menu

Tak może wyglądać skład Lechii na mecz z Zawiszą [ANALIZA]

19 września 2013, 11:19 | jac

Zmiany będą na pewno. Jedna wymuszona, bo zabraknie pauzującego za kartki Pawła Dawidowicza, i druga, równie prawdopodobna co pierwsza, podyktowana słabą formą Christophera Oualembo, któremu gra na lewej obronie niespecjalnie wychodzi.

Lechia Gdańsk - Podbeskidzie Bielsko-Biała
fot. jarmulowicz.com/Piotr Jarmułowicz
W takim składzie Lechia może wyjść na mecz z Zawiszą.
fot. Internet
1 / 2

W ostatnim, wyjazdowym spotkaniu z Pogonią Szczecin Oualembo został zmieniony krótko po przerwie. O jego występie napisaliśmy tak: To nie jest zawodnik do pierwszego składu, a już tym bardziej nie na lewą obronę, na której zastępował dziś Adama Pazio. Oualembo miał duże problemy z kryciem Takuy’i Murayamy. Źle wyprowadzał też piłkę spod własnej szesnastki.

W Lechii kłopot z obsadą lewego boku mają od lat. Wystarczy choćby wspomnieć, ze w zeszłym sezonie testowano na nim aż pięciu zawodników i żaden z nich nie zagrzał w składzie na dłużej. Zresztą nawet jeśli zagrał w kilku meczach z rzędu (przykład Piotra Brożka), to nie na takim poziomie, by kogokolwiek oczarować. Trener Michał Probierz też zdaje sobie sprawę z tego, że nie ma piłkarza na lewy bok, który dawałby choć połowę tego, co na prawej obronie daje Deleu. Oualembo dostał w lidze trzy szanse, Adam Pazio cztery. Pierwszego z nich oceniliśmy nie wyżej niż na "piątkę" (w notach od 1 do 10). Drugi natomiast dwukrotnie dostał "szóstkę", ale np. za mecz z Górnikiem Zabrze otrzymał już "trójkę". Sęk w tym, że burę za ostatni mecz zebrał nie on, lecz jego konkurent o miejsce w składzie.

Probierz pewnie dalej będzie rotował między Oualembo a Pazio, tak by zmobilizować obu piłkarzy do cięższej pracy. Jeden musi poprawić grę w destrukcji, zwłaszcza po stracie piłki na połowie przeciwnika. Drugi natomiast w ogóle nie wspiera skrzydłowego, przez co drużyna traci walory w ofensywie. Lechia ma na tę chwilę dwóch pół-piłkarzy na lewą obronę i dopóki któryś z nich nie zaskoczy, tak właśnie trzeba będzie ich określać.

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net


Polecamy