Saganowski: Brakowało pary w nogach
- Zagraliśmy dzisiaj na dwa składy i należy ten mecz traktować raczej nie jako sparing, a jednostkę treningową - powiedział po przegranym meczu z Borussią napastnik Legii, Marek Saganowski.
Jakie wrażenia po dzisiejszym meczu z Borussią?
Takie trochę mieszane. Na ten mecz z Metalurgsem była większa koncentracja, a dzisiaj, mimo że przyjechał przecież mistrz Niemiec, nie wyglądało to tak, jakbyśmy tego oczekiwali. Zagraliśmy na dwa zespoły, więc traktujemy to bardziej jako jednostkę treningową.
Czyli mogliście zagrać lepiej?
Może mogliśmy, ale jednak musimy zdawać sobie sprawę z tego, w czwartek czeka nas kolejny bardzo ważny mecz. My gramy w eliminacjach Ligi Europejskiej, a Borussia wracała z obozu i jej piłkarze myślami byli już pewnie przy swoich rodzinach i stąd taka luźna atmosfera udzieliła się innym.
Jak oceniłbyś swoją grę na tle takich obrońców jak Hummels czy Santana?
Wiadomo, że napastnik czeka w meczu na tę jedną okazję, a dzisiaj tej pary w nogach brakowało. Drugi, trzeci dzień po meczu jest bardzo trudny i dziś było to u nas widać. Nie chcę się jednak w żaden sposób porównywać do tych zawodników, bo jednak gra o punkty, a mecz towarzyski, to dwie zupełnie różne sprawy, a ja zawsze od gry w sparingach czy na treningach wolałem grę "o coś".
Sparing sparingiem, ale kolejny już raz tracicie bramkę bo fatalnym błędzie w defensywie.
Tak, ale jak już powiedziałem wcześniej, zagraliśmy dzisiaj na dwa składy i należy ten mecz traktować raczej nie jako sparing, a jednostkę treningową.
Notował w Warszawie Sebastian Kuśpik / Ekstraklasa.net