menu

Wokół meczu Roma - Napoli: Gervinho szybszy niż Bolt, waśnie na trybunach [GALERIA]

6 lutego 2014, 11:08 | Mateusz Bednarski

AS Roma pokonała rzutem na taśmę SSC Napoli 3:2 w pierwszym półfinałowym spotkaniu Coppa Italia. Dwie bramki dla gospodarzy strzelił Gervinho, który w pomeczowym wywiadzie żartował, że jest szybszy niż Usain Bolt.

- Jeśli ścigalibyśmy się z piłką przy nodze, to zdecydowanie bym wygrał. To trudna rzecz. Jednak bez piłki prawdopodobnie nie miałbym szans - przyznał z uśmiechem na twarzy reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej.

- Stracony gol samobójczy zawsze boli, ale zdołaliśmy się otrząsnąć i podjęliśmy walkę, dzięki czemu zwyciężyliśmy. Jestem szczęśliwy, że mogę się dzielić swoją radością ze strzelonych goli z kibicami oraz kolegami z zespołu - dodał napastnik Giallorossich.

Gervinho miał już okazję pracować z Rudim Garcią w Lille. Potem ich drogi się rozeszły, a napastnik wylądował w Arsenalu. Czas na Emirates Stadium można jednak uznać za stracony, bowiem nie potrafił złapać odpowiedniej formy. Teraz wydaje się, że znów prezentuje ten sam wysoki poziom, który pozwolił mu zabłysnąć we Francji. - Garcia lubi bardzo ofensywny styl gry i to jego drużyna musi kreować sytuacje strzeleckie. Taka gra bardzo mi odpowiada i to właśnie zadecydowało, że został wybrany przez władze Romy - przyznał.

Na pomeczowej konferencji prasowej głos zabrali obaj szkoleniowcy. Garcia był bardzo zadowolony z rezultatu jaki osiągnęła jego drużyna. - Priorytetem było zwycięstwo. Oczywiście, lepiej byłoby zakończyć ten pojedynek bez straconych goli, ale trzeba przyznać, że zobaczyliśmy świetny mecz. Błędy to element gry w piłkę nożną. Tym razem skorzystało na tym Napoli. Jednak należy również dodać, że grali bardzo dobre spotkanie. Czy jestem zaskoczony wysoką formą Gervinho? Absolutnie nie! Uważam, że może grać znacznie lepiej - komentował szkoleniowiec.

- Wszyscy moi zawodnicy są dla mnie ważni i wszystkich traktuje na jednym poziomie. Grając z taką częstotliwością roszady są nieuniknione. Dla mnie nie ma zawodników pierwszego wyboru. Wybieram tych graczy, którzy w danym momencie wydają mi się odpowiedni - odpowiedział Garcia na pytanie dotyczące Francesco Totti'ego.

W nieco innym humorze był natomiast Rafael Benitez. Trener gości nie był zadowolony z wyniku, jednak pochwalił swoich zawodników za determinację, która pozwoliła odrobić dwubramkową stratę i doprowadzić do wyrównania. - Kibice mogli obejrzeć wspaniały spektakl. Wynik na pewno nie jest dla nas zadowalający, ale pozytywnym aspektem tego pojedynku jest odrobienie dwubramkowej straty. Zawodnicy pokazali swój charakter, za co muszę ich pochwalić. Napoli to tak naprawdę nowa drużyna i potrzeba dużo czasu, aby wszystkie mechanizmy działały jak należy. Gervinho? Piłkarz wręcz doskonały. Strzela gole i walczy w defensywie, ale mam nadzieję, że w rewanżu nieco spuści z tomu - powiedział Hiszpan.

W przerwie meczu do szatni Napoli wszedł prezydent Azzurrich, Aurelio de Laurentis. - On tylko się przyglądał. To ja rozmawiałem z zawodnikami - dodał szkoleniowiec.

Pomimo wspaniałego pojedynku, jaki kibice mogli oglądać na boisku nie obyło się bez incydentów na trybunach. "La Gazzetta dello Sport" donosi, że jedna z grup kibicowskich AS Romy śpiewała obraźliwe piosenki w kierunku kibiców gości. Z trybun można było usłyszeć takie przyśpiewki jak: "Nienawidzimy Napoli" oraz "Wezuwiuszu, umyj ich ogniem". W kierunku sektora gości poleciały również race dymne oraz rolki papieru toaletowego. W związku z tymi wydarzeniami bardzo prawdopodobne jest, że na następny mecz ligowy Giallorossich z Sampdorią zostanie zamknięta trybuna południowa i północna.


Polecamy