Spokój, ciężka praca i kolejne hiszpańskie wzmocnienie. Miedzianka gotowa do walki o utrzymanie
Za 12. po rundzie jesiennej Miedzią Legnica dość spokojna zima. Rewolucji kadrowej nie było, bo nie była potrzebna. Ekipa dowodzona przez trenera Dominika Nowaka została wzmocniona dwoma piłkarzami, którzy mają pomóc jej spokojnie się utrzymać. Jednym z nich jest dobrze znany w Polsce, a zwłaszcza na Dolnym Śląsku - Joan Angel Roman.
Miedź Legnica miała ciężki początek na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, na którym znalazła się po raz pierwszy w swojej historii. Niemniej podopieczni trenera Dominika Nowaka byli zewsząd chwaleni za swoją grę i jasnym było to, że w końcu zaczną punktować.
Koniec końców legniczanie przeszli na grę trójką stoperów, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Od tamtej pory wyniki znacznie się poprawiły i nikogo nie obchodziło, że ucierpiała na tym widowiskowość spotkań z udziałem Miedzi.
Do takiej taktyki trener Nowak potrzebował jednak wykonawców, a z tymi - zwłaszcza od momentu, w którym urazu nabawił się Tomislav Bożić - nie było tylu, ilu być powinno. Dlatego też pierwszym zimowym wzmocnieniem beniaminka stał się Bośniak Božo Musa.
Później, kiedy okazało się, że Marquitos będzie musiał przejść jeszcze jedną operację i prawdopodobnie w tym sezonie już nie zagra, ściągnięto zastępcę. Padło na jego rodaka - Joana Angela Romana, znanego z gry w drugiej drużynie słynnej FC Barcelony (przez sezon grał tam z innym piłkarzem Miedzi Juanem Camarą - przyp. PJ).
Roman to gracz sprawdzony w LOTTO Ekstraklasie, a nawet na Dolnym Śląsku, bo w sezonie 2016/2017 był piłkarzem Śląska Wrocław i pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Teraz ma pomóc Miedzi utrzymać się w lidze.
Snajper Fabian Piasecki
Miedź wszystkie mecze kontrolne tej zimy rozegrała w Turcji. Tam legniczanie dwukrotnie wygrali (ze Slavią Sofia i Vardarem Skopje po 2:1), dwa razy przegrali (2:3 z SKA Chabarowsk i 1:2 z Czornomorecem Odessa) i raz zremisowali (1:1 z Czerno More Warna). W każdym z tych spotkań, poza tym ostatnim, do siatki trafiał Fabian Piasecki, który wyrasta na największego wygranego zimowych przygotowań.
- Mamy w zespole tak dużą i wyrównaną rywalizację, że żaden z piłkarzy nie może być pewien miejsca w podstawowej jedenastce na spotkanie z Jagiellonią Białystok (piątek, godz. 18). Jestem zadowolony z pracy, jaką wykonaliśmy w Turcji i z optymizmem patrzymy w przyszłość - zapewnia trener Nowak.
Zimą odszedł jedynie Hiszpan Fran Cruz, a do rezerw przesunięty został Frank Adu Kwame. Wojciech Łobodziński postanowił zakończyć karierę i teraz będzie asystentem trenera w trzecioligowych rezerwach. Cel Miedzi jest jasny - utrzymanie.