, Quintana, Drażba (Dzalamidze, Balaj) – Piątkowski.
JAGIELLONIA - serwis specjalny Ekstraklasa.net