Wyławiamy młode talenty z klubów TME. Czy oni błysną na wiosnę?
Przebrnęliśmy przez obozy, kadry i sparingi wszystkich zespołów Ekstraklasy i wyłowiliśmy listę 16 piłkarzy, którzy wiosną mogą zaistnieć na ligowych boiskach. Nie są to jednak zawodnicy, których już znacie, więc próżno szukać na niej Dominika Furmana z Legii, Szymona Drewniaka z Lecha czy Mariusza Stępińskiego z Widzewa.
Czytaj również: Wszystkie kluby gotowe, runda wiosenna Ekstraklasy na start [RAPORT Z PRZYGOTOWAŃ]
GKS BEŁCHATÓW - Piotr Piekarski (pomocnik, 20 lat)
Piekarski już przed poprzednim sezonem walczył o miejsce w środku pola Brunatnych, ale konkurencja sprawiła, że rozgrywki 2011/2012 spędził na boiskach Młodej Ekstraklasy. Teraz ma szansę przebić się do zespołu Kamila Kieresia.
Młodzieżowy reprezentant Polski zaliczył jesienią cztery występy w Ekstraklasie. Wychowanek Widoku Lublin w zimowych sparingach wystawiany był często w silniejszych „11”. Zagrał od początku w meczu z Dolcanem Ząbki (50 minut), wystąpił również przeciwko Motorowi Lublin i dostał 15 minut przeciwko Odrze Opole. W drugiej części przygotowań grał także z Flotą Świnoujście.
Po przyjściu do klubu Patryka Rachwała jego szanse na regularną grę zdecydowanie zmalały, ale wiosną powinien kilka razy pokazać się na boiskach T-mobile Ekstraklasy.
GÓRNIK ZABRZE – Konrad Nowak (napastnik, 17 lat)
Jesienią pozostawał w cieniu Arkadiusza Milika, ale gdy tylko pojawiał się na boisku, pokazywał się z dobrej strony. Wiosną może głębiej zapaść nam w pamięć.
Nowak już w pierwszym meczu zagrał „połówkę” (dwie z czterech kwart) na szpicy przeciwko Warcie Poznań. W kolejnym meczu z KS Polkowice próbowany był przez trenera Nawałkę na skrzydle, zaliczając kolejny występ podczas zgrupowania w Grodzisku Wielkopolskim. Podobnie było w spotkaniu z Chrobrym Głogów, gdzie znów otrzymał szansę na boku pomocy. W ostatnich test-meczach przed zgrupowaniem w Turcji najpierw pełniący rolę skrzydłowego Konrad Nowak strzelił bramkę Halniakowi Maków Podhalański, a następnie zaliczył 45 minut w ataku przeciwko LZS Piotrówka.
Górnik Zabrze – walka o europejskie puchary czy gra o pietruszkę?
Podczas tureckiego zgrupowania Górnicy zagrali z Tomem Tomsk i Zenitem St. Petersburg. W pierwszym spotkaniu Nowak wszedł na końcówkę, a w drugim zagrał 65 minut w ataku, jednak gola nie zdobył. Następnie zagrał 26 minut przeciwko mołdawskiemu Tyraspolowi oraz 67 minut przeciwko ukraińskiej Zorii Ługańsk. W obu przypadkach Górnicy grali dwa mecze jednego dnia i Konrad występował w teoretycznie słabszym zespole. W przedostatnim meczu tureckiego zgrupowania Nowak zagrał 79 minut za wysuniętym Zahorskim, natomiast w kończącym obóz meczu ze Slovanem Bratyslava wszedł w samej końcówce.
Jesienią 17-letni Nowak zaliczył w Ekstraklasie 280 minut. Wiosną powinien ten bilans zdecydowanie poprawić, jednak musi zdecydowanie lepiej nastawić celownik, jeśli chce otrzymywać regularne szanse od trenera Nawałki.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – Adam Dźwigała (obrońca, 18 lat)
Dźwigała pokazał się jesienią w T-Mobile Ekstraklasie dwukrotnie, ale po zimowych przygotowaniach ma szansę bardziej zaistnieć w ekipie Jagiellonii.
Podczas zimowego okresu przygotowawczego trener Tomasz Hajto często wystawiał go na środku obrony obok Michała Pazdana. Tak było w pierwszej połowie spotkania z mistrzem Łotwy, Daugavą. W drugim spotkaniu podczas obozu na Litwie Dźwigała partnerował w pierwszej połowie na środku defensywy w Ugo Ukahowi przeciwko Sudavi Marijampole. W starciu z litewskim Atlantasem Kłajpeda szkoleniowiec Jagi wrócił do ustawienia środka obrony Dźwigała-Pazdan (do przerwy), które testował również przez 81 minut spotkania z Żalgirisem Wilno.
W pierwszym sparingu na drugim zimowym zgrupowaniu w Turcji 18-letni obrońca sprawdzony został po przerwie na boku defensywy w starciu z ukraińskim Illicziweciem Mariupol, ale w kolejnym spotkaniu z Szachtiorem Karaganda ponownie zagrał na środku z Michałem Pazdanem (90 minut). Podobnie było zresztą spotkaniu z czeską Vysociną Jihlava (45 minut).
Przeciwko Bunyodkor Toshkent (Uzbekistan) trener Hajto wystawił na środku obrony obok Adama Dźwigały również 18-letniego Michała Pawlika, a na zakończenie obozu przetestował ustawienie na pary stoperów Ukah-Pazdan, podczas gdy Dźwigała sprawdzony został na pozycji defensywnego pomocnika (od 65 minuty).
W wielu sparingach Tomasz Hajto testował ustawienie Adama Dźwigały obok Michała Pazdana i istnieje spore prawdopodobieństwo, że to właśnie ta para stoperów rozpocznie najbliższy sobotni ligowy mecz z Podbeskidziem.
KORONA KIELCE – Bartosz Kwiecień (pomocnik, 19 lat)
Korona wyłowiła chłopaka z III ligi, więc mamy cichą nadzieję, że nie był to ślepy strzał i Kwiecień pokaże wiosną, że w piłkę grać potrafi.
Od początku zimowych przygotowań grywał po 45 minut z Radomiakiem, GKS-em Bełchatów i GKS-em Katowice i znalazł się w kadrze na zagraniczne zgrupowanie. Na Cyprze Kwiecień zagrał „połówkę” przeciwko rosyjskiej Mordowiji Sarańsk oraz czeskiemu Slovanowi Liberec. 19-letni rozgrywający wystąpił jeszcze za zakończenie obozu w pierwszej połowie spotkania z serbskim FK Sloboda.
Po przyjeździe do Polski Bartosz Kwiecień rozegrał w barwach Koroniarzy 75 minut w Kleszczowie przeciwko Olimpii Grudziądz, a także zagrał jednego dnia 45 minut przeciwko Siarce Tarnobrzeg w końcówce spotkania z Polonią Warszawa.
Co ciekawe, Kwiecień otrzymał powołanie od trenera Marcina Sasala na konsultację szkoleniową w Cetniewie reprezentacji Polski U-19
Przyznajemy szczerze, że to jeden z większych strzałów w tym rankingu. Wypożyczony z III-ligowej Juventy Starachowice pomocnik dostał w Kielcach swoją życiową szansę – zobaczymy czy ją wykorzysta.
LECH POZNAŃ – Tomasz Kędziora (obrońca, 19 lat)
Wobec niemałych problemów z defensywą trener Rumak szukał w czasie zimowych przygotowań alternatyw i wydaje się, że znalazł przynajmniej jedną w postaci Tomasza Kędziory.
19-latek zagrał już dwa razy jesienią w T-Mobile Ekstraklasie – najpierw 28 minut przeciwko Jagiellonii, a następnie cały mecz w Kielcach z Koroną. W zimowych przygotowaniach uczestniczy od początku z pierwszym zespołem i regularnie dostaje szanse w sparingach.
Kędziora zagrał 45 minut na prawej stronie defensywy w pierwszym zimowym test-meczu z Zawiszą Bydgoszcz oraz całe spotkanie na koniec zgrupowania we Wronkach z Wartą Poznań, jednak wtedy drużyna rozgrywała dwa mecze jednego dnia i 19-latek wystąpił w słabszym składzie. Tuż przed wylotem do Hiszpanii, Kędziora zagrał jeszcze w drugiej połowie starcia z Miedzią Legnica.
Już podczas pierwszego meczu Marbella Cup z Dinamem Bukareszt trener Rumak postawił na młodego Kędziorę, którego wystawił na pełne 90 minut. Nie inaczej było w drugim spotkaniu z Rapidem Bukareszt, w którym 19-latek strzelił na dodatek swojego pierwszego gola w barwach seniorów Lecha. Na zakończenie turniejowych zmagań Kędziora zagrał pół godziny przeciwko Ludogorcowi Razgrad, a w minioną sobotę zagrał pełne 90 minut w próbie generalnej Lecha przed startem ligi przeciwko Pogoni Szczecin.
Wiele wskazuje na to, że trener Rumak będzie korzystał wiosną z umiejętności młodego obrońcy. Kędziora powinien być alternatywą na prawej stronie defensywy dla Kebby Ceesaya, a w razie konieczności będzie mógł również zastąpić na lewej stronie Henriqueza.
LECHIA GDAŃSK – Łukasz Kacprzycki (pomocnik, 19 lat)
Wychowanek Orła Mrzeżyno ma już za sobą pierwsze mecze w Ekstraklasie. Jesienią zaliczył w niej pięć występów, a przeciwko Pogoni zagrał nawet w pierwszym składzie. Wiosną trener Kaczmarek powinien mocniej na niego postawić.
Kacprzycki, reprezentant Polski U-19, walczy o miejsce na boku pomocy gdańskiej Lechii. Podczas pierwszego zgrupowania w Cetniewie zagrał całe spotkanie przeciwko drugoligowej Concordii Elbląg oraz pierwszą połowę z Gryfem Wejherowo, po czym wyjechał na obóz do tureckiego Side.
Tam występował regularnie w sparingach. Najpierw zanotował 45 minut drugiej połowy meczu z Worskła Połtawa, kiedy zmienił na szpicy Grzegorza Rasiaka, później zagrał od 37. minuty przeciwko ukraińskiemu Illicziweć Muripol, a w kolejnym spotkaniu zastąpił w 58. minucie Ricardinho, którego najprawdopodobniej będzie wiosną zmiennikiem. Może wskazywać na to skład Lechii w ostatnim zimowym sparingu z Szachtiorem Karaganda, w którym Kacprzycki zmienił Brazylijczyka na ostatnie pół godziny gry.
Trener Kaczmarek lubi wprowadzać do zespołu młodych zawodników. Wiosną szansę powinni otrzymać również Wojciech Zyska (pomocnik, 19 lat) i może nawet Kacper Łazaj (napastnik, 18 lat), ale to w Kacprzyckim pokładamy w tej rundzie największe nadzieje.
LEGIA WARSZAWA – Aleksander Jagiełło (pomocnik, 18 lat)
Jeden z najtrudniejszych wyborów w naszym rankingu. Postanowiliśmy wytypować bardzo, bardzo odważnie, wskazując na 18-letniego Olka, który dopiero w styczniu wznowił treningi po operacji barku. Liczymy, że będzie brylował w Młodej Ekstraklasie i zasłuży na szansę od Jana Urbana.
Zimowe przygotowania rozpoczął, zgodnie z zapowiedziami, w Młodej Ekstraklasie. Szybko dostał jednak szansę pokazania się w pierwszym zespole i od razu efektowną podcinką zdobył bramkę w spotkaniu z Bogdanką Łęczna. Szansę otrzymał również w drugiej połowie spotkania z Dolcanem Ząbki i choć wcześniej Jan Urban mówił, że raczej miejsca w samolocie dla niego nie będzie, to na drugie zimowe zgrupowanie do hiszpańskiego Costa Ballena poleciał.
W towarzyskim meczu z Concordią Chiajna zagrał 66 minut i zdobył bramkę, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem. Na zakończenie obozu dostał również szansę w pojedynku z Ludogorcem Razgrad, pojawiając się na murawie w 66. minucie.
Być może przestrzelimy z tym zawodnikiem i wiosną nie zobaczymy go nawet w meczowej kadrze Legii, ale intuicja podpowiada nam, że trener Urban, zwłaszcza w końcówce sezonu, może pokusić się o szansę dla tego filigranowego skrzydłowego, który 2. lutego, w dniu swoich 18. urodzin, podpisał kontrakt z Legią do końca 2014 roku.
PIAST GLIWICE – Bartosz Szeliga (pomocnik, 20 lat)
Gliwiczanie wypożyczyli na rok 20-letniego skrzydłowego z I-ligowej Sandecji Nowy Sącz i zagwarantowali sobie opcję pierwokupu. Jesienią Szeliga zagrał w 15 spotkaniach, w których zdobył 3 bramki.
Od początku zimowych przygotowań trener Brosz szykował Szeligę na prawą stronę pomocy. W czasie testów na obozie w Bielsku-Białej zagrał 45 minut w sparingu ze Śląskiem Wrocław i wyjechał z zespołem na zgrupowanie do Hiszpanii.
Szeliga: Trener Brosz nie boi się dawać szans młodym zawodnikom
W pierwszym zagranicznym test-meczu zaliczył 20 minut przeciwko FC Vaduz, zmieniając swojego w drugiej połowie Tomasza Bzdęgę. Szeliga zagrał później całe spotkanie z bezrobotnymi piłkarzami hiszpańskimi (Reprezentacja AFE) oraz 19 minut przeciwko Szachtarowi Donieck. W wyjściowym składzie wypożyczony z Sandecji pomocnik pojawił się w spotkaniu przeciwko CD Alcoyano, w którym zdobył nawet bramkę.
Po powrocie do Polski Szeliga zagrał jeszcze w dwóch meczach kontrolnych – najpierw zaliczył króciutki epizod w starciu z Bełchatowem, a następnie niemal całe spotkanie na lewym skrzydle przeciwko czeskiemu drugoligowcowi, 1. SC Znojmo, w którym dwa gole strzelił jego konkurent do miejsca w wyjściowej „11” – Tomasz Bzdęga.
Rundę wiosenną charakteryzujący się wielką ambicją Szeliga rozpocznie prawdopodobnie na ławce rezerwowych, ale powinien być pierwszym zmiennikiem Bzdęgi i Podgórskiego na skrzydłach.
PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA - Mateusz Janeczko (pomocnik, 19 lat)
Wychowanek Walcowni Czechowice-Dziedzice trafił do juniorów Podbeskidzia i spokojnie przechodził kolejne szczeble. Trener Kubicki od początku zimowych zgrupowań daje chłopakowi szansę pokazania się. W pierwszym zimowym sparingu zagrał 45 minut przeciwko GKS-owi Katowice, a w kolejnym, już na zgrupowaniu w Szczyrku, kolejne 45 minut z GKS-em Tychy. Następnie wystąpił w drugiej połowie meczu z Rozwojem Katowice, a tuż przed wylotem do Belek dostał kolejną „połówkę” przeciwko Polonii Warszawa.
Na początek zgrupowania w Turcji młody pomocnik zagrał nieco ponad kwadrans przeciwko Czernomorcowi Odessa. Następnie Janeczko rozegrał prawie całe spotkanie z FC Ordabasy Szymkent (Kazachstan)Z wielokrotnym mistrzem Uzbekistanu, FC Pakhtakor Taszkient, zagrał 23 minuty i mógł nawet strzelić bramkę, ale zabrakło mu odrobiny szczęścia. Zagrał również na koniec tureckiego zgrupowania kwadrans przeciwko duńskiemu Esbjergowi.
Janeczko jest regularnie powoływany na konsultacje juniorskich reprezentacji. W zimowej przerwie podpisał z klubem 3,5-letni kontrakt. W pierwszym zespole zadebiutował w poprzednim sezonie w rozgrywkach Pucharu Polski przeciwko Śląskowi Wrocław. Jesień spędził w Młodej Ekstraklasie (10 meczów, 3 gole).
POGOŃ SZCZECIN – Julien Tadrowski (obrońca, 20 lat)
Przyznajemy szczerze, że wahaliśmy się między nim, a lewoskrzydłowym, Mariuszem Lewandowskim. Wydaje nam się jednak, że Pogoń będzie miała wiosną większy pożytek ze sprowadzonego z Arki obrońcy.
W pierwszym sparingu podczas zimowych przygotowań Julien zagrał cały mecz przeciwko Flocie Świnoujście, a następnie zaliczył kolejne 90 minut przeciwko Błękitnym Stargard Szczeciński.
Już podczas obozu w Turcji Tadrowski zagrał cały mecz przeciwko Pohang Steelers. Nie inaczej było w starciu z FK Haugesund. W sobotniej próbie generalnej przeciwko Lechowi Poznań 20-latek zagrał po przerwie, zastępując na placu gry Petera Hricko.
Julien Tadrowski, który najlepiej czuje się na środku obrony, w Pogoni szykowany jest do zastąpienia niezbyt pewnego 32-letniego już Petera Hricko.
POLONIA WARSZAWA – Miłosz Przybecki (pomocnik, 22 lata)
Po zerwaniu więzadeł krzyżowych powrócił do gry i ma nadzieję w końcu zabłysnąć w Ekstraklasie. Przy ogromnych kadrowych problemach w Polonii wiosną powinien otrzymywać regularne szanse od trenera Piotra Stokowca.
Od samego początku przygotowań Przybecki szykowany jest na prawe skrzydło. Już w pierwszym meczu kontrolnym zagrał na tej pozycji cały mecz przeciwko Dolcanowi Ząbki i zdobył nawet bramkę. Pełne 90 minut zaliczył również w starciu z Olimpią Grudziądz i z Lechią Gdańsk. W przedostatnim sparingu w Polsce zagrał „połówkę” przeciwko Bogdance Łęczna, a tuż przed wylotem do Turcji zanotował kolejne 45 minut w starciu z Podbeskidziem.
W Antalyi Czarne Koszule rozegrały cztery mecze kontrolne, a Przybecki występował we wszystkich po 45 minut – zagrał w drugiej połowie starcia z Interem Baku i FK Vojvodina Nowy Sad oraz w wyjściowym składzie przeciwko Dinamo Tbilisi i FK Senica.
Po powrocie do kraju Miłosz zaliczył jeszcze 30-minutowy występ przeciwko Koronie Kielce w generalnej próbie Polonii przed startem rundy wiosennej.
Bardzo liczymy, że w przeciągu najbliższych kilku miesięcy rozkwitnie talent Przybeckiego, który do Warszawy trafił z Ruchu Radzionków. Mamy słabość do szybkich, dynamicznych i potrafiących dryblować skrzydłowych, a że chłopak wrócił po ciężkiej kontuzji, to tym bardziej życzymy mu jak najlepiej.
RUCH CHORZÓW – Martin Konczkowski (obrońca, 20 lat)
20-letni boczny obrońca porównywany jest w Chorzowie do Marcina Baszczyńskiego i wiele wskazuje na to, że wiosną będzie miał swoje „5 minut” w Ekstraklasie na prawej stronie defensywy Ruchu.
Od początku zimowych przygotowań daje mocno do myślenia trenerowi Zielińskiemu. Konczkowski zaliczył dobre występy z Rozwojem Katowice („połówka”) i MSK Żylina, z którym zagrał po przerwie, kiedy Ruch stracił 3 z 9 bramek. Wystąpił również w drugich połowach spotkań z Rużomberokiem i FC Zestafoni, zmieniając bezpośredniego rywala o miejsce w składzie – Marcina Kikuta. W pojedynkach z NK Inter Zapresić (45 minut) i Spartakiem Trnava (cały mecz) próbowany był przez trenera Zielińskiego na lewej stronie defensywy. Konczkowski zaliczył również 45 minut w meczu z Nasaf Qarshi, a także godzinę przeciwko Szachtiorowi Karaganda.
Jesienią 20-letni boczny defensor zagrał w 15 spotkaniach Młodej Ekstraklasy i zdobył dwie bramki. Problemy z defensywą Ruchu są ogromne, więc wiosną powinniśmy w miarę szybko doczekać się debiutu Martina w Ekstraklasie.
ŚLĄSK WROCŁAW – Kamil Dankowski (obrońca, 17 lat)
Najmłodszy nasz typ w całej stawce, odważny, ale mamy dziwne przeczucie, że będzie trafiony. Od początku zimowych przygotowań trenuje z pierwszą drużyną. Zagrał 45 minut w sparingach ze Ślęzą Wrocław, niecałe 20 minut przeciwko Piastowi Gliwice i Chrobremu Głogów oraz „połówkę” przeciwko ŁKS-owi. Często prezentował się lepiej od swojego konkurenta do miejsca w wyjściowej „11”, Tadeusza Sochy. Gdyby nie powołanie do reprezentacji Polski U-17 znalazłby się w kadrze na zgrupowanie na Cyprze.
Po powrocie ze zgrupowania kadry Dankowski podpisał nowy kontrakt ze Śląskiem, który związał go z klubem aż do grudnia 2017 roku.
O grę nie będzie mu jednak łatwo, bowiem trener Stanislav Levy na ostatnim sparingu sprawdzał na tej pozycji Krzysztofa Ostrowskiego, a w kolejce są jeszcze przecież Tadeusz Socha i Mariusz Pawelec, który w pierwszym spotkaniu rundy wiosennej nie zagra.
Na co wiosną może więc liczyć 17-letni obrońca? Trener Levy żałował, że nie mógł zabrać go na Cypr i zapowiedział, że będzie trenował z pierwszym zespołem. Debiut jest z pewnością w jego zasięgu. Liczymy jednak po cichu na nieco więcej.
WIDZEW ŁÓDŹ – Bartłomiej Kasprzak (pomocnik, 20 lat)
Do Widzewa trafił we wrześniu 2012 roku z Garbarni Kraków i rundę jesienną spędził w Młodej Ekstraklasie (12 meczów, 1 gol). Występuje na pozycji ofensywnego pomocnika, a zimowe przygotowania rozpoczął z pierwszym zespołem Widzewa.
W sparingach trener Mroczkowski wystawiał go często w drugich połowach. Zabrał utalentowanego 20-latka na obóz do Hiszpanii, gdzie Widzew brał udział w Copa del Sol. Kasprzak dostał najpierw 45 minut przeciwko FC Kopenhaga, a następnie 33 minuty w przegranym finale z Szachtarem Donieck. W ostatnim meczu kontrolnym przed inauguracją rundy wiosennej zagrał 23 minuty przeciwko Olimpii Grudziądz.
Stępiński i Pawłowski powołani do kadry młodzieżowej
W wieku 17 lat Kasprzak został laureatem programu „Szansa” organizowanego przez firmę NIKE i wyjechał na testy do Londynu, gdzie 100 młodych piłkarzy walczyło o 8 miejsc do prestiżowej Nike Academy.
- Ma ikrę, świetne wyszkolenie techniczne, świetną wizję gry, ale również niesamowite zaangażowanie mimo słabych warunków fizycznych. On pokazuje, że nie trzeba być kolosem i niech to będzie wskazówka dla polskich trenerów, by przy selekcji nie kierowali się tylko warunkami fizycznymi, ale patrzyli na to, kto potrafi grać w piłkę – mówił wtedy o nim Andrzej Iwan.
Wiosną powinien być regularnie powoływany do meczowej kadry i otrzymywać swoje szanse. Może grać na każdej pozycji w ofensywie, ale najlepiej czuje się w roli wysuniętego środkowego pomocnika.
WISŁA KRAKÓW – Michał Szewczyk (napastnik, 21 lat)
W przypadku krakowskiej Wisły powinniśmy wpisać tutaj nowego kapitana reprezentacji Polski U-17, Pawła Stolarskiego, ale przy trenerze Kulawiku ma on takie same szanse na grę jak my, więc nie ma to większego sensu. Dlatego też, zastanawiając się nad Szewczykiem i Chrapkiem (raczej pewniak do wyjściowego składu), postawiliśmy na tego pierwszego.
Jesienią Szewczyk zanotował 7 występów na boiskach Ekstraklasy, wszystkie na pozycji skrzydłowego. Podczas zimowego zgrupowania również pełnił funkcję bocznego pomocnika mimo tego, że najlepiej czuje się na szpicy. Po cichu liczymy, że ze względu na olbrzymie problemy ze skutecznością Genkowa i Sikorskiego trener Kulawik w końcu da chłopakowi szansę zaprezentowania swoich umiejętności.
W pierwszym zimowym sparingu Michał zdobył bramkę, wykorzystując sytuację sam na sam z golkiperem Energie Cottbus. Następnie zagrał 45 minut przeciwko Czornomorcowi Odessa i Amkar Perm. W spotkaniu z Rosjanami najpierw sprokurował rzut karny dla wywali, a następnie sam wywalczył „11” dla Wisły. Na koniec pierwszego obozu w Turcji zagrał w pierwszej połowie spotkania z Terekiem Grozny.
Po tygodniowym pobycie w Krakowie piłkarze Wisły powrócili do Turcji, gdzie na początek zmierzyli się ze Slavią Praga, a Michał zagrał pełne 90 minut na skrzydle. W ostatnim spotkaniu przed powrotem do Polski z Lokomotivem Płowdiw trener Kulawik wystawił skład, który najprawdopodobniej był najbliżej występu w pierwszym wiosennym spotkaniu z GKS-em Bełchatów. Szewczyk znalazł się w wyjściowej „11”, ale po kwadransie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego. Z tego też powodu nie zagrał w ostatnim sobotnim meczu z Zagłębiem Sosnowiec, w którym na skrzydle zastąpił go Kamil Kosowski.
„Szewa” najprawdopodobniej będzie pełnił u trenera Kulawika rolę skrzydłowego, walcząc o miejsce w składzie z Kosowskim i Boguskim. Po zimowym zgrupowaniu wydaje się, że był blisko podstawowej „11” – wszystko wyjaśni się już za niecały tydzień.
ZAGŁĘBIE LUBIN – Damian Kowalczyk (napastnik, 18 lat)
Jesień spędził w Młodej Ekstraklasie, strzelając dla Zagłębia 7 bramek w 16 spotkaniach. Dobra dyspozycja młodego napastnika zaowocowała przesunięciem do pierwszego zespołu i 5-minutowym debiutem w meczu z krakowską Wisłą.
Mający po podpisaniu nowej umowy komfort pracy w Lubinie trener Hapal kształtuje sobie utalentowanego napastnika, który ma być wiosną zmiennikiem Michala Papadopulosa.
Od początku zimowego okresu przygotowawczego Kowalczyk pracuje na swoją pozycję w pierwszym zespole. Zagrał w drugich połowach towarzyskich meczów z Chojniczanką i Wartą Poznań, po czym wyjechał na zgrupowanie do Turcji.
Młody napastnik grał w każdym spotkaniu wygranego turnieju Gold City Cup. W sparingu z Krylią Sowietow Samara wszedł na szpicę w 67. minucie. Z Torpiedo Moskwa pojawił się na placu gry już po przerwie. W finale turnieju z CSKA Sofia zagrał w wyjściowej „11” i przebywał na murawie przez godzinę.
Po powrocie do Polski Damian Kowalczyk zagrał jeszcze 12 minut w ostatnim sparingu przed rozpoczęciem rundy wiosennej przeciwko GKS-owi Katowice i zdobył zwycięskiego gola.
Czeski szkoleniowiec bardzo wierzy w umiejętności Kowalczyka, powołanego niedawno przez trenera Marcina Sasala do reprezentacji U-18, więc wiosną powinniśmy często oglądać go na ligowych stadionach.
Będziemy monitorować poczynania tych zawodników w rundzie wiosennej i na koniec sezonu podsumujemy ich dokonania w Ekstraklasie.