Zuzana z Brasilii: Brasil! Brasil! Canarinhos grają dalej! (6)
Brazylia - Chile. Co to był za mecz! Brasilia na czas spotkania stała się zupełnie pusta. Po ulicach stolicy kraju nie jeździły żadne samochody, nikt nie spacerował po mieście. Wszyscy w pubach bądź w domach oglądali mecz o ćwierćfinał Mundialu.
BLOGEIROS - blogi prosto z Brazylii!
Czytaj blog Zuzany z Brasilii!
Z kilkoma przyjacielami z Brazylii i z zagranicy udaliśmy się do baru, który mieści się niedaleko naszych mieszkań, aby obejrzeć mecz. Nie pamiętam piłkarskiego spotkania, który spowodowałby tak wielki stres.
Wszyscy byliśmy niezwykle przejęci wydarzeniami na boisku, zarówno w regulaminowym czasie gry, jak i w dogrywce. Wszystkim z nas serce niemal stanęło, kiedy Mauricio Pinilla huknął w poprzeczkę w ostatniej minucie drugiej połowy dogrywki.
Gdy rozpoczęła się seria rzutów karnych ciśnienie krwi podskoczyło nam chyba do wartości zagrażających życiu. Gol! Gol! Krzyczęli wszyscy przytulając się i ściskając w objęciach. Neymar wytrzymał presję w ostatniej serii rzutów karnych, piłka odbiła się od słupka po strzale Gonzalo Jary. Brazylia wygrała mecz! Wszyscy ludzie krzyczęli, w ruch poszły klaksony w samochodach.
Teraz wszystko jest już w porządku, do czasu następnego meczu.















