Wisła wzięła rewanż na Odense. Jest szansa na wyjście z grupy
Mistrzowie Polski zrewanżowali się Odense za porażkę w pierwszym meczu (1:3) i zachowali szansę na awans z grupy K Ligi Europejskiej. By wiślacy zajęli 2. miejsce, muszą wygrać kolejne spotkanie u siebie z Twente i liczyć, że Duńczycy przynajmniej zremisują w Londynie z Fulham.
Wisła Kraków - live, mecze, stadion, kadra - czytaj na stronie klubowej
Mecz lepiej rozpoczęło Twente. Już w 120 sekundzie Hans Andreasen dostał wrzutkę z narożnika pola karnego i z bliska główkował tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi Andraż Kirm przestrzelił w sytuacji oko w oko z bramkarzem. W dalszych fragmentach zaczęła zarysowywać się przewaga Wisły. Podopieczni Kazimierza Moskala wymieniali między sobą bardzo dużo podań, śmiało kontratakowali i co najważniejsze stwarzali dużo sytuacji. Początkowo mieli co prawda problem z dokładnością, ale potem było już coraz lepiej. W 10. minucie Patryk Małecki huknął minimalnie obok słupka, a dwie minuty po tym Henryk Clausen musiała dokonać pierwszej zmiany, bo kontuzji doznał Daniel Hoegh, a zastąpił go Tore Reginiussen.
Przewaga Wisły po raz pierwszy została udokumentowana w 20. minucie. Wszystko zaczęło się od rajdu Łukasza Garguły, który zagrał do Dudu Bitona, a Izraelczyk zwiódł ciałem jednego z obrońców i precyzyjnie trafił tuż przy słupku. Odense szybko mogło wyrównać, na szczęście uderzenie Andreasena poleciało minimalnie obok słupka.
Tymczasem w 28. minucie było już 2:0. Fantastyczne prostopadłe podanie z lewej strony otrzymał Małecki, po czym zbiegł do środka w pole karne i precyzyjnym strzałem ucelował w świątynię Mada Toppela.
Odense znalazło się przez to w bardzo nieciekawym położeniu, lecz nie zamierzało się poddawać i poszukiwało swoich szans. W 34. minucie niebezpieczne dośrodkowanie Baye Falla na rzut rożny wybił Sergei Pareiko. Zaraz po tym Junior Diaz tak niefortunnie wybił futbolówkę, że nabił nią w Johna Utakę i gdyby nie refleks estońskiego golkipera, krakowianie straciliby gola w sposób bardzo kuriozalny. Kilka chwil później goście odpowiedzieli - strzał Bitona z pola karnego końcówkami palców wybronił Toppel.
Po zmianie stron, Wisła ruszyła do ataku i w 50. minucie była bliska szczęścia, ale mocna petarda Garguły trafiła tylko w boczną siatkę. Jednak Duńczycy także nie ustępowali i zdobyło gola kontaktowego. W tej sytuacji błąd popełnili defensorzy - nikt nie dopadł do bezpańskiej piłki, którą przejął Rasmus Falk Jensen, następnie wbiegł w pole karne mijając po drodze Michaela Lameya i przmierzył przy dalszym słupku.
W kolejnych fragmentach Wisła niby dłużej obcowała przy futbolówce i dochodziła do strzałów, ale raziła niedokładnością, zbyt długo zwlekała z podaniami, w następstwie czego łatwo traciła piłkę i zaprzepaszczała nadzieje na okazje bramkowe. Natomiast w 65. minucie mogło być 2:2, gdyby strzał z ostrego kąta autorstwa Bashkima Kadriego był chociaż odrobinę bardziej celny.
W 77. minucie Biton mógł po raz drugi wpisać się na listę strzelców, tym samym ostatecznie rozstrzygnąć rywalizację. Zamiast tego miał prawo pluć sobie w brodę. Najpierw po zagraniu w pole karne Patryka Małeckiego dwukrotnie uderzał na bramkę, lecz za każdym razem Topel zdołał fantastycznie interweniować. W kolejnej akcji, znowu miał piłkę przy nodze i dużo miejsca, a skończyło się na minimalnym i jakże fatalnym pudle.
Warto odnotować, że w 81. minucie na boisku w miejsce Małeckiego pojawił się Maor Melkiksson, który zagrał po raz pierwszy od dwóch miesięcy przerwy spowodowanej przez kontuzję.
W końcówce Wisła skupiła się na defensywie i prawidłowo rozbijała akcje przeciwników. Korzystny rezultat utrzymała i dalej liczy się w walce o awans do fazy pucharowej Ligi Europejskiej.
Odense BK - Wisła Kraków 1:2 (0:2) - czytaj zapis relacji na żywo z meczu
Bramki:
0:1 - David Biton 20'
0:2 - Patryk Małecki 28'
1:2 - Rasmus Falk Jensen 51'
Żółte kartki: Sorensen (Odense) - Małecki, Chavez (Wisła)
Sędzia: Laurent Duhamel (Francja)
Odense BK: Mads Toppel - Espen Ruud, Anders Moller Christensen, Daniel Hoegh (15' Tore Reginiussen), Bernard Mendy - Andreas Johansson, Chris Sorensen, Hans Henrik Andreasen, Morten Skoubo (75' Baye Djiby Fall), Rasmus Falk Jensen (55' Bashkim Kadrii) - Peter Utaka
Wisła Kraków: Sergei Pareiko - Michael Lamey (79' Marko Jovanović), Osman Chavez, Junior Diaz, Dragan Paljić - Andraż Kirm (90' Ivica Iliev), Cezary Wilk, Gervasio Nunez, Łukasz Garguła, Patryk Małecki (82' Maor Melikson) - David Biton
Sprawdź aktualną tabelę grupy K Ligi Europejskiej w specjalnym dziale!
Kogo wylosują Polacy w Kijowie? Typuj rywali i wygraj MP4 w nowym serwisie Calapolskakibicuje.pl!