menu

Zuzana z Brasilii: Po porażce Canarinhos w Brasilii zniknęła magia (11)

13 lipca 2014, 17:26 | Zuzana Pytlikova Barbosa

Po tym, jak "Canarinhos" przegrali z Niemcami atmosfera w Brasilii bardzo się zmieniła. Zazwyczaj każdego poranka ludzie ubrani w żółte koszulki paradowali po ulicach miasta, szukając miejsca, w którym można obejrzeć mecz i robić hałas. Wtedy to było jakieś szaleństwo, a po pamiętnej porażce sprzed kilku dni wszystko uległo zmianie.

Zuzana z Brasilii
fot. Zuzana Pytlikova Barbosa
Zuzana z Brasilii
fot. Zuzana Pytlikova Barbosa
Zuzana z Brasilii
fot. Zuzana Pytlikova Barbosa
Zuzana z Brasilii
fot. Zuzana Pytlikova Barbosa
Zuzana z Brasilii
fot. Zuzana Pytlikova Barbosa
Zuzana z Brasilii
fot. Zuzana Pytlikova Barbosa
Zuzana z Brasilii
fot. Zuzana Pytlikova Barbosa
Zuzana z Brasilii
fot. Zuzana Pytlikova Barbosa
Zuzana z Brasilii
fot. Zuzana Pytlikova Barbosa
Zuzana z Brasilii
fot. Zuzana Pytlikova Barbosa
Zuzana z Brasilii
fot. Zuzana Pytlikova Barbosa
Zuzana z Brasilii
fot. Zuzana Pytlikova Barbosa
Zuzana z Brasilii
fot. Zuzana Pytlikova Barbosa
1 / 13

BLOGEIROS - blogi prosto z Brazylii!


Czytaj blog Zuzany z Brasilii!

W sobotę po obiedzie postanowiłam udać się w okolice stadionu, aby zobaczyć jak wygląda atmosfera wokół niego. Kibiców było znacznie więcej niż na ulicach, ale to nie było już to samo szaleństwo co wcześniej. Każdy z biletem w ręce przyszedł oglądać mecz, ale nikt już nie krzyczał ani nie śpiewał. Mój mąż trafnie ocenił całą sytuacje i powiedział, że wyglądało to jakby ludzie szli oglądać film do kina.

Dopiero kilka korków od stadionu dostrzegłam fanów w dobrym nastroju, którzy grali na jakiś instrumentach i śpiewali. To od razu poprawiło humor nie tylko mnie, ale także tym, którzy zmierzali na mecz.

Nie miałam dużo czasu, by wrócić do domu, więc postanowiłam obejrzeć mecz Brazylii z Holandią w otwartej restauracji. Podobnie jak ja, taki wariant wybrało jeszcze kilkadziesiąt innych osób, a w restauracji było dość tłoczno. Wszyscy dopingowali oczywiście Brazylię, ale przestałam zwracać na to uwagę wtedy, kiedy usłyszałam, jak ktoś rozmawia...po czesku!

Odwróciłam się w poszukiwaniu moich rodaków i znalazłam ich - mała grupa Czechów siedziała przy sąsiednim stoliku. Co za zbieg okoliczności! Tak rzadko spotkać kogoś z mojego kraju w Brazylii.

Niestety Brazylijczycy przegrali i zajęli ostatecznie czwarte miejsce. Cóż, w niedziele zobaczymy, kto będzie mistrzem!

BLOGEIROS - blogi prosto z Brazylii!


Czytaj blog Zuzany z Brasilii!


Polecamy