menu

Sevilla FC - Śląsk Wrocław. Oceniamy piłkarzy Śląska

23 sierpnia 2013, 00:10 | Maciek Jakubski

Grający w dziesiątkę Śląsk poległ z Sevillą, a jego piłkarze zagrali w kratkę. Długimi fragmentami świetnie, ale w osłabieniu już sobie nie radzili. Gikiewicz imponował interwencjami, by potem puścić łatwy strzał Rakiticia. Paixao strzelił bramkę, ale zmarnował stuprocentową sytuację i wyeliminował się z rewanżu. Najlepszy Sobota zaliczył kapitalną asystę, ale zmarnował idealną sytuację przy stanie 1:1. Każdy z wrocławian pokazał swoją lepszą i gorszą twarz.

Rafał Gikiewicz - 6 - ciężko winić bramkarza Śląska za porażkę, ale ma na sumieniu pierwszą bramkę. Nie licząc tej wpadki, to wybronił kilka stuprocentowych sytuacji.

Krzysztof Ostrowski - 4 - moim zdaniem największy winowajca pierwszej bramki. Przegrał przebitkę i zamiast się wrócić, to szedł spacerkiem. W efekcie faulował Stevanović. Później też grał nijak. Wolny, mało agresywny, szybko się zmęczył.

Mariusz Pawelec - 5 - niezły mecz Pawelca, kilka razy uratował skórę wrocławianom, nie popełniał dużych błędów. Póki miał siły, był pewnym punktem defensywy.

Adam Kokoszka - 6 - chyba najlepszy defensor wrocławian. Dobrze sobie radził z napastnikami Sevilli, nieźle wyprowadzał piłkę.

Dudu Paraiba - 3 - antybohater spotkania. Gdyby nie faulował... Albo inaczej. Gdyby niemiecki sędzia nie podjął aż tak kontrowersyjnej decyzji, która wypaczyła wynik rywalizacji. Do 55. minuty Dudu grał dobrze, kilka razy w swoim stylu dorzucił piłkę.

Dalibor Stevanović - 5 - niezły mecz Stevanovicia, ale jednak maczał nogi w stracie pierwszej bramki. Na usprawiedliwienie trzeba dodać, że w trakcie meczu odnowiła mu się kontuzja z meczu ze Stalowej Woli.

Przemysław Kaźmierczak - 4 - słaby mecz Kaźmierczaka. Miał jedną dobrą sytuację, ze dwa razy dobrze podał, a poza tym niewidoczny.

Waldemar Sobota - 7 - zaliczył kapitalną asystę przy bramce Paixao, kilka razy zakręcił świetnie obrońcami Sevilli, ale zmarnował idealną sytuację po podaniu Mili przy stanie 1:1. Mimo to najlepszy gracz wrocławian. Prawdopodobnie ostatni mecz Waldka w Śląsku, bo raczej podpisze kontrakt z nowym klubem przed rewanżem z Sevillą.

Sebastian Mila - 6,5 - kilka ładnych podań i wrzutek, kapitan Śląska zagrał dobry mecz, choć nie zaliczył asysty ani bramki.

Sebino Plaku - 3 - drugi z antybohaterów Śląska. Miał dwie idealne sytuacje. Raz trafił bramkarza, za drugim razem spudłował.

Marco Paixao - 6 - strzelił bramkę, bardzo dużo walczył i kilka razy ładnie ograł obrońców gospodarzy. Z drugiej strony zmarnował dobitkę przy sytuacji Plaku, a także otrzymał głupią żółtą kartkę, która eliminuje go z rewanżu.

Amir Spahić - 3 - wszedł, by ratować defensywę po czerwonej kartce dla Dudu, ale zagrał na swoim słabiutkim poziomie. Zawinił zwłaszcza przy drugiej bramce.

Tomasz Hołota - grał za krótko, by ocenić.

Oded Gavish - 3 - raz pomógł wydatnie Gikiewiczowi, ale zawalił czwartą bramkę. Przez kwadrans nic więcej nie pokazał.

Odważna gra Śląska w Sewilli nie przełożyła się na wynik. Czerwona kartka Dudu


Polecamy