menu

Wokół meczu Wisła - Widzew: młodzi w akcji, cień decyzji wojewody nad Reymonta

27 kwietnia 2013, 17:34 | Kasia Guzik

To był mecz z serii tych, kiedy dzieje się mało, a jednocześnie bardzo wiele. Na boisku wiało nudą, z pozoru podobnie było na trybunach, ale...

Transparent wywieszony przez fanów "Białej Gwiazdy"
Transparent wywieszony przez fanów "Białej Gwiazdy"
fot. Kasia Guzik

Wisła w iście polskim ustawieniu wprowadza do gry młodzież

Do niedawna "Biała Gwiazda" była postrzegana jako zbiorowisko piłkarzy z różnych części świata. Doszło nawet do tego, że w pewnym momencie jednego z meczów na boisku barwy Wisły reprezentowali sami obcokrajowcy. Ku uciesze większości kibiców tendencja ta zaczyna się zmieniać i to o 180 stopni. W meczu z Widzewem w podstawowym składzie wyszło aż dziewięciu Polaków.

Dodatkowo cieszy fakt, że trener Kulawik postanowił do gry wprowadzić wiślacką młodzież. Poprawny, dziewięćdziesięciominutowy występ zaliczył 17-letni Paweł Stolarski. Po raz kolejny na środku defensywy można było oglądać także Alana Urygę.

Mecz w cieniu decyzji wojewody

Oglądając spotkanie Wisły z Widzewem można było poczuć się jak na spotkaniu ligi podwórkowej. Nie o poziom meczu tu chodzi, choć ten nie był najwyższy, ale o atmosferę na trybunach. Przez większość spotkania królowała na nich... cisza.

"Gratulacje" za taki stan rzeczy można składać wojewodzie małopolskiemu, Jerzemu Millerowi, który podjął kuriozalną decyzję o zamknięciu sektora gości na ten mecz. Ponad tysięczna grupa kibiców Widzewa i zaprzyjaźnionych z nimi fanów Ruchu nie została wpuszczona na stadion, bo na wcześniejszym spotkaniu przy Reymonta sympatycy Legii odpalili pirotechnikę. Ot, pokrętna logika.

Przeciw tej decyzji protestowali kibice Wisły i Widzewa czy prezes PZPN Zbigniew Boniek. Wojewoda pozostał nieugięty i brylując w absurdzie być może pozbawił Kraków możliwości organizacji meczów kadry Polski.

Fani "Białej Gwiazdy" oznajmili, że "bez Widzewa nie śpiewają" i nie dopingowali przez ponad godzinę trwania spotkania. Przenieśli się przy tym z serca sektora na boki i stamtąd w spokoju oglądali mecz.

Kibice Wisły na meczu Wisła Kraków - Widzew Łódź.

Z kolei kibice przyjezdnych zgromadzili się pod stadionem i od czasu do czasu ich śpiewy docierały na do uszu osób zgromadzonych na trybunach.

Kibice Widzewa pod stadionem Wisły

Ciekawostką jest, że kibice Ruchu wspomagający zaprzyjaźnionych widzewiaków do Krakowa przyjechali właściwie bez obstawy. Idących na mecz fanów "Białej Gwiazdy" mijały sznury samochodów na chorzowskich blachach.

Zaręczyny na murawie

W przerwie spotkania na murawie cztery pary postanowiły się zaręczyć. Czterech kibiców Wisły uklękło przed swoimi wybrankami prosząc je o rękę. Wszystkie powiedziały "tak", a na koniec zostało zrobione pamiątkowe zdjęcie z Wiślackim Smokiem.

Cztery pary zaręczyły się na płycie boiska przy Reymonta 22.

Chcesz być na bieżąco? Polub nasz nowy fanpage Wisły Kraków na facebooku! Tam dzieje się naprawdę wiele!


Polecamy