menu

Motor Lublin bezbramkowo zremisował z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski

18 listopada 2017, 20:05 | Marcin Puka

Dobiegła końca passa czternastu zwycięskich spotkań Motoru na Arenie Lublin. Na koniec tegorocznych zmagań, podopieczni Marcina Sasala bezbramkowo zremisowali z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. Mimo straty punktów, żółto-biało-niebiescy utrzymali pozycję lidera trzecioligowej tabeli, a stało się tak dzięki przegranej Resovii przed własną publicznością z Podhalem Nowy Targ 0:1.


fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski

fot. Łukasz Kaczanowski
1 / 34

W pierwszych minutach spotkania (na Arenie zanotowano rekordową frekwencję) żadna z ekip nie zdecydowała się odważniej zaatakować. Gra była wyrównana, ale wraz z upływem czasu przeważać zaczęli lublinianie.

[przycisk_galeria]

W 13. minucie niecelnie z dystansu uderzał Dawid Dzięgielewski, a następnie Paweł Kaczmarek. Później efektowną przewrotką popisał się lider klasyfikacji strzelców Konrad Nowak, jednak piłka przeszła nad poprzeczką bramki ekipy z Kielecczyzny. Szczęścia próbował też Tomasz Tymosiak, a "wolej" Dzięgielewskiego wybił z linii bramkowej jeden z obrońców przyjezdnych. Później przez kilkanaście minut na boisku nie działo się nic ciekawego, chociaż "główkował" Łukasz Jamróz, ale Paweł Socha pewnie
chwycił piłkę.

W 45. minucie drugą żółtą kartką, w konsekwencji czerwoną, ukarany został Kacper Kokoszka i gospodarze grali w jedenastu przeciwko dziesięciu zawodnikom gości. Ale w takich sytuacjach łatwiej się bronić, a ekipa gości sprawiała wrażenie zadowolonych z punktu.

Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od ataków Motoru. W 54. minucie, po dośrodkowaniu Dzięgielewskiego, piłkę nad poprzeczką przeniósł Nowak. Następnie było dużo walki, a mało klarownych sytuacji do zmiany wyniku. Miejscowi przeważali, ale nie mogli sforsować obronnego muru gości. Nie pomagały oskrzydlające akcje, rywale mądrze się bronili.

W 78. minucie dobrej sytuacji, po błędzie ostrowieckiej defensywy nie wykorzystał Nowak, mający przed sobą praktycznie pustą bramkę. W końcówce, spotkania groźnie zaatakowali przyjezdni, ale Motorowcom po strzale Michała Grunta w sukurs przyszła poprzeczka. W odpowiedzi, nieznacznie pomylił się Kaczmarek i ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Kolejny mecz Motor rozegra w marcu 2018 (dokładny terminarz rundy wiosennej nie jest jeszcze znany). Pierwszym rywalem lublinian w rundzie rewanżowej będzie Podhale Nowy Targ. Potyczka odbędzie się na Arenie.

Powody do zadowolenia mają też kibice beniaminka, czyli Chełmianki. Podopieczni Artura Bożyka zwyciężyli w Daleszycach ze Spartakusem 2:0, co oznacza, że rundę jesienną zakończyli na drugiej lokacie w tabeli i do Motoru traci zaledwie dwa "oczka".

Co ciekawe, według naszych informacji, Bożyk nie będzie już trenerem Chełmianki. Nieoficjalnie mówi się, że zostanie on trenerem pierwszoligowego Górnika Łęczna.

Motor Lublin – KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 0:0

Motor: Socha – Michota (56 Tkaczuk), Gieraga, Cholerzyński, Tadrowski (87 Szkatuła) – Dzięgielewski, Tymosiak, Korczakowski (83 Kamiński), Kaczmarek, Majkowski (65 Oziemczuk) – Nowak

KSZO: Zacharski – D. Cheba, Sołtykiewicz, Kudriawcew, Kokosza – Persona (70 Grunt), Mikołajek (87 Puton), Czajkowski, Jakubowski (58 Kapsa), Janik (90 Brociek) – Jamróz (90 Mężyk)

Żółte kartki: Korczakowski, Tymosiak, Kamiński – Kokoszka

Czerwona kartka: Kokosza (za drugą żółtą kartkę)

Sędziował: Konrad Kolak z Nowego Sącza

Widzów: 4341


Polecamy