Flota wygrała w Płocku. Niemoc Wisły przyczyną porażki
Mimo iż w pierwszej połowie Wisła dominowała na boisku, nie potrafiła przypieczętować tego bramką. W drugiej połowie dało o sobie znać większe doświadczenie Floty, która zadała dwa celne ciosy i wygrała spotkanie 2:0.
"Nafciarze okazali się dziś nader gościnni i ulegli, po stojącym na niskim poziomie spotkaniu, 0:2 Flocie Świnoujście. W pierwszych minutach meczu to goście wykazywali większą ochotę do gry, jednak ich ataki kończyły się najczęściej na obrońcach Wisły.
Pierwszą dogodną sytuację mieli jednak gospodarze - w 7. minucie z rzutu wolnego uderzał Zagurskas, jednak posłał piłkę nad poprzeczką.
Kilka minut później znów dał znać o sobie Zagurskas, jednak jego strzał z ponad 25 metrów minął o włos bramkę strzeżoną przez Alana Wesołowskiego. Piłkarze Floty próbowali swych sił w ataku pozycyjnym, dużą ochotę do gry przejawiał Nigeryjczyk Nnamani, ale dobrze odczytywali ich grę obrońcy Wisły.
Szczególnie mogła się podobać gra, sprowadzonego z Błękitnych Gąbin, 19-latka Jacka Góralskiego. To głównie dzięki jego grze na środku pomocy piłkarze Floty mieli ogromny problem z przedostaniem się pod pole karne gospodarzy w pierwszej połowie. Wisła Płock nastawiła się głównie na grę z kontrataków i z każdą minutą te ataki stawały się coraz groźniejsze. Najpierw Biliński dwukrotnie próbował zaskoczyć bramkarza Floty, jednak uderzał niecelnie, a w 43. minucie najlepszą okazję do zdobycia bramki miał Ricardinho, który dostał świetne podanie od aktywnego Matara na szesnasty metr, następnie popędził jeszcze z piłką do przodu wychodząc sam na sam z bramkarzem, jednak w ostatniej chwili doskoczył obrońca gości blokując strzał Brazylijczyka.
Schodząc do szatni, w lepszych nastrojach byli zapewne Wiślacy. To oni dominowali, stworzyli kilka ciekawych sytuacji, a piłkarze Floty nie potrafili ani razu zagrozić bramce strzeżonej przez Krzysztofa Kamińskiego. Ba, nie oddali ani jednego celnego strzału.
Na drugą połowę lepiej skoncentrowani, a przede wszystkim bardziej zdeterminowani do osiągnięcia korzystnego rezultatu wyszli zawodnicy gości. Już pięć minut po rozpoczęciu Tomasik obsłużył świetnym podaniem, wzdłuż pola karnego, Tomasza Ostalczyka, ten huknął z pierwszej piłki, jednak minimalnie nad poprzeczką.
Kolejna groźna sytuacja miała miejsce w 58 minucie. Prawą stroną przedarł się Ostalczyk i dośrodkował na głowę Krzysztofa Bodzionego, ale ten uderzał również niecelnie. W 68. minucie znów ładną akcję przeprowadził Ostalczyk. Dostał podanie na 20 metr, przymierzył i Kamiński z trudem wybił piłkę przed siebie. Do dobitki dopadł ponownie Ostalczyk, ale tym razem strzał zablokował obrońca i piłka wyszła na rzut rożny.
Chwilę później ponownie zaatakowała Flota, tym razem skutecznie. W 70. minucie z prawej strony po raz kolejny dorzucił na pole karne Ostalczyk, a tam piłka odszukała nie krytego przez nikogo Piotra Tomasika. Napastnik Floty miał dużo czasu, aby przymierzyć i oddać strzał obok bezradnie interweniującego Kamińskiego.
Wydawać się mogło, że Wisła rzuci się teraz do odrabiania strat, jednak nic takiego nie nastąpiło. Gospodarze wyraźnie nie mieli pomysłu na grę, momentami wyglądało to tak, jakby to Wisła w tym meczu prowadziła i broniła wyniku. Dopiero w 84. minucie dogodną okazję do strzelenia bramki dającej remis miał rezerwowy Joao Paulo Daniel. Rajdem z prawej strony popisał się Ariel Jakubowski, zagrał wprost na nogę nabiegającego Brazylijczyka, a ten, mimo asysty trzech obrońców oddal strzał, niestety wprost w bramkarza, który musiał ratować się wybiciem piłki.
Gdy gospodarze pogodzili się już z porażką, w doliczonym czasie gry, wprowadzony chwilę wcześniej Damian Misan, dobił płocczan.
Zupełnie nie pilnowany Misan otrzymał podanie na 30 metrze i ruszył z piłką do przodu. Minął dwóch obrońców, wpadł w pole karne i strzałem po ziemi w lewy róg ustalił wynik w 92. minucie na 2:0.
Po niezłym starcie, Wiślacy zaczynają dołować, już tylko dwa oczka dzielą ich od strefy spadkowej, natomiast Flota po dzisiejszym, zasłużonym zwycięstwie, wskoczyła na 6 miejsce w tabeli.
Wisła Płock - Flota Świnoujście 0:2 - zapis naszej relacji na żywo!
Gole: Tomasik 70', Misan 90'
Żółte kartki: Zagurskas
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec) Widzów: 1000
Wisła: Krzysztof Kamiński - Damian Jaroń, Łukasz Nadolski, Radosław Kursa, Ariel Jakubowski - Ricardinho, Matar Guèye, Jacek Góralski, Eivinas Zagurskas (86' Bartłomiej Sielewski), Łukasz Sekulski (63' João Paulo) - Kamil Biliński (78' Damian Drężewski)
Flota: Alan Wesołowski - Rafał Kalinowski, Piotr Kieruzel, Ivan Udarević, Radosław Jasiński - Tomasz Ostalczyk, Marek Niewiada, Daniel Chyła, Krzysztof Bodziony (74' Mateusz Broź), Piotr Tomasik (90' Marek Opałacz) - Christian Nnamani (85' Damian Misan)