Nikt nie chce budować nowego stadionu Widzewa
Nowy stadion dla Widzewa w ogóle nie powstanie! Druga próba zrealizowania inwestycji w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego zakończyła się totalną klęską. Do Urzędu Miasta Łodzi nie wpłynęła ani jedna oferta.
Widzew wygrał z mistrzem Norwegii. Gole Nowaka i Kaczmarka rodem z PlayStation
- Postępowanie zakończyło się niepowodzeniem. Nie wpłynęła do nas żadna oferta od firm zainteresowanych budową - poinformował rzecznik prasowy prezydenta Łodzi, Marcin Masłowski. Na zgłoszenia propozycji miasto czekało od 6 grudnia do 24 stycznia.
To już drugie nieudane postępowanie w tej sprawie. Pierwsze miało miejsce w połowie listopada i zakończyło się odrzuceniem przez sąd skargi firmy Hellmich Inwestycje Polska, która początkowo wyrażała zainteresowanie budową obiektu. Liczono, że teraz będzie podobnie. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna.
- Było zainteresowanie ze strony firmy, która brała udział w poprzednim postępowaniu. Myśleliśmy, że zdecyduje się na podobny krok także i tym razem- mówi na łamach portalu Widzewiak.pl, wiceprezydent Łodzi - Marek Cieślak.
- W piątek wspólnie z prezydent Hanną Zdanowską zastanowimy się co dalej. Trzeba jeszcze raz przeanalizować postawione przez nas warunki. Może to był powód braku ofert? - zastanawia się Cieślak.
