Biton: Będziemy walczyć o awans do samego końca
David Biton strzelił pierwszą bramkę dla Wisły w wygranym 2:1 meczu z Odense. Co prawda Izraelczyk zmarnował również kilka innych okazji, ale i tak po meczu był w wybornym humorze. - Najważniejsze, że wygraliśmy i w tej chwili tylko to się liczy - stwierdził.
fot. Ryszard Kotowski
Wisła Kraków - live, mecze, stadion, kadra - czytaj na stronie klubowej
Wychodzi Pan z szatni uśmiechnięty, widać że to zwycięstwo dało wam dużo radości.
No tak, cieszymy się bardzo, zwłaszcza że już wiemy, że Twente pokonało Fulham. Ciągle mamy zatem szansę na wyjście z grupy i na pewno powalczymy o to do samego końca. Tutaj zagraliśmy bardzo dobry mecz. Mogliśmy wygrać znacznie wyżej, ale nie ma co narzekać.
Pan sam mógł zapewnić drużynie spokój znacznie wcześniej, bo prócz bramki miał Pan jeszcze trzy znakomite okazje na kolejne trafienia.
Rzeczywiście, miałem trzy okazje, ale najważniejsze, że wygraliśmy i w tej chwili tylko to się liczy.
Po wygranej w Danii chyba tym bardziej szkoda pierwszego meczu z Odense. Gdybyście wtedy wygrali, dzisiaj wszystko leżałoby w waszych rękach.
To fakt, ciągle żałujemy tamtego spotkania. Uważam, że byliśmy wtedy lepszą drużyną. W drugiej połowie po wyrównaniu mieliśmy kilka okazji na strzelenie bramki. Zmarnowaliśmy je jednak, a później była ta sytuacja z faulem na Sergieju, straconym golem i ostateczną przegraną. Cóż, jest jak jest, ale ja ciągle wierzę, że awansujemy. Liczę na to, że Odense zremisuje w Londynie, a my pokonamy Twente. Szanse oczywiście nie są wielkie, ale to jest futbol i wszystko może się wydarzyć.
Gracie coraz lepiej i ładniej. Taki styl to jest właśnie droga, którą powinna iść Wisła?
Tak, to dobry styl, tylko w polskiej lidze jest często jeden problem. Taki, że drużyny, które przyjeżdżają do nas nie chcą grać w piłkę, a jedynie chcą nas zatrzymać. Bronią się w dziesięciu i stąd rodzą się nasze problemy. Gdy gramy natomiast z takimi zespołami, które chcą w piłkę grać, tak jak ostatnio Śląsk czy teraz Odense, to jest nam o wiele łatwiej zaprezentować swoje możliwości.
W Danii rozmawiał Bartosz Karcz / Gazeta Krakowska
Kogo wylosują Polacy w Kijowie? Typuj rywali i wygraj MP4 w nowym serwisie Calapolskakibicuje.pl!