Sędzia kończy spotkanie w Poznaniu. Warta remisuje ze Stomilem 1:1.

Aj, Jezus Maria! Teraz Baranowski powtórzył wyczyn Magdziarza po drugiej stronie boiska. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Kaczmarek a w zamieszaniu podbramkowym piłka trafiła do zawodnika Stomilu, który z metra, dosłownie, nie trafił w bramkę.

Piłka meczowa zmarnowana! Tomasz Magdziarz przyjął długą piłkę w polu karnym Stomilu. Z siedmiu metrów uderzył jednak beznadziejnie. Miał całą bramkę przed sobą - skiksował jednak fatalnie.

4 minuty doliczone do regulaminowego czasu gry.

Adam Gajda leży na boisku. Mamy przerwę w grze. Trener Pawlak zmiany personalnej dokonać już nie może.

Z rzutu wolnego z około 20 metrów strzelał Trojanowski. Piłka nieznacznie minęła spojenie słupka z poprzeczką.

No i limit zmian wykorzystany z obu stron. Kun zastępuje Lecha.

I jeszcze jedna zmiana Krzysztofa Pawlaka - Nowosielski za Giela

Zmiana u gospodarzy. Onsorge za Ngamayamę.

Kaźmierowski głową zagrał do Lecha, a ten popędził na bramkę rywali, ale czystym wślizgiem świetnie powstrzymał go Adrian Bartkowiak.

Trener Zbigniew Kaczmarek dokonuje drugiej zmiany. Kaźmierowski za Piceluka.

Ależ strzał Mateusza Pogonowskiego!. Pomocnik Warty popędził w stronę pola karnego, nie miał do kogo podać, więc strzelił. I to jak! Piłka odbiła się od poprzeczki, a następnie od murawy i wyszła w pole. Nie było podstaw do dyskusji czy piłka przekroczyła linię bramkową, czy nie - wynik słusznie nie ulega zmianie.

Rzut wolny dla Warty. Trojanowski dograł "spadającego liścia", ale piłka przeleciała ponad bramką Skiby.

Teraz zmiana w drużynie gości. Glanowski za Jeglińskiego.

Zmiana u gospodarzy. Schodzi Bartoszak - wchodzi Klatt.

Żółta kartka dla Tomasza Magdziarza za faul na Pawle Głowackim.

Lewą stroną boiska odważnie przedarł się Adam Gajda, który zagrał po ziemi do środka boiska, ale piłkę wybili obrońcy gości.

Dobra akcja Marcina Trojanowskiego, który wykorzystał dobre podanie w pole karne rywali i odważnie dryblował w "szesnastce" gości. Zawodnik Warty biegł przy linii końcowej i z ostrego kąta trafił do bramki Stomilu.

1:1! Trojanowski!

Grzegorz Lech ucierpiał w starciu z jednym z zawodników Warty. Potrzebna jest pomoc medyczna.

Warta straciła bramkę, ale nie da się zauważyć większej zmiany w obrazie gry. Spotkanie jest wyrównane, choć więcej determinacji da się dostrzec w poczynaniach gości.

Lewą stroną boiska popędził Kamil Hempel. Zagrał w pole karne Warty, ale obrońcy wyjaśnili sytuację.

Na strzał z dystansu zdecydował się Maciej Wichtowski. Zabrakło jednak siły w tym uderzeniu, i to zdecydowanie. Skiba łapie piłkę bez najmniejszych problemów.

Świetny początek gości, którzy chwilę po wznowieniu gry przed polem karnym Lisa rozklepali defensywę Warty - po zagraniu Jeglińskiego i Lecha piłka trafiła na piąty metr do Pawła Piceluka, który mocnym uderzeniem skierował futbolówkę do bramki rywali.

1:0 dla Stomilu! Piceluk!

Rozpoczynamy drugą połowę. Liczymy na gole.

Pierwsza połowa nie przyniosła goli. Kilka okazji jednak było. Liczymy, że w drugiej odsłonie zawodnicy obu drużyn błysną skutecznością i trafią w końcu do siatki przeciwnika. Zapraszamy za kilka chwil.

Mirosław Górecki kończy spotkanie.

Kaczmarek uderzał z rzutu wolnego. Piłka trafiła w mur i wyszła na rzut rożny. Kto uderzał z rzutu rożnego? Wszędobylski Kaczmarek. Kolejny stały fragment gry nie przyniósł jednak powodzenia. Piłkę wybija defensywa Warty.

Dynamiczna akcja "Trojana", który zszedł z piłką do środka boiska i uderzył z dystansu. Dystans był jednak zbyt duży, bo piłka poszybowała daleko od bramki.

Tempo spotkania "siadło". Wcześniej też nie było porywające, ale odnotowaliśmy kilka strzałów i okazji z obu stron. Teraz gra toczy się w środku boiska. Golkiperzy obu zespołów przechadzają się przed swoimi bramkami obserwując poczynania kolegów z pola. Chyba już im się trochę nudzi...

Deszcz chwilowo ustał, nie wydaje się jednak, że na zbyt długo. Kibiców na trybunach przybyło - jest około 900 osób, a wśród nich... piłkarze Lecha Poznań - Szymon Drewniak, Karol Linetty, Mateusz Możdżeń i Tomasz Kędziora. Jest też napastnik Warty Igor Jurga.

Z prawej strony pola karnego strzelał Marcin Trojanowski. Skiba jednak na posterunku.

Przy linii bocznej faulowany był Marcin Trojanowski. Rzut wolny wykonał Tomasz Magdziarz. Zrobiło to jednak gospodarzom więcej złego niż dobrego. Obrońcy Stomilu wybili piłkę i wyszli z błyskawiczną kontrą trzech na jednego. W idealnej sytuacji znalazł się Paweł Kaczmarek, ale uderzył fatalnie - bardzo wysoko ponad bramką Lisa.

Dobra akcja Łukasza Jeglińskiego, który efektownie minął kilku rywali i wbiegł w pole karne Warty. Zawodnik gości złożył się do strzału, ale w ostatniej chwili został zablokowany.

Wydawało się, że inicjatywę przejmie Stomil. Tymczasem akcje ofensywne zaczęli tworzyć gospodarze. Obecnie sytuacja na murawie wyrównała się, a piłka krąży głównie w obrębie środkowej części boiska.

Groźnie pod bramką Skiby. Mocną, płaską piłkę w pole karne Stomil zagrał Wojciech Wilczyński. W "szesnastce" prawą nogą strącił ją Paweł Giel. Futbolówka minimalnie minęła jednak bramkę Skiby.

Kaczmarek dryblował z boku do środka boiska i zdecydował się na strzał z 20 metrów. Nie trafił, zabrakło... sporo.

Paweł Giel przejął piłkę w środkowej części boiska i zdecydował się na odważne zagranie, czyli kopnięcie z 40 metrów (!) na bramkę Skiby. Donośne oklaski za spostrzegawczość - golkiper gości wyszedł nieco z bramki - i oryginalny pomysł. Za wykonanie tylko lekkie przyklaśnięcie. Piłka o dwa metry minęła słupek bramki olsztynian

Mateusz Pogonowski gra dzisiaj w specjalnej masce ochronnej. Zawodnik Zielonych wygląda jak gladiator. Waleczne cechy kojarzące się z wojownikami ze starożytnych aren mogą się dziś Warcie bardzo przydać.

Ładna akcja lewą stroną boiska w wykonaniu Stomilu. Dobrego dośrodkowania nie zdołał jednak wykorzystać Grzegorz Lech, który głową uderzył ponad poprzeczką. Adrian Lis tylko odprowadził piłkę wzrokiem.

Dobra szybka akcja Stomilu - w pole karne wbiegł aktywny w pierwszych fragmentach gry Kaczmarek. Dośrodkowanie zawodnika gości zablokował jednak Mateusz Pogonowski.

Rzut rozny dla Stomilu - dośrodkowanie Pawła Kaczmarka na aut wybijają jednak obrońcy Warty.

Do Poznania przyjechała około 40-osobowa grupa kibiców Stomilu. Fani olsztynian głośno dopingują swój zespół.

Z dystansu strzelał Mateusz Pogonowski - uderzenie zawodnika Warty zostało jednak zablokowane. Piłka wyszła za linię końcową - z rzutu rożnego dośrodkował Tomasz Magdziarz, ale strzał głową Krzysztofa Bartoszaka minął bramkę Piotra Skiby.

Od początku spotkania obie drużyny po stracie piłki wysoko atakują. Obustronny pressing pokazuje determinację jednej i drugiej ekipy.

Paweł Giel faulował Grzegorza Lecha 30 metrów od bramki Warty. Rzut wolny wykonał Paweł Kaczmarek, ale jeden z zawodników Stomilu znalazł się na pozycji spalonej. Sędzia przerywa grę.

Początek spotkania. Pada dosyć mocno, ale gramy.

W Poznaniu deszczowo. Nad stadionem Warty zebrały się czarne chmury - tak samo jak nad klubem. Pogoda nie zachęca do gry, a tym bardziej do obserwowania sportowych zmagań. Kibiców na stadionie niewielu. Wydaje się, że fani Warty nie wierzą w cud. Zaczynamy za kilka minut.

- Nasze szanse na utrzymanie są już tylko matematyczne i w najbliższym spotkaniu zagramy już tylko o uratowanie twarzy - zapowiada trener Warty Krzysztof Pawlak.

W rundzie jesiennej obie drużyny mierzyły się ze sobą w trzeciej kolejce bieżącego sezonu. W Olsztynie lepsi okazali się zawodnicy Warty, którzy zwyciężyli 2:0

Sytuacja Warty jest naprawdę bardzo trudna. Wszystko przez fatalną dyspozycję Warciarzy w rundzie wiosennej. Warta powoli godzi się ze spadkiem. Dziś zagra bardziej o zachowanie twarzy, niż utrzymanie

Goście dzisiejszego spotkania są coraz bliżej utrzymania w 1. lidze. Zachęcamy do przeczytania zapowiedzi tego meczu Olsztynianie o krok od utrzymania, pogrążą Zielonych?

Już za 40 minut rozpocznie się zaległe spotkanie 20. kolejki 1. ligi pomiędzy Wartą Poznań i Stomilem Olsztyn. Zapraszamy na relację live z tego meczu.