menu

Zawisza rozgromił Zagłębie Sosnowiec w zaległym meczu 1. ligi! [RELACJA, ZDJĘCIA]

5 grudnia 2015, 17:54 | msz, Jakub Stykowski/Gazeta Pomorska

Efektowny koniec rundy zafundowali swoim kibicom piłkarze pierwszoligowego Zawiszy Bydgoszcz. W zaległym meczu rozbili Zagłębie Sosnowiec aż 6:1, a hattrickiem popisał się Kamil Drygas.

Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec 6:1
fot. Filip Kowalkowski/Polska Press
1 / 19

Kluczowa dla losów meczu była sytuacja z 7. minuty, kiedy to ambitnie walczący pressingiem Drygas został sfaulowany przez Sołowieja. Sędzia nie tylko ukarał gracza Zagłębia czerwoną kartką, ale i podyktował rzut karny dla gospodarzy. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał sam Drygas.

Jednak zawiszanie nie mieli długo świętować. 13. minuta okazała się bowiem dla nich pechowa, bo do wyrównania doprowadził Fidziukiewicz. Później do przerwy oklaskiwani byli tylko niebiesko-czarni. A szczególnie Drygas, który strzelił kolejne dwie bramki i miał asystę przy bramce Szymona Lewickiego.

Po przerwie nadal przeważali nasi piłkarze, który emanowali pewnością siebie. Goście byli nieco podłamani, momentami walczyli w ataku, ale popełniali wiele błędów w defensywnie. Efektem były kolejne bramki dla Zawiszy. Najpierw w 56. minucie ponownie gola strzelił Lewicki, a później Smektała.

źródło: Gazeta Pomorska


Polecamy