menu

Wokół meczu Lechia – Ruch: Kibice upamiętnili pamięć bohaterów II wojny światowej (ZDJĘCIA, WIDEO)

1 września 2014, 20:48 | jac

Ultrasi Lechii Gdańsk pielęgnują pamięć o wydarzeniach, które wpłynęły na bieg historii Polski. Przypominają i oddają szacunek tym, co za ojczyznę przelali krew. Podczas wczorajszego meczu z Ruchem Chorzów (3:3) wspomnieli bohaterów II wojny światowej.

Trybuny podczas meczu Lechia - Ruch
fot. Jacek Czaplewski / Ekstraklasa.net
Trybuny podczas meczu Lechia - Ruch
fot. Jacek Czaplewski / Ekstraklasa.net
Trybuny podczas meczu Lechia - Ruch
fot. Jacek Czaplewski / Ekstraklasa.net
Trybuny podczas meczu Lechia - Ruch
fot. Jacek Czaplewski / Ekstraklasa.net
1 / 4

Tak to już jest w dzisiejszych czasach, że to kibice, a nie nauczyciele w szkole, czy rodzice w domu, przejmują rolę historyka przybliżającego wiedzę o Polsce. Kibice Lechii zwłaszcza. W ostatnich latach regularnie dawali temu wyraz. Jeżeli nie przypominali krzywd jakie wyrządził stan wojenny, to nagłaśniali dokonania Żołnierzy Wyklętych. W 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej, która przypadła na 1 września, fani Lechii oddali hołd Polakom broniących jej niepodległości.

Dla uczczenia pamięci o bohaterach, zwłaszcza tych, którzy w 1939 roku przez siedem dni bronili dostępu do Westerplatte, przygotowano wspaniałą biało-czerwoną oprawę. Jej głęboki sens oddały słowa dwóch transparentów rozwieszonych na ogrodzeniu: „To ku pamięci tych, co w twej obronie gotowi oddać wszystko. To ku chwale tych, co wiedzieli jak cię kochać, ojczyzno”. Podczas prezentacji oprawy cały stadion odśpiewał hymn Polski. Poruszająca była także minuta ciszy dla wiernego kibica Tomasza Balcerzaka i matki piłkarza, Nikoli Lekovicia.

Na mecz z Ruchem przyszło 14 293 widzów. Z jednej strony frekwencję należy uznać za niezłą, bo była trzecią tej kolejki; więcej kibiców zasiadło jedynie na trybunach Wisły Kraków i Lecha Poznań. Z drugiej jednak strony w Lechii spodziewali się nieco szerszej publiki – tym bardziej że na poprzedni mecz sprzedano 25,5 tys. wejściówek. Czy spadek frekwencji o jedną trzecią to powód do paniki? Raczej nie. Jak pokazały ostatnie sezony, na Lechię średnio chodzi właśnie 15 tys.

Doping wczoraj był mniej więcej taki, jak gra zespołu. Innymi słowy, w pierwszej połowie śpiewy były zwyczajnie słabe, a w drugiej stały na wysokim poziomie. Na plus zaliczyć należy gwałtowny zryw w ostatnim kwadransie, na minus wcześniejsze przestoje, które gniazdowego doprowadzały do szewskiej pasji. Być może śpiewy byłby donośne przez cały mecz, gdyby na stadionie zasiedli przyjezdni. Niestety gdańska policja nie zgodziła się na przyjazd „Niebieskich”, tłumacząc że nie gwarantowałaby należytego bezpieczeństwa z racji napiętego grafika. W ten sam weekend służby prewencyjne były zobligowane do zabezpieczenia m.in. uroczystości związanych z otwarciem Europejskiego Centrum Solidarności.

Widzów: 14 293 (brak kibiców Ruchu - zakaz)
Doping gospodarzy: 5/10
Flagi gospodarzy: 16


Polecamy