"Z piątki", czyli pięć pytań przed meczem Zawisza - Lechia
Dziś czeka nas jeden mecz - ten, który zakończy 23. kolejkę ligowych zmagań. Zawisza podejmie u siebie Lechię, a my jak zwykle przygotowaliśmy pięć pytań przed tym spotkaniem.
Relacja na żywo z meczu Zawisza Bydgoszcz - Lechia Gdańsk w Ekstraklasa.net!
1. Zobaczymy bramki?
W każdym spotkaniu tej kolejki bramki padały. Brzydsze czy ładniejsze, ale to już mało istotne. Poniedziałkowe mecze są często traktowane z przymrużeniem oka, ale to nie oznacza, że nic się w nich nie dzieje. Dziś Zawisza zmierzy się z Lechią, więc powinno być ciekawie, a co za tym idzie piłka wpadnie do siatki. I całkiem prawdopodobnie, że nie raz.
2. Leković zadebiutuje?
Do Gdańska ściągnięto zawodnika ogranego na niezłym poziomie (czytaj: w lidze serbskiej). I nie sprowadzono go raczej po to, aby przesiadywał kolejne spotkania na ławce czy trybunach. Przeciwko Pogoni słabo zaprezentował się Adam Pazio i chyba całkiem prawdopodobne, że dzisiaj to Leković dostanie swoją szansę.
3. Tuszyński ponownie pokona bramkarza rywali?
Fajne wejście w wiosnę miał ten zawodnik. Dwie bramki w spotkaniu z Pogonią, wcześniej w zimowych przygotowaniach wywalczył sobie miejsce w składzie. Teraz przed nim i przed całą Lechią kolejne wyzwanie, czyli wyjazdowy mecz z Zawiszą. Uważamy, że w Bydgoszczy jednak nie zdoła wpakować piłki do siatki.
4. Vasconcelos będzie się cieszył z kolejnej bramki?
W dwóch ostatnich spotkaniach ligowych mógł się cieszyć ze zdobytej bramki. Dziś do Bydgoszczy przyjeżdża Lechia i tak nam się zdaje, że jego seria się jeszcze nie skończy. Co prawda, wątpimy, żeby skompletował hat-trick, ale całkiem możliwe, że raz ukąsi gości z Gdańska.
5. Zaobserwujemy błysk u Carlosa?
Doskonale wiemy, co Brazylijczyk potrafi zrobić na boisku. Przeciwko Cracovii wypadł jednak dość bezbarwnie, inaczej mówiąc, nie zagrał jakiegoś słabego meczu, ale także niczym szczególnym się nie wyróżnił. Dziś Zawisza gra u siebie i tak sobie myślimy, że Luis Carlos zademonstruje coś ponad przeciętność. Nawet nie chodzi o to, żeby strzelił bramkę czy zaliczył asystę, ale po prostu pokazał kilka ciekawych zagrań, które przy okazji będą przydatne drużynie.