menu

Zawisza w drodze do Ekstraklasy. Niebiesko-czarny alfabet

25 marca 2013, 16:29 | Marek Stefańczyk

Wiosną piłkarze Jurija Szatałowa, póki co, nie zawodzą. Siedem punktów w trzech meczach można uznać za dobry start. Na co stać Zawiszę w tej rundzie? Oto wiosenny alfabet bydgoskiego klubu.

Trybuna B na stadionie Zawiszy to miejsce dla najwierniejszych kibiców
fot. Adam Hak
Stadion WKS Zawisza Bydgoszcz
fot. ekstraklasa.net
Właściciel klubu - Radosław Osuch
fot. ekstraklasa.net
1 / 3

Zawisza Bydgoszcz

ZAWISZA BYDGOSZCZ - serwis specjalny Ekstraklasa.net


A jak AWANS

To słowo w Bydgoszczy odmieniane jest przez wszystkie przypadki. Nikt nie wyobraża sobie powtórki sytuacji sprzed roku, kiedy to Zawisza w decydującym o awansie meczu poległ w Gliwicach z Piastem aż 0:3. Drużyna jest zupełnie inna i tym razem sen o awansie ma się ziścić.

B jak Trybuna B

Tak jak np. Legia ma swoją "Żyletę", tak Zawisza ma swoją trybunę "B". Miejsca na prostej zajmują zwykle najwierniejsi i najzagorzalsi kibice niebiesko-czarnych. Liczba sympatyków Zawiszy na żadnym meczu w tym sezonie nie spadła poniżej trzech tysięcy. Niektóre kluby z ekstraklasy nie mogą się pochwalić taką frekwencją. Również przygotowane przez nich oprawy należą do najlepszych w kibicowskiej Polsce.

C jak CRACOVIA

"Pasy" to jeden z największych rywali Zawiszy w walce o najwyższy cel w tym sezonie. Najstarszy polski klub ma wielką ochotę na powrót na salony. Jesienią mecz pomiędzy Cracovią a Zawiszą był najlepszą reklamą rozgrywek pierwszej ligi. Na trybunach zasiadło wówczas ponad 10 tysięcy widzów, a gospodarze pokonali bydgoszczan 3:1.

D jak DANIEL (Mąka)

Gdyby omijały go kontuzje, już dawno grałby w lepszym klubie. W Zawiszy odgrywa kluczową rolę. Nie tylko na boisku. Emanuje od niego pozytywna energia, którą zaraża wszystkich zawodników. Mimo, iż kapitanem Zetki jest Łukasz Skrzyński, to za budowanie atmosfery na boisku odpowiada Daniel. Wspiera partnerów na placu gry, walczy na 110% w każdym meczu i nigdy nie odpuszcza. Wojownik z rycerskiej ekipy.

E jak EKSTRAKLASA

To jedyny cel ekipy Jurija Szatałowa. Ostatni raz Zawisza grał w najwyższej klasie rozgrywkowej prawie 20 lat temu. Dziś w Bydgoszczy wszyscy są zgodni - to najwyższy czas na powrót do Ekstraklasy.
Organizacyjnie nie ulega wątpliwości, że to klub na ekstraklasę, ale czy sportowo stać niebiesko-czarnych na takie wyzwanie?

F jak FAWORYT

Tym słowem drużyna z Bydgoszczy określana jest niemal w każdym meczu. Niezależnie od tego, czy gra u siebie czy na wyjeździe. Każdy pierwszoligowy klub podchodzi ekipy z Bydgoszczy z ogromnym respektem.

G jak GLIWICE

Od zeszłego roku piłkarzom Zawiszy Gliwice kojarzą się tylko i wyłącznie z przegranym spotkaniem na wagę awansu do Ekstraklasy. Drużyna z Bydgoszczy tylko czeka na możliwość rewanżu. Rewanżu już na boiskach klasy wyżej.

H jak HISTORIA

Tak bogatej jak klub z Bydgoszczy nie ma chyba nikt w pierwszej lidze. Może poza Cracovią. Założony w 1946 roku grał na boiskach od 4. ligi do Ekstraklasy. Przez ten czas przechodził wiele przekształceń, zmian właścicieli, trenerów i zawodników. Największym sukcesem Zawiszy jest 4. miejsce w Ekstraklasie w sezonie 1989/1990 tuż po wywalczeniu awansu z drugiej ligi. Czołowymi postaciami tamtej drużyny byli m.in. Jacek Kot czy Dariusz Durda.

I jak INAUGURACJA

Inauguracje w Bydgoszczy wypadają w tej "kampanii" bardzo dobrze. Sezon piłkarze Zawiszy rozpoczęli od wysokiego zwycięstwa w Nowym Sączu (5:0). Z kolei inauguracja wiosny zakończyła się wynikiem 3:1. Na Gdańskiej mogą być więc zadowoleni.

J jak JACEK (Popek)

Najbardziej pechowy transfer jaki można sobie wyobrazić. Dołączył do drużyny Szatałowa rok temu. Wówczas na jednym z treningów zerwał więzadła w kolanie i przez cały sezon nie zagrał. Wydawało się, że na kolejną edycję rozgrywek 1. ligi będzie już zdrowy i wspomoże swoich nowych kolegów. Stało się inaczej. Kolejna kontuzja i kolejna przerwa w grze. Na szczęście teraz Popek wrócił już do treningów z drużyną i jeszcze tej wiosny powinniśmy zobaczyć go w niebiesko-czarnej koszulce. Doświadczony, jak nikt inny.

K jak KADRA

W Bydgoszczy zastosowano sposób, który w wielu klubach zupełnie nie przynosił efektów. Całkowicie przewietrzono szatnię. Z zespołu w przerwie zimowej odeszło aż 12 zawodników. Zawodników, którzy niejako brali na siebie odpowiedzialność za wynik. Co ważne, sztabowi szkoleniowemu udało się na tyle skutecznie ich zastąpić, że gra Zawiszy nie straciła na jakości. Dzisiaj w kadrze Ształowa znajduje się 23 piłkarzy. Wielu z nich ma na swoim koncie występy w ekstraklasie.

L jak LIGA

Pierwsza liga w obecnym sezonie jest niesamowicie wyrównana. Póki co na czele są Cracovia, Termalica i Zawisza, ale kto wie jak będzie wyglądała tabela za kilka tygodni. Na pewno nie odpuszczą takie drużyny jak Flota czy Miedź, które po słabym początku tej rundy, straciły dużo punktów. Warto też pamiętać o niepozornych: Olimpii Grudziądz czy Bogdance Łęczna. W czołówce jest także Arka Gdynia. Tak więc możemy spodziewać się naprawdę zaciętej rywalizacji o ten najwyższy cel.

M jak MŁODZIEŻ

O tym, że w Bydgoszczy jest mnóstwo zdolnej młodzieży wiedzą prawie wszyscy. Dlaczego prawie? Bo chyba nie chce o tym wiedzieć Jurij Szatałow. Ukraiński szkoleniowiec od początku swojej pracy na Gdańskiej z uporem maniaka inwestuje w juniorów i młodzieżowców z innych klubów. Idealnymi przykładami są Bartosz Kopacz i Michał Płonka z Górnika Zabrze czy Mateusz Mąka z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. A należy pamiętać, że w ubiegłych latach trzon zespołu stanowili wychowankowie. Awans do pierwszej ligi był w dużej mierze zasługą wychowanków: Macieja Kota, Jakuba Bojasa, Pawła Tabaczyńskiego, Mateusza Skowrońskiego czy braci Szalów. Do ich grona należy dodać Jacka Góralskiego. Z niego, działacze WKS-u zrezygnowali bardzo wcześnie. Dziś wiemy, że mogą tego żałować, bo lada dzień Góral wprowadzi do pierwszej ligi Wisłę Płock. Ilu jeszcze młodych, zdolnych zawodników opuści Zawiszę zanim zadebiutuje w pierwszej drużynie?

N jak NAWOTCZYŃSKI

Łukasz Nawotczyński to jeden z trzech piłkarzy, którzy w zimowej przerwie wzmocnili bydgoskiego pierwszoligowca. Na Gdańskiej obawiano się czy piłkarz zdąży nadrobić braki treningowe. Mistrz Europy do lat 18 z 2001 roku pozostawał bez klubu przez pół roku. Po meczach sparingowych wiele było wątpliwości odnośnie jego przydatności w Zawiszy. Dzisiaj, a w szczególności bezpośrednio po meczu z Miedzią Legnica, można stwierdzić, że jest to odpowiedni partner w środku obrony dla Łukasza Skrzyńskiego. Jeśli ominą go kontuzje, będzie pewnym punktem defensywy drużyny Szatałowa do końca sezonu.

O jak OSUCH

Poznański biznesmen i menadżer kieruje karierami wielu znanych polskich piłkarzy. Od niespełna dwóch lat kieruje również klubem z Bydgoszczy. Za główny cel postawił sobie awans do Ekstraklasy. W Bydgoszczy mówi się o Osuchu albo dobrze, albo wcale. Jedno jest pewne. Jego wkład finansowy i zaangażowanie sprawiają, że realizacja głównego celu Zawiszy jest bardziej realna niż kiedykolwiek.


P jak PUCHAR

Zawisza tak mocno ukierunkował się na powrót do elity, że zupełnie odpuścił Puchar Polski. W tegorocznej edycji, grę w krajowych rozgrywkach, ekipa Szatałowa zakończyła już na etapie drugiej rundy. Po wyeliminowaniu Sokoła Aleksandrów Łódzki niebiesko-czarni ulegli na własnym boisku Cracovii 0:2 i odpadli z rywalizacji. W całej historii klubu, największe osiągnięcie w Pucharze Polski to półfinał w 1991 roku. Póki co, nawiązania do tego historycznego sukcesu nie ma.

R jak REZERWY

Zawisza Bydgoszcz to klub, który dysponuje taką ilością zawodników, że jest w stanie obdzielić nimi dwie seniorskie drużyny. Zespół rezerw występuje w 4. lidze kujawsko-pomorskiej i aktualnie zajmuje w niej 11. miejsce z dorobkiem 18 punktów. W tej lidze wydarzeniem są zawsze derby Bydgoszczy. Pojedynki Zawiszy II z Polonią przyciągają na trybuny nie mniej widzów niż mecze pierwszej drużyny.

S jak SZATAŁOW

Ukraiński szkoleniowiec niepodzielnie rządzi w szatni Zawiszy. Jego doświadczenie i umiejętności pozwoliły mu stworzyć drużynę, mimo ciągłych zmian kadrowych. Zarówno zawodnicy, jak i kibice ufają mu bezgranicznie i wierzą, że jego osoba może tylko pomóc w wywalczeniu upragnionego awansu.

T jak TERMINARZ

W tym sezonie klub z Bydgoszczy nie może na niego narzekać. Zdobycz punktowa wypracowana jesienią na boiskach rywali pozwala z optymizmem patrzeć na wiosenne rozgrywki. W najbliższym czasie na Gdańskiej zobaczymy takie drużyny jak Cracovia, Arka czy Flota. Ma to ogromne znaczenie z punktu widzenia psychologicznego. Mecze o dużą stawkę Zawisza rozegra na własnym stadionie. Tutaj na pewno zagrają w dwunastu. Kibice zawsze wspierają Zetkę. Tym bardziej w meczach z takimi rywalami. Ostatnie spotkanie Zawisza ma zaplanowane na 8 czerwca. Wówczas wyjedzie do Bytomia na mecz z Polonią. Czy wynik tego meczu będzie w ogóle istotny dla kształtu końcowej tabeli?

U jak ULICA (Gdańska 163)

Nieprzerwanie od 1946 roku to piłkarskie centrum Bydgoszczy. To tam Zawisza grał w najwyższej klasie rozgrywkowej, tam rozgrywał swoje mecze w europejskich pucharach (Intertoto), ale też i tam mierzył się z przeciwnikami z czwartej ligi. To miejsce to coś więcej niż stadion. Wielokrotnie było ono areną ważnych wydarzeń zarówno piłkarskich, jak i lekkoatletycznych. Na Gdańskiej padały rekordy świata w biegach i rzucie młotem, na Gdańskiej grała także reprezentacja narodowa. Dla Bydgoszczy to szczególny adres.

W jak WIDZEW

Łódzki klub to odwieczny rywal Zawiszy. Spotkania pomiędzy tymi zespołami zawsze elektryzują kibiców. Ci z Bydgoszczy otwarcie przyznają, że głównie dla spotkań z Widzewem chcą wrócić do Ekstraklasy. Ostatnia potyczka Zawiszy z Widzewem zakończyła się zwycięstwem łódzkiej drużyny 3:0. Był to mecz rozgrywany w ramach Pucharu Polski w sezonie 2010/2011. Zapisał się on w pamięci kibiców głównie dlatego, że doszło wtedy do zamieszek na stadionie.

Z jak ZAWISZA (Czarny)

Autentyczna postać historyczna, której bydgoski klub zawdzięcza swoją nazwę. Obecny kapitan niebiesko-czarnych Łukasz Skrzyński niemal w każdym wywiadzie podkreśla, że Zawisza to waleczny rycerz, który nigdy się nie poddaje. Czy na koniec sezonu rycerz wróci z Bytomia z tarczą oznaczoną słowami: "witaj Ekstraklaso"?

Twitter


Polecamy