Rzeźniczak: Wisła wykorzystała nasz kardynalny błąd
Jednym z nielicznych legionistów, który po porażce z Wisłą chciał rozmawiać z mediami był Jakub Rzeźniczak. Kapitan Legii wskazywał na dominację swojego zespołu przez większość meczu. - W przekroju całego spotkania byliśmy odrobinę lepsi, ale Wiśle należą się gratulacje - powiedział po końcowym gwizdku.
Po pierwszej połowie nic nie zapowiadało końcowego triumfu gospodarzy - to Legia prowadziła grę i stwarzała sobie więcej sytuacji do zdobycia prowadzenia. - W przekroju całego spotkania byliśmy odrobinę lepsi. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, Wisła rozgrywała ją głównie na własnej połowie - mówił rozżalony Jakub Rzeźniczak.
Podopieczni Jana Urbana mogli przekuć swoją dominację na bramkę na początku spotkania, ale za słabo strzelił Michał Żyro. Później, doskonałe sytuacje marnował Władimer Dwaliszwili. - To drugi mecz z rzędu, w którym nie zdobywamy bramki, więc to na pewno mały problem. Teraz czeka nas przerwa reprezentacyjna, więc trzeba nad tym popracować. Siedmiu zawodników z naszej kadry nie może grać z powodu kontuzji, to też nie ułatwia zadania trenerowi Urbanowi.
"Biała Gwiazda" przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę dopiero w 82. minucie, gdy gapiostwo obrońców Legii wykorzystał Paweł Brożek. - Wiślacy wykorzystali nasz kardynalny błąd, a taki napastnik jak Paweł Brożek takich sytuacji nie marnuje - narzekał kapitan Legii. - My wiślackich błędów nie byliśmy w stanie wykorzystać w ten sam sposób.
Brożek bohaterem Wisły. "Biała Gwiazda" ograła Legię w hicie kolejki