menu

Zawisza zmienił bramkarza i stracił trzy gole. GieKSa wygrała w Bydgoszczy

29 maja 2016, 17:06 | Jakub Strykowski/Gazeta Pomorska

Sprzedany przez Radosława Osucha bydgoski Zawisza nie zareagował pozytywnie. Spadkowicz z Ekstraklasy przegrał u siebie z GKS-em Katowice (0:3). Duży wpływ na wynik miała zmiana bramkarza w drugiej połowie.

Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice 0:3
fot. brak
1 / 31

Jeszcze niedawno spotkanie Zawiszy z GKS można było uznać za hit pierwszej ligi. Potyczki dwóch uznanych firm zawsze dawały kibicom sporo emocji. W niedzielę jednak był to pojedynek drużyn, które w tym sezonie nie zrealizowały swoich celów. W obliczu sprzedaży akcji przez Radosława Osucha i potencjalnej zmianie właściciela wszystkie sportowe sprawy zeszły i tak na drugi plan.

Niestety, spotkania nie mogli obejrzeć kibice. I tak nieliczny fani niebiesko-czarnych wściekli odsyłani byli przez ochronę spod bram stadionu. Jak poinformował klub z powodu awarii systemów, decyzją organizatora, mecz Zawisza Bydgoszcz - GKS Katowice odbył się bez udziału publiczności. Na zawodach nie działała też tablica wyników.

Jakby problemów było mało Zawisza wystąpił w bardzo okrojonym składzie. Do kontuzjowanych Jakuba Łukowskiego i Macieja Kony dołączyli między innymi Sylwester Patejuk, Blazo Igumanović, Jean-Yves M'voto, Karol Danielak czy Damian Michalik. Tak przynajmniej ich absencję tłumaczy trener Zbigniew Smółka. - Wszyscy zdrowi zawodnicy, których mamy do dyspozycji zagrali. Dodatkowo dokooptowaliśmy jednego chłopaka - komentował.

Mecz nie był porywającym widowiskiem i zakończył się zwycięstwem katowiczan 3:0. Niebiesko-czarni mieli swoje sytuacje. Bramkarza GKS poprzeczka uratowała po strzałach Szymona Lewickiego i Kamila Drygasa. Dobrze w bramce Zawiszy spisywał się Damian Węglarz, ale nabawił się kontuzji. Jego zmiennik Łukasz Sapela nie popełniał większych błędów, ale nie obronił żadnego z trzech strzałów w światło bramki.

Kluczowe dla losów meczu wydarzenia działy się po 72. minucie. Najpierw gola strzałem z dystansu strzelił Sebastian Gonczerz. Później Stawarczyk tak niefortunnie zablokował strzał Dudy, że wyłożył piłkę Szymańskiemu. Ten huknął z 16. metra i podwyższył prowadzenie przyjezdnych. Niezorganizowanie defensywny Zawiszy wykorzystał jeszcze Sławomir Duda.

Dubaj, Rzym, Ibiza. Jak wypoczywają piłkarze Ekstraklasy?

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!


Polecamy