menu

"Nafciarze" podbili Bydgoszcz! Wisła lepsza od Zawiszy

31 października 2015, 17:01 | Grzegorz Margulewicz

Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz przegrali na własnym boisku z Wisłą Płock w starciu 15. kolejki 1. ligi 1:3. Płocczanie byli lepszą drużyną od początku do końca spotkania.

Wisła Płock wygrała w Bydgoszczy
Wisła Płock wygrała w Bydgoszczy
fot. Lucyna Nenow / Polska Press

Garstka kibiców, która wybrała się dziś na ulicę Gdańską, z pewnością nie będzie miała czego wspominać. Zawisza zaprezentował się fatalnie, co staje się powoli normą. Od kiedy drużynę prowadzi Maciej Bartoszek, „niebiesko-czarni” tracą średnio ponad 2 gole na mecz, a zdobywają 1 na dwa spotkania. Pewnym usprawiedliwieniem może być fakt, że linia defensywna jest zdziesiątkowana kontuzjami (dziś debiut w pierwszej jedenastce zaliczył Marko Banović, który zawinił przy pierwszym golu), ale nic nie usprawiedliwia strzeleckiej indolencji zespołu, który jeszcze miesiąc temu był najskuteczniejszy w lidze. Złą wiadomością dla Zawiszy jest z pewnością 4 żółta kartka w sezonie dla Macieja Kony, który był jedynym zawodnikiem z pola który nie zagrał dziś katastrofalnego meczu.

Marcin Kaczmarek zapowiadał przed meczem, że jego zespół wystąpi dziś doskonale przygotowany pod kątem znajomości słabych i mocnych stron rywala. Obietnicę spełnił – Wisła bezlitośnie wyłączała z gry Lewickiego, naciskała na niedoświadczonego Ciechanowskiego czy wywierała pressing na Drygasie, który w całym meczu zaliczył dosłownie kilka celnych podań, a w dodatku obejrzał już 6 żółtą kartkę w rozgrywkach. Do tego bardzo dobre zawody rozegrał Szymiński, który w decydujących momentach kierował i asekurował całą linię obrony, dzięki czemu Kiełpin nie miał dziś zbyt wiele pracy. Goście zupełnie zdominowali widowisko i w pełni zasłużenie wracają do Płocka z kompletem punktów.

Gole dla gości zdobyli Reca, Lebedyński (w pierwszej połowie), oraz pod koniec meczu rezerwowy Piotrowski. Bramka po strzale z dystansu Jakuba Smektały pod koniec pierwszej części gry nie wynikała z lepszej gry gospodarzy, a była raczej typowym trafieniem „z niczego”. Wisła po tym triumfie została liderem tabeli, a Zawisza traci do pierwszego miejsca już 4 punkty. Trener Bartoszak musi szybko coś zmienić, bo wizja awansu do Ekstraklasy zaczyna się dość mocno rozmywać. Strata punktowa nie jest jeszcze zbyt duża, ale jeśli bydgoszczanie nie poprawią swojej gry, na awans nie ma co liczyć.

Więcej o 1. LIDZE


Polecamy