Sparing: Jagiellonia Białystok - Stomil Olsztyn 1:0

Dla Jagiellonii spotkanie ze Stomilem było zwieńczeniem dziesięciodniowego zgrupowania w ośrodku Cetniewo, w trakcie którego podopieczni Piotra Stokowca zanotowali trzy zwycięstwa w trzech meczach. Gorsze od białostoczan okazywały się kolejno drużyny Gryfa Wejherowo (1:3), Kaszubii Kościerzyna (1:4) oraz Arki Gdynia (0:2). We wtorkowym starciu z pierwszoligowcem w drużynie na co dzień występującej w Ekstraklasie zabrakło kadrowiczów, Michała Pazdana i Dawida Plizgi, wracających do pełni formy Niki Dzalamidze i Jonatana Strausa oraz kontuzjowanego kapitana, Rafała Grzyba. Kolejną szansę na pokazanie własnych umiejętności otrzymali za to testowani Sebastian Rajalakso, Roberts Savalnieks oraz Joel Perovuo. Ten ostatni jest ponoć bliski podpisania kontraktu z żółto-czerwonymi.

Stomil z kolei jest na nieco innym etapie przygotowań. Olsztynianie za sobą mają dopiero jeden sparing, wygrany w sobotę z Sokołem Ostróda aż 5:2. Dlatego też trener pierwszoligowca, Adam Łopatko, przeciwko Jagiellonii pozwolił na grę aż 23 swoim zawodnikom, każdemu maksymalnie przez 45 minut.

Pierwsze minuty spotkania to nie było wybitne widowisko. Obie drużyny praktycznie nie stwarzały sobie sytuacji bramkowych, a jakiekolwiek niewielkie zagrożenie dla obu bramek powstawało po stałych fragmentach gry. Choć nic na to nie wskazywało, to jeszcze w pierwszej połowie padła bramka dla Jagiellonii. Strzelił ją Adam Dźwigała, który zamienił na gola dobre podanie grającego na prawej obronie Jakuba Tosika. Dzięki temu trafieniu białostoczanie prowadzili do przerwy ze Stomilem 1:0.

W drugiej połowie mecz nie wyglądał lepiej. W obu drużynach dokonano bardzo wielu zmian, a akcje zawodników Jagiellonii i Stomilu nie docierały praktycznie do obu szesnastek. Z tego okresu gry na uwagę zasługiwało jedynie niezłe uderzenie z dystansu testowanego przez Stomil byłego gracza Jagiellonii, Patryka Gondka, które z trudem zdołał jednak obronić Krzysztof Baran. Co ciekawe, w zespole Adama Łopatki, testowany jest jeszcze jeden były piłkarz Jagi, Michał Trzeciakiewicz, który również wystąpił we wtorkowym pojedynku.

Jeszcze na kwadrans przed końcem pojedynku Michał Miller skiksował w sytuacji sam na sam z Krzysztofem Baranem, a w samej końcówce dobrych okazji nie wykorzystali z jednej strony Patryk Gondek i Patryk Kun, z drugiej Bartosz Giełażyn i pomimo delikatnej, ale niczym nieudokumentowanej przewagi olsztynian po przerwie, spotkanie zakończyło się skromnym triumfem Jagiellonii, która tym samym w zimowych sparingach spisuje się do tej pory perfekcyjnie. Dla podopiecznych Piotra Stokowca była to czwarta wygrana w czwartym meczu kontrolnym. Już jutro żółto-czerwoni wrócą do Białegostoku. 25 stycznia, w piątek, jagiellończyków czekają jeszcze dwa mecze sparingowe w Zambrowie, przeciwko miejscowej Olimpii i pierwszoligowemu Dolcanowi Ząbki, a dwa dni później zespół ze stolicy Podlasia uda się już na kolejne zgrupowanie, do dalekiej, ale za to ciepłej i słonecznej Turcji.

Jagiellonia Białystok – Stomil Olsztyn 1:0 (1:0)
Bramki: Dźwigała 39’

Jagiellonia: Krzysztof Baran – Jakub Tosik (76’ Emil Gajko), Ugo Ukah, Martin Baran, Filip Modelski (46’ Adam Waszkiewicz) – Joel Perouvo, Adam Dźwigała (71’ Przemysław Mystkowski) – Dani Quintana (46’ Michał Pawlik), Bekim Balaj (71’ Bartosz Giełażyn), Sebastian Rajalakso (66’ Ermin Seratlić) - Mateusz Piątkowski (46’ Roberts Savalnieks)

Stomil: Dawid Mieczkowski (46’ Michał Przyborowski) - Janusz Bucholc (46’ Arkadiusz Czarnecki), Arkadiusz Koprucki (46’ Michał Trzeciakiewicz), Dawid Kucharski (46’ Adrian Korzeniewski), Marcin Warcholak (46’ Piotr Głowacki) - Dawid Szymonowicz (46’ Patryk Gondek), Tomasz Bzdęga (46’ Paweł Głowacki), Piotr Darmochwał (46’ Michał Miller), Łukasz Jegliński (46’ Grzegorz Lech), Yasuhiro Kato (46’ Paweł Łukasik) - Karol Żwir (30' Piotr Łysiak, 61’ Patryk Kun).

ZOBACZ TAKŻE:

• Sparing: Jagiellonia Białystok - Arka Gdynia 2:0
  
• Sparing. Jagiellonia Białystok - Kaszubia Kościerzyna 4:1
  
• W Jagiellonii trwają poszukiwania drugiego Quintany
  
• Rafał Grzyb prawdopodobnie naciągnął więzadła poboczne w kolanie
  
• Perovuo bliski kontraktu z Jagiellonią, Kovalovs opuścił zgrupowanie