menu

Stal Rzeszów - Wigry. Suwalski zespół niepokonany od ośmiu spotkań

4 listopada 2020, 15:45 | Miłosz Bieniaszewski, ma

Wigry Suwałki wygrały 2:1 wyjazdowy mecz ze Stalą Rzeszów. Od 57 minuty suwalczanie grali z przewagą jednego zawodnika.

Piłkarze Wigier po wygranej ze Stalą Rzeszów
Piłkarze Wigier po wygranej ze Stalą Rzeszów
fot. facebook Wigry Suwałki

W pierwszych fragmentach meczu Wigry lepiej operowały piłką, ale w decydujących momentach podopiecznym Daiwda Szulczka brakowało dokładności.

Suwalczanie częściej próbowali atakować lewą stroną, gdzie bardzo aktywny był Paweł Gierach, ale całkiem nieźle radził sobie z nim Łukasz Góra, który na prawej obronie zastępował Radosława Sylwestrzaka.

Z czasem do głosu zaczęli dochodzić rzeszowianie. Ich ataki załamywały się jednak przed polem karnym Wigier.

W 28. minucie sprzed pola karnego całkiem ładnie przymierzył Grzegorza Goncerz, ale na posterunku był Hieronim Zoch.

Za moment gracze Stali Rzeszów mogli się jednak cieszyć. Z rzutu rożnego dośrodkował Bartosz Wolski, w polu karnym świetnie odnalazł się Jarosław Fojut i między nogami bramkarza gości posłał futbolówkę do bramki. gola zapisano jak samobójcze trafienie golkipera Wigier.

Radość miejscowych nie trwała jednak za długo. Sporo w tym było przypadku, ale ostatecznie Łukasz Bogusławski doprowadził do wyrównania.

Ciekawsza była druga połowa, którą lepiej zaczęli goście. Przyjezdni ładnie operowali piłką i już w pierwszych minutach drugiej części dwukrotnie zagrozili Wiktorowi Kaczorowskiemu. Bramkarz Stali Rzeszów poradził sobie jednak z próbami Pawła Gieracha i Patryka Czułowskiego.

W 57. minucie Damian Kostkowski w okolicach linii środkowej sfaulował rywala i obejrzał za to żółtą kartkę. Było to jego drugie napomnienie w tym spotkaniu, a więc rzeszowianie musieli grać w osłabieniu.

Goście poczuli krew, cały czas atakowali, ale nie można powiedzieć, że zamknęli gospodarzy na ich połowie. To zresztą Stal była zdecydowanie bliższa wyjścia na prowadzenie.

W krótkim czasie biało-niebiescy wyprowadzili bowiem dwie groźne kontry. Za pierwszym razem pojedynek sam na sam z Zochem przegrał jednak Mariusz Sławek, a za drugim Dawid Olejarka źle zagrywał do Rafała Maciejewskiego, który mógł stanąć oko w oko z bramkarzem Wigier.

Stal swoich szans nie wykorzystała i została za to skarcona. W 82 minucie Dominik Sadzawicki fatalnie zagrywał do Wiktora Kaczorowskiego, futbolówkę przejął Paweł Gierach i strzałem w krótki róg dał przyjezdnym prowadzenie.

Rzeszowianie do końca próbowali atakować i walczyć o jeden punkt. W ostatniej akcji spotkania w pole karne rywali zawędrował nawet Wiktor Kaczorowski, ale miejscowi nic już nie wskórali i to goście mogli się cieszyć z trzech punktów.

Wigry z 25 punktami w 10 meczach prowadzą w tabeli II ligi.

Stal Rzeszów - Wigry Suwałki 1:2 (1:1)
Bramki
: 1:0 - Hieronim Zoch (28.- samobójcza), 1:1 - Łukasz Bogusławski (36), 1:2 - Paweł Gierach (82).

Stal: Wiktor Kaczorowski - Łukasz Góra, Damian Kostkowski, Jarosław Fojut, Piotr Głowacki - Wiktor Kłos (60. Mariusz Sławek), Bartosz Wolski (85. Ramil Mustafajew), Marcel Kotwica, Dawid Olejarka (86. Jakub Lorek) - Krystian Pieczara (60. Dominik Sadzawicki), Grzegorz Goncerz (67. Rafał Maciejewski).

Wigry: Hieronim Zoch - Grzegorz Aftyka, Josip Šoljić, Adrian Piekarski, Martin Dobrotka (60. Adrian Karankiewicz), Paweł Gierach - Patryk Czułowski (71. Denis Gojko), Łukasz Bogusławski, Bartłomiej Babiarz, Cezary Sauczek - Kacper Wełniak (46. Daniel Liszka).

Żółte kartki: Kłos, Kostkowski, Sławek.
Czerwona kartka: Damian Kostkowski (57. minuta, Stal, za drugą żółtą).


Polecamy