Po pierwszej nudnej, pełnej kartek i niedokładności połowie w drugiej Barcelona pokazała festiwal swojej gry, ale warto pamiętać, że przez ponad pół godziny grała w przewadze jednego zawodnika. Niestety, Przemysław Tytoń aż sześciokrotnie wyciągał piłkę z siatki, ale dziś Elche nie było w stanie choć na chwilę przeciwstawić się Katalończykom.