"Zielone" przełamanie Warty, Olimpia Elbląg blisko spadku
W meczu 25 kolejki 1 ligi Warta Poznań pokonała na własnym boisku Olimpię Elbląg. Przy pięknej pogodzie i dopingu najwierniejszej garstki kibiców, gospodarze odnotowali pierwsze od dłuższego czasu zwycięstwo, wygrywając 2:0!
fot. Roger Gorączniak
Warta Poznań od początku pokazała, że zamierza walczyć o pełną pulę punktów. Sygnał do startu dał Artur Marciniak, który dośrodkował do Tomasza Magdziarza, lecz ten niecelnie uderzał głową. Goście odpowiedzieli niemal natychmiast, lecz z podobnym skutkiem szczęścia próbował Mateusz Górka. Elblążanie próbowali swych szans podczas stałych fragmentów, ale ich celniki wydawały się być niesamowicie rozregulowane. Po chwili Warta grała w osłabieniu, gdyż Piotr Giel ucierpiał w starciu z napastnikiem gości. Wet za wet – tak można określić poczynania boiskowe obu drużyn, gdyż role się odwróciły i chwilę później faulowany był Górka.
Pierwsze pół godziny rozgrywane było w całkiem niezłym tempie. Oba zespoły starały się atakować, dzięki czemu spotkanie było dosyć ciekawe. Jedyne czego brakowało, to klarowne sytuacje bramkowe, których początkowo nie było.
Warta szybko postanowiła to zmienić i strzał oddał kapitan zespołu, Tomasz Magdziarz. Chwilę później kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Bartosz Bereszyński, ale trafił w słupek. Goście Nie odpowiedzieli i tym samym obie ekipy schodziły z boiska na przerwę bez zdobytej bramki, a tablica wyświetlała 0:0.
Druga połowa rozpoczęła się od ataku Berszyńskiego, jednak jego rajd zakończył się strzałem z 16 metrów zablokowanym przez obrońców. Po chwili pomocnik znów próbował szczęścia, lecz trym razem powstrzymał go Paweł Czoska. Bramkową niemoc przerwał w 53. minucie Piotr Giel, który po dośrodkowaniu Tomasza Magdziarza zdobył pierwszą w tym meczu bramkę dla Warty Poznań.
W 67. minucie Magdziarz znów miał szansę, ale jego niedokładnie podanie przechwycił bramkarz Olimpii. Warta jednak cały czas udowadniała, że zależy jej na zwycięstwie i buduje akcje, czego nie można było powiedzieć o gościach. W 72. minucie meczu zrobiło się ciekawie z powodu kibiców Olimpii, którzy zaczęli dopingować swój zespół.
Kilka kolejnych minut upłynęło na bezsensownej kopaninie. W 79. minucie padła kolejna bramka dla zespołu z Poznania, którą z karnego strzelił Piotr Reiss. Sędzia Rafał Rokosz podyktował „jedenastkę” po faulu na Michale Jakóbowskim. Ta nieczysta zagrywka drogo kosztowała zespół trenera Raduszko. Później jeszcze Przemysław Otuszewki próbował podwyższyć wynik spotkania, lecz jego strzał z siedmiu metrów poleciał wysoko nad poprzeczką. Goście próbowali jeszcze szczęścia w 85. minucie, ale strzał Witalij Nadziejewskiego pewnie złapał Jakub Słowik, który nie miał dzisiaj za dużo roboty. Końcówka meczu upłynęła na bezsensownej kopaninie w oczekiwaniu na ostatni gwizdek sędziego.
Warta Poznań - Olimpia Elbląg 2:0 - czytaj zapis naszej relacji na żywo!
Bramki: Piotr Giel 52’, Piotr Reiss 79’ (kar.)
Żółta kartka: Mateusz Górka Sędzia: Rafał Rokosz (Śląsk)
Warta Poznań: Jakub Słowik - Grzegorz Bartczak, Krzysztof Sobieraj, Łukasz Jasiński, Przemysław Otuszewski, Maciej Mysiak, Filip Marciniak, Bartosz Bereszyński (66’ Michał Jakóbowski), Tomasz Magdziarz, Łukasz Grzeszczyk (56’ Piotr Reiss), Piotr Giel (72’ Paweł Piceluk)
Olimpia Elbląg: Aleksiej Rogaczew , Nikołaj Borsukow , Maciej Scherfchen (36’ Maciej Pacan) , Witalij Nadijewskij, Mateusz Górka (61’ Bartłomiej Bartosiak), Andrzej Matwijów , Paweł Czoska , Adam Banasiak, Lubomir Lubenow, Anton Kołosow, Tomasz Chałas