menu

Ruch ostatnim ćwierćfinalistą pucharu! Bramka w ostatniej sekundzie

9 listopada 2011, 21:06 | Zbyszek Anioł

Marek Zieńczuk bohaterem Chorzowa! Boczny pomocnik golem w ostatniej minucie dogrywki zapewnił Ruchowi wygraną u siebie z Cracovią Kraków (2:1) i awans do ćwierćfinału Pucharu Polski.

Ruch Chorzów o zwycięstwo musiał walczyć do ostatniej sekundy meczu
Ruch Chorzów o zwycięstwo musiał walczyć do ostatniej sekundy meczu
fot. Mikołaj Suchan / Polskapresse

Obaj trenerzy zgodnie z pucharową tradycją dokonali kilku zmian w wyjściowych składach. Trener Dariusz Pasieka dał szansę: Milosowi Kosanoviciovi, Vladimirovi Boljeviciovi, Tamirowi Cahalonowi, Aleksejsowi Visnakovsowi i Bartłomiejowi Dudzicowi. Nie mógł natomiast do gry desygnować: Krzysztofa Nykiela, Arkadiusza Radomskiego i Saidiego Ntibazonkizy, którzy narzekali na urazy. Waldemar Fornalik natomiast zdecydował się na trzech nowych graczy w podstawowej jedenastce w porównaniu z ostatnim meczem ligowym z ŁKS Łódź (4:0). Od pierwszej minuty zagrali: Matko Perdijić, Marcin Malinowski i Jakub Semktała.

Zmiany na dobre żadnej z ekip nie wyszły. W pierwszej połowie obie drużyny grały bardzo słabo i nie zasłużyły na awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Zarówno Ruch i Cracovia miały ogromne problemy z przeprowadzeniem składnej akcji, po której zagroziłyby bramce rywali. Jako pierwsi szansę na gola mieli chorzowianie, dopiero w osiemnastej minucie, gdy strzał z dystansu Arkadiusza Piecha obronił Szymon Gąsiński. Poza tym gospodarze kilka razy próbowali zaskoczyć bramkarza „Pasów” strzałami z dystansu, ale futbolówka mijała bramkę Cracovii. Goście też grali w ofensywie nieudolnie i warto wyróżnić jedynie strzał z rzutu wolnego Vladimira Boljevicia, który na raty złapał Matko Perdijić.

Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczęli chorzowianie, którzy trzy minuty po wznowieniu gry objęli prowadzenie. W polu karnym błąd popełnił Gąsiński, piłka trafiła pod nogi Łukasz Burligi, a temu nie pozostało nic innego jak umieścić futbolówkę w bramce. Cracovia odpowiedziała po dziesięciu minutach, kiedy to Andraż Struna świetnie wypatrzył Visnakovsa. Skrzydłowy Cracovii mocnym strzałem pokonał Perdijicia, który próbował jeszcze interweniować, ale nie zdołał odbić mocnego uderzenia. Oprócz tego na boisku tak jak przed przerwą nie działo się nic ciekawego i wiało nudą. I regulaminowym czasie gry nie mogło być innego rezultatu jak remis 1:1, a losy awansu do najlepszej ósemki Pucharu Polski musiały rozstrzygnąć się w dogrywce.

W pierwszej części tak jak w całym spotkaniu okazji do zmiany wyniku nie było. Ale w drugiej części dodatkowego czasu mocniej zaatakowali gospodarze i stworzyli sobie dwie świetne szanse. Najpierw strzał głową Abbotta z trudem odbił Gąsiński, a po chwili jeszcze próbował dobijać Piech, ale „zdjął” mu z nogi piłkę Milos Kosanović. Po dwóch minutach nie popisał się bramkarz „Pasów”, który nie złapał „świecy” po zagraniu Kosanovicia i niewiele brakowało, by do pustej bramki skierował futbolówkę Abbott. Ostatecznie Gąsiński naprawił swój błąd. Ale w ostatnich sekundach nie zdołał już zatrzymać strzału Marka Zieńczuka, który zapewnił chorzowianom awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Po tym trafieniu trybuny szalały z radości, a piłkarze Ruchu podbiegli do swoich kibiców i świętowali razem z nimi. A krakowianie załamani nie wierzyli w to co się stało i ze spuszczonymi głowami udali się do szatni.

Ruch Chorzów - Cracovia 2:1 (0:0, 1:1) - czytaj zapis naszej relacji na żywo!

Gole: Burliga 48', Zieńczuk 120' - Visnakovs 57'

Żółte kartki: Burliga, Piech, Lewczuk, Janoszka, Grzelak, Josl - Kahlon, Hosek

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź)

Ruch: Matko Perdijić - Igor Lewczuk (69' Rafał Grzelak), Rafał Grodzicki (91' Tomas Josl), Piotr Stawarczyk, Łukasz Burliga - Jakub Smektała (61' Łukasz Janoszka), Marek Szyndrowski, Marcin Malinowski, Paweł Abbott, Marek Zieńczuk - Arkadiusz Piech

Cracovia: Szymon Gąsiński - Mateusz Żytko, Jan Hosek, Milos Kosanović, Bojan Puzigaca - Aleksejs Visņakovs, Mateusz Bartczak, Andraż Struna, Vladimir Boljević, Tamir Kahlon (66' Rok Straus) - Bartłomiej Dudzic (90' Koen van der Biezen)

Zobacz galerię zdjęć z meczu!


Polecamy