menu

Euro U21: W „polskiej" grupie o półfinał walczą wciąż cztery drużyny

22 czerwca 2017, 06:00 | Karol Kurzępa

Dziś (godz. 20.45) ostatnie mecze w grupie A podczas Młodzieżowych Mistrzostw Europy. W grze o awans do półfinału nadal liczą się Anglicy, Polacy, Szwedzi i Słowacy.


fot. Wojciech Szubartowski

Pierwsza z wymienionych par zmierzy się na stadionie w Kielcach, druga na Arenie Lublin. W najlepszej sytuacji przed zakończeniem fazy grupowej jest Anglia. „Wyspiarze” mają swój los we własnych rękach. Zwycięstwo z Polską zapewni im pierwsze miejsce w grupie. Podopieczni trenera Adriana Boothroyda mogą także znaleźć się w czwórce najlepszych drużyn turnieju, gdy zremisują z Polakami, ale tylko gdy do podziału punktów dojdzie również w drugim meczu.

CZYTAJ TEŻ: Szwedzcy kibice znów przemaszerują przez Lublin;nf

Natomiast biało-czerwoni muszą z Anglikami wygrać różnicą dwóch bramek i liczyć na remis Słowaków ze Szwedami. Są także inne warianty. Jeśli wygramy 2:1, a Słowacja zremisuje 2:2, to wówczas patrzymy na klasyfikację fair play. W przypadku jeszcze innych rozstrzygnięć będzie się liczyć tzw. "mała tabela", bilans strzelonych goli w bezpośrednich meczach lub łączna, całkowita ilość zdobytych bramek. Brak zwycięstwa lub wygrana któregokolwiek zespołu grającego w Lublinie oznacza dla Polaków zakończenie turnieju.

- Żeby triumfować, musimy być skonsolidowani na boisku i szczelni w obronie - uważa Patryk Lipski, pomocnik naszej kadry U21. - W każdym meczu stwarzamy sobie tyle sytuacji, że te dwie bramki dla nas mogą paść. Ważne będzie jednak zachowanie zera „z tyłu”. Na pewno musimy też zwrócić uwagę na indywidualności, które grają w angielskiej kadrze. Mam nadzieję, że zneutralizujemy ich najmocniejsze punkty - dodaje.

- Widzimy jaki na tych mistrzostwach jest poziom - mówi Andrzej Juskowiak, asystent trenera reprezentacji do lat 21. - Tutaj nie wystarczy strzelić jedną bramkę, żeby wygrać spotkanie. Trzeba być cały czas skoncentrowanym. Najmniejszy błąd może być przecież wykorzystany przez przeciwnika. Staramy się przygotować optymalnie do potyczki z Anglikami. Wiemy jak to dla nas ważne spotkanie. Mamy przygotowany sposób na to, żeby ten mecz zakończył się naszym zwycięstwem, ale w piłce nożnej niczego tak naprawdę nie da się przewidzieć na sto procent. Zawodnicy będą musieli znów pokazać charakter, bo w ich karierze jeszcze nie grali trzech meczów na tak wysokim poziomie w ciągu tygodnia - uzupełnia.

Na zwycięstwo reprezentacji Polski liczą Szwedzi i Słowacy. Nasi południowi sąsiedzi zagrają w półfinale, jeśli pokonają Skandynawów ,a Polacy nie przegrają z Anglią. Słowacji wystarczy do awansu także remis, ale tylko w przypadku gdy Polska wygra z Anglią 1:0. Z kolei Szwedzi muszą zwyciężyć Słowaków i liczyć na to, że biało-czerwoni nie przegrają w Kielcach.

- W naszej grupie mamy okazję oglądać wyrównany poziom Mistrzostw Europy i tych scenariuszy poszczególnych spotkań jest wiele - podkreśla selekcjoner Marcin Dorna.


Polecamy