Pogrom Warty Poznań w Elblągu
Niestety piłkarze drugoligowej karze Warty Poznań nie zdołali w sobotę powiększyć dorobku punktowego. W szóstej kolejce rozgrywek popularni poznańscy zieloni bardzo wysoko przegrali wyjazdowe spotkanie z Olimpią Elbląg 1:6 (0:2) i zajmują w tabeli przedostatnie 17. miejsce
fot.
Mecz szybko ułożył się dla poznaniaków źle. W 6. minucie za faul w polu karnym arbiter podyktował jedenastkę dla gospodarzy i Olimpia Elbląg objęła prowadzenie. Wprawdzie doświadczony bramkarz Warty Tomasz Laskowski, który kilka dni temu trafił do klubu z Drogi Dębińskiej z Drutex Bytovii Bytów i zdążył już być jednym z bohaterów środowego spotkania z Polonią Warszawa, wyczuł intencje strzelającego Antona Kołosova, ale odbił piłkę przed siebie i wobec dobitki tego samego zawodnika był już bezradny.
Co gorsza 10 minut później jeden z obrońców ręką zatrzymał futbolówkę po akcji Damiana Szuprytowskiego i ponownie mieliśmy rzut karny dla Olimpii. Tym razem do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Łukasz Pieroń i pewnym strzałem podwyższył rezultat na 2:0. Napastnik gospodarzy uderzył silnie w lewy narożnik bramki i Laskowski był bezradny.
Przy rezultacie 2:0 gospodarze cofnęli się do defensywy pilnując korzystnego wyniku i nastawiając się na szybkie kontry. Po jednej z nich tylko kapitalna interwencja Laskowskiego w 30 minucie uchroniła Wartę przed stratą trzeciego gola.
Po przerwie przewaga poznaniaków początkowo była dość zdecydowana. Nadzieje na wywiezienie z Elbląga przynajmniej remisu na krótko przywrócił zielonym Michał Cywiński w 56. minucie kapitalnie wykonując rzut wolny. Niestety było to wszystko, na co stać było w sobotę piłkarzy Warty. Siedem minut później wprowadzony nieco wcześniej na boisko Jakub Bojas zdobył dla Olimpii trzeciego, nieprawdopodobnego wręcz gola. Laskowski wychodząc z bramki wybił futbolówkę w okolice 50 metra, a Bojas zdecydował się na uderzenie z pierwszej piłki i trafił do siatki. Z kolei w 67 minucie inny z rezerwowych Paweł Piceluk wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Warty zdobywaj Ac czwartego gola
Zieloni chcieli jeszcze zmniejszyć nieco rozmiary porażki, wyraźnie się odkryli, zaś kontry elblążan okazały się zabójczo skuteczne. Do siatki trafili jeszcze zdobywając swoje drugie bramki w tym meczu Kołosov oraz Bojas i mecz dwóch beniaminków zakończył się przegraną poznaniaków 1:6. To pogrom.
Olimpia Elbląg – Warta Poznań 6:1:(2:0)
Bramki: 1:0 Anton Kołosov (6), 2:0 Łukasz Pietroń (16.karny), 2:1 Michał Cywiński (56. wolny), 3:1 Jakub Bojas (63), 4:1 Paweł Piceluk (67), 5:1 Anton Kołosov (78), 6:1 Jakub Bojas (89)
Warta: Laskowski – Siwek, Ngamayama, Dajewski (46. Szynka), Kiełb żk (61. Fiedosewicz) – Biegański, Marciniak, Białożyt (73.Gożdzik), Brzostowski żk (31. Cywiński), Ciarkowski – Paczyński.