Centralna Liga Juniorów: Który z młodych przekona trenera Pogoni? [ZDJĘCIA]
28 zawodników trenuje na obozie Pogoni Szczecin w tureckim Belek. 11 z nich ma za sobą występy w Centralnej Lidze Juniorów.
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
fot. Daniel Trzepacz/pogonsportnet.pl
Kadra Pogoni głównie opiera się na obcokrajowcach, którzy odgrywają najważniejsze role w drużynie. Polscy piłkarze są ważnym uzupełnieniem i mają szanse na występy w PKO Ekstraklasie. A nasza młodzież? Musi walczyć.
Największe doświadczenie z młodych mają Hubert Matynia, Sebastian Kowalczyk i Marcin Listowski. Były czasy, gdy akademii Pogoni pomagali zdobywać medale w rozgrywkach młodzieżowych, ale od paru sezonów są w kadrze pierwszego zespołu. Kowalczyk jesienią był nawet kapitanem i grał najwięcej. Matynia skorzystał na kontuzji Ricardo Nunesa i też miał sporo okazji do występów. Listkowski – ogólnie grał dużo, ale nie był jednak takim pierwszym wyborem.
Trudna jest sytuacja Jakuba Bursztyna. Pogoń wypatrzyła go w CLJ, młody bramkarz próbował zatrzymać juniorów ze Szczecina w walce o finał, ale to się mu nie udało. Później trafił do Szczecina i był zmiennikiem Łukasza Załuski. W PKO Ekstraklasie zadebiutował, grał w grupie mistrzowskiej poprzedniego sezonu i z każdym meczem wyglądał coraz lepiej. Latem Pogoń zdecydowała się jednak zatrudnić bardziej doświadczonego bramkarza i Bursztyn powrócił na ławkę rezerwowych.
W Belek są jeszcze: Jędrzej Grobelny, Dariusz Krzysztofek (bramkarze), Filip Balcewicz, Michał Kwiecień, Kryspin Szcześniak (obrońcy) oraz Kacper Cichoń i Kacper Smoliński (pomocnicy). Pewniakami do wyjazdu byli też Marcel Wędrychowski, Maciej Żurawski i Kacper Kozłowski. Tyle, że razem z Oskarem Kalenikiem uczestniczyli w wypadku i odnieśli obrażenia, które wykluczyły ich z kadry na obóz.
- Długo liczyłem, że będą mogli z nami polecieć do Belek, ale skoro lekarze nie dali zgody, to usiedliśmy i wybraliśmy kolejnych piłkarzy z największym potencjałem z naszej akademii. To dobrzy chłopcy. Potrzebują jednak czasu na adaptację – mówi Kosta Runjaic, trener Pogoni.